Komentarz do artykułu Ambitny amator: 2:50-2:55 w wiosennym maratonie - projekt czteromiesięczny
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Może nie.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13465
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Rolli,
nie masz rozeznania w kenijskich warunkach, bo zakładasz jakieś wzorcowe bieganie w Iten. Tymczasem kalectwo ruchowe obowiązuje również tam. Różnice między kalectwem europejskim i kenijskim wynikają ze sposobu życia, który ma wpływ na ogólny tonus mięśniowy oraz bmi. O ile niskie bmi da się łatwo wyjaśnić o tyle z tonusem, a właściwie poprawnie funkcjonującą tkanką łączną jest trudniej, ale tu z pomocą może przyjść doświadczenie specjalisty od terapii manualnych, dla którego ciało jest zapisaną historią ludzkich tragedii. Adaptacja ma dwa oblicza. Rozwojowe i destrukcyjne.
edit:
Siedlak,
trzeba widzieć jak Kipsang obala łiskacza ze sprajtem, a na drugi dzień rano wchodzi mu śliczny ciągły z mega fazą lotu. Bezcenne.
Czytam potem bloga takiego Mezo jak płacze, że musi ograniczyć alkohol. hehe
nie masz rozeznania w kenijskich warunkach, bo zakładasz jakieś wzorcowe bieganie w Iten. Tymczasem kalectwo ruchowe obowiązuje również tam. Różnice między kalectwem europejskim i kenijskim wynikają ze sposobu życia, który ma wpływ na ogólny tonus mięśniowy oraz bmi. O ile niskie bmi da się łatwo wyjaśnić o tyle z tonusem, a właściwie poprawnie funkcjonującą tkanką łączną jest trudniej, ale tu z pomocą może przyjść doświadczenie specjalisty od terapii manualnych, dla którego ciało jest zapisaną historią ludzkich tragedii. Adaptacja ma dwa oblicza. Rozwojowe i destrukcyjne.
edit:
Siedlak,
trzeba widzieć jak Kipsang obala łiskacza ze sprajtem, a na drugi dzień rano wchodzi mu śliczny ciągły z mega fazą lotu. Bezcenne.
Czytam potem bloga takiego Mezo jak płacze, że musi ograniczyć alkohol. hehe
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13872
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Ja tez nie mam interesów pogłębiać tych informacji o warunkach w Iten, bo mi one nie sa potrzebne, zostawię to chętnie tobie.yacool pisze:Rolli,
nie masz rozeznania w kenijskich warunkach, bo zakładasz jakieś wzorcowe bieganie w Iten. Tymczasem kalectwo ruchowe obowiązuje również tam. Różnice między kalectwem europejskim i kenijskim wynikają ze sposobu życia, który ma wpływ na ogólny tonus mięśniowy oraz bmi. O ile niskie bmi da się łatwo wyjaśnić o tyle z tonusem, a właściwie poprawnie funkcjonującą tkanką łączną jest trudniej, ale tu z pomocą może przyjść doświadczenie specjalisty od terapii manualnych, dla którego ciało jest zapisaną historią ludzkich tragedii. Adaptacja ma dwa oblicza. Rozwojowe i destrukcyjne.
O tym tez nie pisałem. Pisałem o roli wykształcenia lekkoatletycznego od wczesnych lat dziecięcych i roli trenera trzymającego sportowca za rączkę od sprintu do ewentualnego maratonu.
Wtedy tez nie trzeba mówić o czuciu tego, czuciu tamtego, luzu tu czy luzu tam, pracy nad tym czy nad tamtym... (i innych twoich zwrotów, polowe których nikt nie rozumie) Tych sportowców poznasz z odległości 3km, ze biegają poprawnie. To ze to dzieci trzeba na sile odciągnąć od TV a w Iten jest to zupełnie naturalne, nie pomoże nam wcale, jeżeli na ciebie czaka na stadionie, 4x w tygodniu, 15-20 młodych ludzi, którzy (jeszcze) chcą poruszać troche nogami.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 269
- Rejestracja: 11 maja 2017, 13:29
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: brak
Bo może i musi a Kipsang nie musi. Co dla jednego jest dobre nie od razu dla drugiego. Co w tym dziwnego Książkiewicz?yacool pisze:
Czytam potem bloga takiego Mezo jak płacze, że musi ograniczyć alkohol. hehe
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13465
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Rolli,
sugerujesz, że pełno tu tępaków, którzy niczego nie rozumieją?
A ta pacynka80, to twoje drugie konto?
sugerujesz, że pełno tu tępaków, którzy niczego nie rozumieją?
A ta pacynka80, to twoje drugie konto?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13872
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
OK, widzę ze spokojna argumentacja znowu idzie tobie na nerwy. Juz wychodzę.yacool pisze:Rolli,
sugerujesz, że pełno tu tępaków, którzy niczego nie rozumieją?
A ta pacynka80, to twoje drugie konto?
Monologi ciąg dalsza.
Kiedyś były dyskusje z tobą bardziej owocne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4970
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Propnuję trochę luzu w wymianie poglądów. Dla rozluźnienia atmosfery:
Yacool, Kipsang w porównaniu z moim kuplem to amator.
Ulubiona jednostka treningowa mojego znajomego jest bardzo zbliżona do jednostki treningowej JS o której niedawno była mowa, mianowicie:
Rozgrzewka to 2x100 z przerwą na trucht 1min potem 500 w tempie WB2 plus 300 w WB3 a na koniec 3M czyli 3 x 50 z przerwami minutowymi.
Kilka lat temu spróbowałem wykonać taką jednostkę treningową ale w połowie WB2 była ściana i padłem na ryj.
Na drugi dzień byłem strasznie odwodnionu
Poza tym mój znajomy wykomuje też treningi szybkościowe czyli np 7 x 100 lub dłuuuugie wybiegania nawet 72 godziny. Przeważnie od piątku do poniedziałku.
To jest kwintesencja połączenia szy kości, wytrzymałości i siły
Do jutra
Yacool, Kipsang w porównaniu z moim kuplem to amator.
Ulubiona jednostka treningowa mojego znajomego jest bardzo zbliżona do jednostki treningowej JS o której niedawno była mowa, mianowicie:
Rozgrzewka to 2x100 z przerwą na trucht 1min potem 500 w tempie WB2 plus 300 w WB3 a na koniec 3M czyli 3 x 50 z przerwami minutowymi.
Kilka lat temu spróbowałem wykonać taką jednostkę treningową ale w połowie WB2 była ściana i padłem na ryj.
Na drugi dzień byłem strasznie odwodnionu

Poza tym mój znajomy wykomuje też treningi szybkościowe czyli np 7 x 100 lub dłuuuugie wybiegania nawet 72 godziny. Przeważnie od piątku do poniedziałku.
To jest kwintesencja połączenia szy kości, wytrzymałości i siły


Do jutra
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 269
- Rejestracja: 11 maja 2017, 13:29
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: brak
Adam Klein i co tam u "ambitnego amatora"? 15 listopada został założony wątek, dziś prawie 15 stycznia czyli mija 2 miesiące. 2 miesiące to kupa czasu, jeśli nie ma postępów a wygląda że nie ma to..
Trza zmienić trenera.
Ale najpierw jakieś konkretne wnioski poproszę dlaczego nie ma efektów. Jest stagnacja albo wręcz regres.
Trza zmienić trenera.

Ale najpierw jakieś konkretne wnioski poproszę dlaczego nie ma efektów. Jest stagnacja albo wręcz regres.
-
- Wyga
- Posty: 68
- Rejestracja: 28 gru 2013, 19:24
- Życiówka w maratonie: brak
Pewnie Twoja gadka ich osłabia...Krysia80 pisze:Adam Klein i co tam u "ambitnego amatora"? 15 listopada został założony wątek, dziś prawie 15 stycznia czyli mija 2 miesiące. 2 miesiące to kupa czasu, jeśli nie ma postępów a wygląda że nie ma to..
Trza zmienić trenera.![]()
Ale najpierw jakieś konkretne wnioski poproszę dlaczego nie ma efektów. Jest stagnacja albo wręcz regres.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Krysiu, a jakich efektów w tym momencie oczekujesz?Krysia80 pisze:Adam Klein i co tam u "ambitnego amatora"? 15 listopada został założony wątek, dziś prawie 15 stycznia czyli mija 2 miesiące. 2 miesiące to kupa czasu, jeśli nie ma postępów a wygląda że nie ma to..
Trza zmienić trenera.![]()
Ale najpierw jakieś konkretne wnioski poproszę dlaczego nie ma efektów. Jest stagnacja albo wręcz regres.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 269
- Rejestracja: 11 maja 2017, 13:29
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: brak
No chyba nie takich co są, a których wolelibyśmy aby nie było...Adam Klein pisze:Krysiu, a jakich efektów w tym momencie oczekujesz?Krysia80 pisze:Adam Klein i co tam u "ambitnego amatora"? 15 listopada został założony wątek, dziś prawie 15 stycznia czyli mija 2 miesiące. 2 miesiące to kupa czasu, jeśli nie ma postępów a wygląda że nie ma to..
Trza zmienić trenera.![]()
Ale najpierw jakieś konkretne wnioski poproszę dlaczego nie ma efektów. Jest stagnacja albo wręcz regres.
To już półmetek. Jeszcze tylko 2 miesiące.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tzn. jakich ? Nazwij je. Moze masz racje, ale nazwij je.Krysia80 pisze:No chyba nie takich co są, a których wolelibyśmy aby nie było...Adam Klein pisze: Krysiu, a jakich efektów w tym momencie oczekujesz?