Gasper, niekoniecznie: i dla jednego, i dla drugiego to będzie 40-minut na określonej intensywności. Procentowo będzie to oczywiście inny czas w stosunku do czasu wyścigu (to nieuniknione w każdym przypadku), ale skutek wysiłku na organizm będzie co najmniej bardzo podobny.
Bartess, tak zakręciłeś, że muszę to przeczytać jeszcze raz i powoli
Dobra:
Musiałem głęboko się nad tym zastanowić i doszedłem do wniosku, że aby Ci wyczerpująco odpowiedzieć, musiałbym napisać nowy plan. Plan może być dla Ciebie, szczególnie jeśli Ci się podoba (to też jest ważne). Chodzi o rozkład akcentów, urozmaicenie i prostotę tego planu - to jego najważniejsze zalety. Problem w tym, że przy 4 dniach w tygodniu musisz bardzo świadomie modyfikować ten plan, w zgodzie z systemem Danielsa. Nie wiem, czy jesteś na to gotowy
Stałe dni nie bardzo wypalą, ponieważ tu akcenty nie są dokładnie w te same dni. Przy 4 dniach w tygodniu musiałbyś je przenosić, zgodnie z kilkoma zasadami:
w fazie pierwszej: zmieścić podbiegi, tempo, długi bieg i jeden dzień easy w taki sposób, żeby między odcinkami i tempem były co najmniej 2 dni łagodne (easy lub wolne). Ewentualnie czasem biegać więcej niż 30 minut przed odcinkami, żeby wyrobić odpowiedni tygodniowy kilometraż, np 40-50 minut, do tego dzień easy raczej 60 minut niż 30.
w fazie drugiej: to samo, tylko zamiast odcinków wchodzi interwał. Po tempo run warto wtedy po 10 minutach truchtu pobiegać kilka repetitions, np. 3-5x150-200m.
w fazie trzeciej: 2 dni easy, w tym jeden koniecznie z przebieżkami, 1 dzień tygodniowego akcentu (odcinki lub krótkie tempo run), 1 start lub zamiast tego interwał. Co najmniej 2 dni przed startem tylko easy lub wolne.
Przy takim rozłożeniu planu dodatkowy dzień byłby raczej po prostu bieganiem easy, tak to zrobić najprościej, ale możliwości są oczywiście dziesiątki i żeby je uwzględnić, musiałbym napisać ze 20 dodatkowych planów

Starty odradzam w pierwszej fazie, ewentualnie można wpleść jakiś jeden. Krótki start (do 30 minut) może być alternatywą dla treningu interwałowego w fazie drugiej, wtedy można je biegać częściej. W Fazie 3 można startować co tydzień.
Nie mam o Tobie za wielu danych i nie mogę uwzględnić wszystkich możliwości, ani wprowadzać bieżących korekt, ale powinieneś monitorować samopoczucie i w razie czego odpuszczać trochę, biegać wolniej. Wydaje mi się też, że możesz zostać na swoim obecnym tempie rozbiegać - ale z zastrzeżeniem, że musisz być czujny, aby się nie przemęczyć. Z czasem tętno powinno spaść.