Najwolniejsze tempo biegu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
mariokej
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 210
Rejestracja: 08 mar 2016, 14:45
Życiówka na 10k: 40:55
Życiówka w maratonie: 3:14:45

Nieprzeczytany post

Rozumiem sens określenia początkującym minimalnego tempa.Rozmawiałem z żoną która biega od 2 lat.
Biega w sezonie marzec - listopad tak z grubsza co 2-3 dni po ok 7 km. No i biega w tempie ok 7:20-7:40. Nie chce się specjalizowac w bieganiu ani biegać zawodów ani urozmaicać treningów - cały czas równo. Przy tym ma tętno ponad 160 bpm co pewnie jest jej 3-4 zakres. Raz pobiegła zawody 10 km w tempie max 7 min/km.
No to na jej gust tempo do 8:30 byłoby akceptowalne jako bieg. Czasem jak byłem na nią wkurzony a chciała biec że mną, to próbowałem iść obok niej żeby ja wkurzyc :hejhej: , ale po ok 150m szybkiego marszu musiałem jednak zacząć podbiegać, żeby jej dotrzymać kroku :ble: .
Oczywiście nie mówimy o tym kto jaki jest gieroj. Dla mnie min tempo byłoby do 6:00, bo biegam l zakres po 5:40, ale jak rozumiem nie o to Adamowi chodziło. Raczej chodzi o przypadek jak mojej żony.
Start: 2015
10 km - 40:55 (V 2019)
HM - 1:31:53 (III 2019)
M - 3:14:44 (IV 2019)
PKO
Anioł
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 31 maja 2016, 11:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja gdy zdarza mi się przyspieszyć trucht to faktycznie czuje dyskomfort zwalniając do poprzedniej szybkości...
Dziwne to trochę bo potrafię 5 rund zrobić przykładowo 8:30/km a gdy w 6 przyspieszę do 7:30/km to tak jakoś dziwnie zwolnic do poprzedniego tempa, które dla mnie jest raczej normalne :D
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ