Technika biegu-filmik z youtube

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
pikonrad
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

wspominał - pięta na wysokości kolana to nie jest nisko - i o to pytałem. Skarżyński opisując technikę lądowania na pięcie podkreślał, że jest to bardziej ekonomiczna sylwetka w biegach długich, a możliwa do zrealizowania dzięki zaawansowanej amortyzacji we współczesnych butach. na boso nie ląduję na pięcie, bo bym ją zbił. na boso ląduję na palcach (nawet w przy chodzeniu) bo wykorzystuję prace stopy jako amortyzacje. mając jednak bardzo dobrą amortyzacje w butach od prawie 3 lat biegam lądując na pięcie a od 2 nie mam żadnych kontuzji (początek był trudny zanim organizm zaakceptował nowe hobby). Nie bronie biegania na pięcie, chcę tylko zrozumieć sens zmiany stylistyki biegu, artykuł o Pose wydaje mi się jakąś egzotyką bardziej niż drogowskazem i traktuję go jako opowieść o tym co ciekawego gdzieś się dzieje, a nie jako wyznacznik trendów w kierunku rozwoju treningów i jeśli interpretacja moja mija się z założeniami autorów serwisu proszę ich o sprostowanie
PKO
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 240
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Właśnie o to chodzi, że tutaj nikt nie wspomina o tym co najważniejsze.
Najlepszy biegacz podnosi piety prawie do pośladków, im słabszy tym niżej, nowicjusz przestawia tylko stopy z miejsca na miejsce. O jakich przeciążeniach tu można mówić.
Ja trenuję podnoszenie nóg już od dłuższego czasu i czuję że noga wreszcie zaczyna "zapodawać" jak mówią kolarze. :hejhej: Są postępy, jest satysfakcja.
tomasz

Nieprzeczytany post

No właśnie tego się obawiałem – Skarżyński, to jest właśnie egzotyka. A Pose nie jest dziwadłem, tylko opisem optymalnej techniki. Tak biegają najlepsi na świecie. Romanov przecież sobie tego nie wymyślił – zaobserwował elitę i opisał, zbadał przyczyny i stworzył metodę.

No to jest oczywiste, że jak się biega 6:00/km to stopa nie wędruje pod pośladek. Jednakże wahadło przednie winno być mniejsze, brak tzw. grzebnięcia czyli wybycia się, no i wahadło tylne powinno być nieco większe. Sylwetka lekko pochylona w przód. Co Ty się tak uparłeś na stopę w tylnym wahadle? To nie jest zarezerwowane dla określonej prędkości, ale dla każdej.
Lądując na pięcie tracisz mnóstwo energii. Nie dość, że zamiast grawitacji używasz mięśni – a Pose uczy jak wykorzystać siłę grawitacji - to jeszcze przy lądowaniu blokujesz staw kolanowy, niweczysz amortyzację, którą zapewniają stawy w stopie i elastyczność mięśni, ścięgien. Efekt sprężyny znika, marnujesz energię. Co jeszcze ważne, im krótszy kontakt stopy z podłożem tym lepiej, w przeciwnym razie znów mniej energii zużywasz.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13432
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pikonrad, dobrze że zaczynasz się nad tym zastanawiać, bo to pierwszy krok do poszukiwań. Na forum nie nauczysz się biegać, bo na nim serwowane są informacje i ścierają się poglądy. Konkretne wskazówki znajdziesz dopiero na realu (wskazówki trenera lub osoby przyglądającej się twojemu stylowi. Wreszcie nagrywanie swoich biegów).
Skarżyński w książkach lansuje piętę i nowoczesną amortyzację ale ze statystyk nie wynika, żeby zmniejszała się przez to ilość kontuzji biegaczy. Należy spojrzeć na to szerzej, a nie przez pryzmat własnego przypadku.
A propos Skarżyńskiego, to w 2006 podczas ME weteranów w Poznaniu przyglądałem się jego stylowi gdy startował na 10000. Lądował na śródstopiu i zaraz kładł całą stopę na tartanie. Jurek nie biega już tak żwawo jak kiedyś ale nie biega też do końca tak jak proponuje swoim czytelnikom. Pięta oraz tzw. grzebnięcie jest podstawą jego filozofii i on mocno w to wierzy. Ja nie ląduję na pięcie ani nie uznaję kluczowej roli grzebnięcia, co nie przeszkadza mi prosić go o rady treningowe, a od jakiegoś czasu indywidualne prowadzenie do maratonu. Można powiedzieć, że jestem eksperymentem podważającym podstawy jego książek. Jurek zna moje zdanie i czaka zawsze z zainteresowaniem na moje relacje. Kontuzji jak na razie nie mam z czego bardzo się cieszę, Jurek też, choć przestrzega bym był ostrożny w mojej niesubordynacji.

Na koniec jeszcze o samej amortyzacji. Biodra, kolana, kostki i śródstopie dają w sumie ugięcie rzędu kilkunastu centymetrów. Można tym wytłumić uderzenie przekraczające ponad dwukrotnie masę ciała. Tymczasem grubość amortyzacji pod piętą ma 2, góra 3 centymetry. Skocz w takich butach z metrowego murku z zamkniętymi kolanami prosto na pięty. Zmiażdżysz na ułamek sekundy amortyzator i poczujesz glebę jak nic. Wstrząs dotrze do czachy, powróci w pięty i znowy do czachy.
Andrzej_
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 240
Rejestracja: 13 wrz 2006, 18:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tomasz, zgadzam sie z toba że trzeba biegac na śródstopiu, mnie nie musisz przekonywać.
Czemu uparłem się na wahadło? Cztery bite strony dyskusji i tylko pięta palce, pięta palce. Na filmie była mowa o podnoszeniu nóg, czemu ludzie tego nie trenują, nie poruszają tego tematu? Bo to najtrudniejszy element do wytrenowania. Po co męczyć się w pocie czoła na paru km kiedy można zrobić bez problemu 20 km WB1. 90% biegaczy po prostu powłóczy nogami. Powinni brać przykład z najlepszych, a tak nigdy nie nauczą się dobrze biegać. Może nawet połamią tę trójkę, ale co to jest 4,15/km? Trochę szybszy trucht.
pikonrad
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

no i spróbowałem, właśnie wróciłem z pierwszego treningu na śródstopiu. Wrażenia ciekawe. Aby to osiągnąć musiałem bardziej wysunąć się do przodu - co kosztowało mnie większym obciążeniem mięśni grzbietu. Bieg taki wydaje mi się bardziej naturalny, chocią przez te 2 i pół roku przyzwyczaiłem sie do biegu z pięty. Ciekawym odczuciem jest wrażenie mniejszego zmęczenia ścięgna achillesa - nie bardzo rozumiem dlaczego - akurat tego nie widzę mechanicnie, może ktoś wyjaśni. Wbrew poprzednim postom mam wrażenie, że to przestawienie pójdzie mi bardzo łatwo - mam też interesującą teorię dlaczego. Potraktujcie to oczywiście jako żart: Otóż niektórzy jak ja czy Tomasz mamy tendencje do analizy każdego szczegółu ruchu, a nawet przemiany każdej drobiny energii - stąd łatwo nam zmienić technikę biegu z dnia na dzień my po prostu biegamy głową. Inni biegają nogami i kiedy onie - tudzież one dobiegają do mety my głowacze delektujemy się każdym szczegółem naszej postawy i jeszcze trochę nam to zajmie bo nie dawno minęliśmy półmetek. Teza ta nasunęła mi sie po tym (wybacz Tomasz) jak Fredzio podsumował wypowiedż Tomasza na temat techniki biegu Agnieszki.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13432
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pikonrad, jak poczułeś plecy to chyba przegiąłeś z tym Małyszem.
Poza tym ważniejsze od Małysza jest wysunięcie bioder w przód i to na maksa, żeby przyzwyczaić się do takiego odczucia. W takim maksie musisz znaleźć rozluźnienie. Góra wtedy układa się w łuk i odchyla nieco w tył. Biegnąc mocno wypychaj pępek. Zajmowanie umysłu takim szczegółem pozwala na dłuższe skupienie i w efekcie dłuższe utrzymanie się we właściwej pozycji. Taki temat zastępczy kompensuje nieco brak czucia mięśniowego podczas nowego ruchu. Z czasem nie będziesz potrzebował podobnych sztuczek.
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Przy zamawianiu jak należy ustalać dla siebie numer? Bo przypuszczam, że nie może być luzu jak w przypadku klasycznych butów.
A propos, na codzien w czym biegasz?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13432
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tylko w startówkach, a jak pogoda pozwala to wyskakuję na krótkie wybiegania na boso. Niestety po zimie trzeba budować odporność podeszwy praktycznie od zera. Ale jak się rozkręciłem to w zeszłym sezonie doszedłem już do 18 km lekkiego biegu na boso po piaszczystych ścieżkach leśnych.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ktos z rozpedu wycial moje posty o Vibram ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13432
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

spoko, zaraz powinno wszystko wrócić do normy, widzę, że Nagor nad tym pracuje.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Ja wyciąłem, bo jak wycinać, to wszystko. Albo jest na temat, albo nie jest.
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

yacool, a widziałeś ostatni filmik na stronie Jule? Pewnie widziałeś.
Rolli też pewnie widział tą dziewczynkę ;-)

Od ok 50sek są pokazane badanie jakie przechodzi 2x w roku w instytucie sportu w K. Bardzo ciekawa jest potem animacja na podst. jej kroku biegowego, taka jak Twój awatar.
Dziewczynka biega z pięty, a wypowiedź biomechanika jest taka, że mała ma już dzisiaj styl dojrzałego biegacza długodystansowego, na który pracuje się latami.
On to ma dane z góry, w genach, nogach itd. Jej przewaga na starcie polega na tym, że biega bardzo ekonomicznie i energooszczędnie.
Nikt nie neguje jej stylu odbijania się z pięty! I nie bardzo słyszałem, żeby ktoś to próbował korygować na siłę.
Jej rekordy życiowe w wieku 15lat wystarczą za komentarz:
800m 2:16.2
1500m 4:39.16
2000m 6:22.5
3000m 9:57.89
5km 18:05.70

Aha w wieku 13lat pobiegła maraton za zgodą rodziców (razem z ojcem) i organizatorów i ukończyła w czasie 3:10.16.

Bieganie ze śródstopia - kolejny święty Graal :spoczko: :bum: :hejhej:
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Buddy, zobaczymy, co z nią będzie za 5 lat. Wyniki wcale nie są powalające, a bieganie maratonu w wieku 13 lat bardzo źle świadczy o jej opiekunach i tych specjalistach.

Najlepsza 15-latka w Polsce pobiegła w zeszłym roku 800m w 2:10, swoją drogą, a dłuższych dystansów niż 1000m nie notuje się w Polsce dla młodzików, co jest dość rozsądne.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13432
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Buddy, dwa lata temu dostałem od Ciebie link do strony tej małej.
http://www.juleassmann.de/

Od tamtej pory nie śledziłem jej poczynań ale jej wyniki wcale nie są wyjątkowe.
W 2005 roku napisałem artykuł o siostrach Agnieszce i Angelice Lipieckich "Siostry Dibaba" z Poznania od Jana Grendy (KS Energetyk), które w wieku jeszcze 11 lat pobiegły na 5km. Artykuł został opublikowany na stronie wszystkoobieganiu i wypowiadał się tam fizjoterapeuta i nauczyciel akademicki na Poznańskim AWFie Sławomir Marszałek. Sławka i moja ocena pomysłu na start w takim wieku na takim dystansie była jednoznacznie negatywna. Zwłaszcza, że dziewczyny pobiegły szybciej niż Jule. Agnieszka bodajże w 17:56, czym do tego stopnia mnie zadziwiła, że chciałem wiedzieć ile ma lat, by poruszyć ten temat. Od tamtej pory opiekuję się dziewczynami i wiem jak biegają. A biegają ze śródstopia.
Przestawienie się z pięty na śródstopie lub odwrotnie w młodym wieku jest kwestią pokazania i dzieciak to zrobi. A jeżeli waży się do tego niespełna 35 kilogramów to jest to bardzo łatwe.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ