Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ja bym nie stawiał tutaj na dynamikę tylko na koordynację. Na trzecim torze na czele jest chłopaczek, który kompletnie sobie z tym nie radzi, a na tle Timo Limo widać to bardzo wyraźnie, że ciało go nie słucha. Jak pojawia się skoordynowanie, to i dynamika się odnajduje. Inaczej jest walka z własnym ciałem.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Gratulacje.
ps. a na mokrej trawie się nie leży
ps. a na mokrej trawie się nie leży
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1295
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Gratulacje!
Sebastian, Jacek - zawodnik, trener zadowoleni?
Sebastian, Jacek - zawodnik, trener zadowoleni?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Tak, już była zjebka, bo wszystko widziałem. Nie ma leżenia na trawie.
Dzięki. Jest dobrze. To jest nasz poziom na dzień dzisiejszy. Ja myślę, że dla Seby przede wszystkim jest to taki wymiar symboliczny. Po tytule w młodzieżowcach, pasmach kontuzji, operacjach i sezonach wychodzenia z tego, jest tytuł w seniorach. Czyli da się trenować bez utraty zdrowia. To jest dla nas najważniejsze.
Dzięki. Jest dobrze. To jest nasz poziom na dzień dzisiejszy. Ja myślę, że dla Seby przede wszystkim jest to taki wymiar symboliczny. Po tytule w młodzieżowcach, pasmach kontuzji, operacjach i sezonach wychodzenia z tego, jest tytuł w seniorach. Czyli da się trenować bez utraty zdrowia. To jest dla nas najważniejsze.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1295
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Też myślę, że zadowolenie powinno zagościć w Waszym (Naszym ) zespole!
Mocno kibicowałem i trzymałem kciuki!
Cieszę się!
I jeszcze raz gratuluję!
Mocno kibicowałem i trzymałem kciuki!
Cieszę się!
I jeszcze raz gratuluję!
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Fajnie się oglądało te zawody. Normalnie po amerykańsku. Zegara brakowało. Albo żeby chociaż komentujący łapali międzyczasy. Wtedy nie byłoby zgadywania, czy ktoś odchodzi reszcie, czy raczej reszta zwalnia. No i taki wniosek nieoczywisty na koniec, bo już mi się też zdarzało komentować zawody. Gadać do mikrofonu jest łatwiej niż czekać, aż gadać skończy ten drugi. W komentatorce ważniejsze jest milczenie we właściwych momentach. I wtedy koment wychodzi naprawdę dobrze.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
no zabrakło grafik jakichkolwiek - może to będzie następny krok w transmisjachyacool pisze: ↑26 lis 2022, 16:32 Fajnie się oglądało te zawody. Normalnie po amerykańsku. Zegara brakowało. Albo żeby chociaż komentujący łapali międzyczasy. Wtedy nie byłoby zgadywania, czy ktoś odchodzi reszcie, czy raczej reszta zwalnia. No i taki wniosek nieoczywisty na koniec, bo już mi się też zdarzało komentować zawody. Gadać do mikrofonu jest łatwiej niż czekać, aż gadać skończy ten drugi. W komentatorce ważniejsze jest milczenie we właściwych momentach. I wtedy koment wychodzi naprawdę dobrze.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Relacje przeczytałem, no i ten, trenerów nazwiska na grubo podkreślono. No, ale tylko tych znanych i tych dobrych i z wysokim iq. A jak tam Sebastian, opiliście sukces?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Bo ja jestem w tym rankingu z wysokim cholesterolem. Tam dopiero jest na grubo podkreślane. Jako że nie opijamy sukcesów, to pozostaje nam tylko sława i bogactwo, jak mówi Seba.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1295
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Ciekawe zestawienie różnych realizacji kroku biegowego (770 i 699)
Co jest siłą techniki zwycięzcy tego pojedynku?
https://youtu.be/yPWnf7PptwA?t=1713
Skąd bierze się lekkość jego (770) biegu? Da się ją zauważyć na wcześniejszych kilometrach.
Co jest siłą techniki zwycięzcy tego pojedynku?
https://youtu.be/yPWnf7PptwA?t=1713
Skąd bierze się lekkość jego (770) biegu? Da się ją zauważyć na wcześniejszych kilometrach.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Pan Marcin by powiedział, że siła. No ale to pan Marcin, który ma dużo uwag, a mało przemyśleń.
U nas jest raczej dużo przemyśleń i niuansowania w zamian za mało uwag i prawie żadnych pewników.
U nas jest raczej dużo przemyśleń i niuansowania w zamian za mało uwag i prawie żadnych pewników.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1295
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Charles Hicks, będę chciał (spróbuję) zrozumieć istotę tej realizacji ruchu.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jest wiele przykładów różnej realizacji ruchu, które dają spektakularne efekty wynikowe. Zastanawiamy się nad tym na tle słabości wyników w PL. Można być kaleką, a i tak zaimponować wynikiem każdemu nad Wisłą. Stąd wnioski, że nieważne jak to robisz byle szybko do mety, bo to nie konkurs piękności i takie tam. To jest spowodowane mentalem zaprogramowanym od lat, że u nas nie da się biegać szybko i dycha w sub 29 to kosmos.
Na świecie granica kalectwa przesunęła się znacznie w stronę 28 minut. Oznacza to, że taki wynik przestaje być weryfikatorem skuteczności poruszania się i dopiero 27 minut zaczyna taką rolę spełniać i filtrować różnorodność do jednorodnej esencji biomechanicznej.
Jest jeszcze jedna strona biomechanicznego aspektu biegania, a więc długowieczność zawodnika. To że ktoś kręci wynik pomimo kalectwa ruchowego, może oznaczać, że zaciąga spory kredyt, który przyjdzie mu spłacić za kilka, kilkanaście lat. Z perspektywy czasu okazuje się wtedy, że w karierze były dwa, trzy mocne sezony, a potem to już pasmo kontuzji i rychły koniec kariery.
Na świecie granica kalectwa przesunęła się znacznie w stronę 28 minut. Oznacza to, że taki wynik przestaje być weryfikatorem skuteczności poruszania się i dopiero 27 minut zaczyna taką rolę spełniać i filtrować różnorodność do jednorodnej esencji biomechanicznej.
Jest jeszcze jedna strona biomechanicznego aspektu biegania, a więc długowieczność zawodnika. To że ktoś kręci wynik pomimo kalectwa ruchowego, może oznaczać, że zaciąga spory kredyt, który przyjdzie mu spłacić za kilka, kilkanaście lat. Z perspektywy czasu okazuje się wtedy, że w karierze były dwa, trzy mocne sezony, a potem to już pasmo kontuzji i rychły koniec kariery.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
tak się zastanawiam nad kontuzją Marcina w Japonii - jak można być w super formie, na tapperningu i na treningu pobudzeniowym się zepsuć?yacool pisze: ↑02 gru 2022, 10:49 Jest jeszcze jedna strona biomechanicznego aspektu biegania, a więc długowieczność zawodnika. To że ktoś kręci wynik pomimo kalectwa ruchowego, może oznaczać, że zaciąga spory kredyt, który przyjdzie mu spłacić za kilka, kilkanaście lat. Z perspektywy czasu okazuje się wtedy, że w karierze były dwa, trzy mocne sezony, a potem to już pasmo kontuzji i rychły koniec kariery.