Ułożymy dla Ciebie program treningowy, zapraszamy!!!

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
tomasz

Nieprzeczytany post

Bartku -

Ja poprostu chcę wynieść z tej lekcji coś dla siebie.
Nie razi mnie nic. Jednak z nie racji merytoryki, mnie zwyczajnie nie dotyczy to, co się wokół tego dzieje. Czy są teksty dla kolarza na forum biegowym. Czy jest to spam, czy może nie jest. Czy to jest takie, śmakie, siakie, w kropki, kreski, paski, kółka, kratkę... Czy piszą to trenerzy mistrzów świata czy krasnoludki z pod łóżka. To jest tylko forum, a ja bardziej staram się wynieść coś dla siebie, skorzystać, poszerzyć horyzonty i ewentualnie pomóc innym. Nie jestem strażnikiem etyki internetowej. Od tego są moderatorzy i administratorzy.
W skrócie - jestem egositą.
Chciałbym poznać pewnien punkt widzenia, który oferuje nam "ORMA". To mnie interesuje - ich punkt widzenia.
Zadałem konkretne pytanie - czekam na sugestie. Mam nadzieję, że skorzystam.

Swoją drogą to mam i drugie pytanie.
Chodzi o moją wagę. Co prawda wydaje się, że wszystko jest prawidłowo. 167cm-62kg. Jednak ja mam dużo tłuszczu na nogach i trochę za dużo na brzuchu. Tłuszczu jem bardzo mało, jednak mam słabość do słodyczy.
Jestem endomorfikiem z dużą masą mieśniową o tendencji do szybkiego przyrostu. Takie sobie DNA dobre do kulturystyki.
Grupa krwi 0 RH+
Czyli mam już 2 pytania.

Jak mi pomogą - to fajnie.
Jeśli nie - to trudno.

Więc mi Bartku nic nie preszkadza. Jeśli mi pomogą będę uszczęśliwiony, jeśli nie - to świat się nie zawali. A pisać każdy może. Kozik też mógł.
PKO
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Obawiam sie , ze mamy do czynienia z hurtowym trenowaniem ludzi .

Zgodze sie , ze byle plan jest lepszy od zadnego ale to nasze zadanie aby to podkreslic , bo firma za nic w swiecie sama tego nie uczyni .

W temacie o suplementach niby jest jakis przyczynek ale bystry obserwator zauwazy , ze jest to kolejna wklejka a nie wypowiedz na goraco .



Swojego czasu ludzie od Carmichaela tak mi sie narazili .
Wykupilem licencje zawodnicza i jako bonus nalezala mi sie jakas kaseta video , wlasnie od Carmichaela .

Powinienem byl zrezygnowac i juz . Niestety uczynilem odwrotnie i zaczeli mnie napastowac , zebym lecial i zrobil test drogowy .
Napisalem delikatnie , zeby sie odczepili , chce kasete i szlus .

Za jakis czas inna osoba to samo - napisalem ostrzej , zeby spadali . Nie pomoglo .
Jeszcze ktos inny zaczal mnie opieprzac czemu sie tak guzdrze z tym testem drogowym .
Wtedy ja ich opieprzylem jeszcze ostrzej , zeby caly ten swoj burdel zwineli bo jak maja taki porzadek w danych to jakosc uslug bedzie podobna .

Po latach okazuje sie , ze czesciowo mialem racje .
Carmichael choc jest najpopularniejszym serwisem , jest typowa produkcja tasmowa , z duza liczba niewypalow .

Aby z nich w pelni skorzystac , nalezy prywatnie wypytac sie o referencje danego trenera i poprosic aby wylacznie on prowadzil , bo maja sporo polglowkow w swoim zespole .

Stosunkowo niewielkie doswiadczenie Tomasza na tym forum pozwala mu na podawanie sniadan do lozka ( wklejanie linkow leniuchom ) i dlatego nie widzi , ze poblazajac innym , stwarzamy niezdrowy casus ( z Ruda akurat wyszlo na prosta ale poczatek byl nieciekawy )
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

Tomek,
Z Kozikiem to kula w plot. Wiemy jak to sie skonczylo. Poza tym Kozik nic nie probowal tu sprzedac.
Kazdy kto sie pojawia na forum musi liczyc sie z tym, ze gdy zacznie cos proponowac, ludzie beda pytac o doswiadczenie, wyniki, przygotowanie, etc.
Skoro Tobie jest obojetne kto napisze plan, mozesz trafic na cos stworzonego przez krasnoludka.
Z tym Twoim rzekomym egoizmem to na szczescie nieprawda. Poki wklejasz linki - pomagasz innym. Pragmatykiem jestes co najwyzej.

Ja tez czekam na odpowiedz od ORMY, bo mnie temat zakresow intryguje od pewnego czasu i ciekawi mnie jak to wyglada w wykonaniu tej firmy.
tomasz

Nieprzeczytany post

wojtek pisze: Stosunkowo niewielkie doswiadczenie Tomasza na tym forum pozwala mu na podawanie sniadan do lozka ( wklejanie linkow leniuchom ) i dlatego nie widzi , ze poblazajac innym , stwarzamy niezdrowy casus ( z Ruda akurat wyszlo na prosta ale poczatek byl nieciekawy )
To źle, że wklejam?
Gdyby nie wklejani nikt by im nie pomógł.
Co najwyżej odpowiedzi - "poszukaj na forum, już o tym było"
Czy się rozleniwiają? Może, ale to nie jest forum, które ma nauczyć samodzielności i własnego wkładu w zdobywaniu wiedzy. Jeśli ktoś jest leniwy to jego sprawa, poza tym co za różnica czy ja im wkleję, czy sami poszukają?
To forum ma pomagać, czy uczyć samodzielności?
wojtek pisze: W temacie o suplementach niby jest jakis przyczynek ale bystry obserwator zauwazy , ze jest to kolejna wklejka a nie wypowiedz na goraco
To też zauważyłem i zgadzam się z Tobą. Dlatego ja zadałem im pytanie o Sudeckiej Setce. Przy okazji wspominałem nieco o sobie by zobaczyć co mają na ten temat to powidzenia. Tutaj wklejanie nie ma sensu, a ogólniokowe teoretczne okraszanie pytań odpada.
Bartosh pisze: Skoro Tobie jest obojetne kto napisze plan, mozesz trafic na cos stworzonego przez krasnoludka.
Obojętne mi jest kto pisze plan.
Nie jest mi obojętne to, czy z niego skorzystam. Wóczas ważne jest źródło oraz jakość porady.
Chcę poznać ich punkt widzenia - nie mówię, że będę się posiłkował tym i szukał autorytetu.
DawidORMA
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 11 mar 2007, 01:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tomasz pisze:Tak sobie czytam, i czytam, i czytam... i widzę jeden wielki chaos.

Jeśli ktoś chce skrzystać bądź nie - to jego sprawa. Po co krytykować i kreować świetność opozycji? Przecież Dawid nie namawia nikogo by wielbić "ORMA", nie nakierowuje by dotrzegać zasadność ich działania, nie prosi o aprobatę i nie stara się zyskać uzasadnienia wobec zaistnienia owej reklamy. Nikt tutaj nie nakłania do akceptacji.

Wydeje mi się, że dyskuja jest bez sensu. Zaczynamy tutaj oceniać kompenencje przedstawicieli "ORMA", ich fachowość i wewntualną efektywność. Selekcjonyjemy ich oraz ustawiamy w szeregu przy okazji szufladkując wedle własnej konwencji. Zaś etykieta "wirtualny trening" przysłania z tego co widzę wszystko. Nieznane nazwiska w światku trenerskim również odstraszają, jednak przy okazji ujawnia się nieadekwatność oczekiwań jakie stawiamy firmie. Nie jest tutaj nigdzie mowa o tym jak stać się mistrzem świata.

To już nie jest sceptycyzm, bo nie widzę zwąpienia... lecz ostre -"NIE".

Nie zrozumcie mnie źle. Ja nie bronię tutaj "ORMA" i nie usprawiedliwiam ich. Nie staję po ich stronie. Po prostu chyba zagalopowaliśmy się za daleko - tematem nie jest rostrząsać czy reklama to dobry pomysł czy nie, bądź też czy "ORMA" jest lukratywną alternatywą treningową czy komercyjną ściemą.

Jeśli ktoś jest zainteresowany to przekona się na własnej skórze o skuteczności metody. Skorzysta, doświadczy.
Jeśli komuś z jakichkolwiek przyczyn firma nie odpowiada to po prostu nie skorzysta z usługi, natomiast nie widzę powodów by uzasadniać swoje oponenckie podejście.

Na regulaminie się nie znam. Jeśli działalność firmy przekroczyła ramy prawidłowości prawnej, bądź wykroczyła poza regulujące przepisy - usunąć. Jeśli nie wystąpiło naruszenie regulaminu - nie ma podstaw by się czepić.
Swoją drogą to zabawa w prawnika mnie nie pociąga.

Zatem moja propozycja jest taka.
Pogadajmy o czymś stricte merytoryznym i nie zagłębiajmy się w techniczne opakowanie.

---

Stąd moje pierwsze pytanie:
Przygotowuję się do Sudeckiej Setki 23-24.06-07
Cel czasowy - myślę, że 14-12h jest realne.

Krótko o mnie. Biegam od 2,5 roku - wcześniej przerwa 2 lata (kulturystyka) poprzedzona 1,5 roku bieganiem (pb 10km - 40:50). Zatem w sumie 4lata biegania przez 6 lat.
W Poznaniu 2006 maraton 3:41.
Wzrost 167cm
Waga 60-62kg
Wiek 23 lata
HRmax 212 (z tamtego roku uzyskane 2x empirycznie)
Możliwe, że teraz 1-2 ud niżej.

Poprzednie objętości:
Sierpień - 279km
Wrzesień - 273km
Październik - 207km, w tym maraton 3:41.
Listopad - 364km
Grudzień - 334km (6x trening na sali po 1,5h - ogólnorozwojowa siła, dynamika, naciąganie)
Styczeń - 406km (4x trening na sali)
Luty - 91km (choroba + uraz stopy) 9 treningów.
Marzec (do 12.03) - 164km

Teren treningu - pagórkowaty, lasy, łąki.
Możliwości czasowe - 7x w tyg. (co 2 tyg. odpada weekend)
Ważne - MWrocław (22.04), zatem mezocyklicznie uwzględniam (przed) 2 tyg. taperingu oraz (po) 2 tyg. okresie stopniowej odbudowy.

Proszę o krótką poradę, jestem niezmiernie ciekaw.
Dokonując porady rozpocznę od krótkie charakterystyki Pana na podstawie Pańskich dany. Przede wszystkim z Poznania wychodzi prędkość 5:16/km co nie jest oszałamiający wynikiem po takim czasie treningów (dla przykładu jeden z naszych zawodników trenujący ok. 7 lat – 32lata osiągnął 3:16, czyli 4:56/km trenując z nami 7 miesięcy nabiegał już 4:09 śr, a max 3:41– pół maraton Wiązowa co prawda to też nie jest jakiś tam super wynik ale już pewna poprawa). Podane przez Pana obciążenia nie w pełni oddają charakterystykę obciążeń, gdyż uwzględniają tylko element objętościowy (dystans) nie podał Pan konkretnie czasu lub dystansu w poszczególnych strefach, Średniego tętna itd. Załóżmy że obciążenia były tak jak Pan napisał, czyli styczeń najsilniejszy objętościóka (chociaż na Sali mógł Pan coś tempowego akcentować, ale nie mam tych danych).

Tętno – podaje Pan, że Hrmax to 212 co jest dość wysokim tętnem wskazującym na silniejsze pobudzenie układu współczulnego, czyli preferencja pracy na wysokim tętnie – o ile faktycznie tak jest to taki stan związany może być z Pańską urodą (nadmierna pobudliwość i zwiększone wydzielanie katecholamin), zmniejszoną waskularycacja mieśni przez co układ krążenia o lekko zmniejszonej objętości co powoduje podwyższenie tętna itd. Pnadto może to być kwestia treningu – np.: trening siłowy (kulturystyczny) wywołał transformację włókien oksydo-glikolitycznych w glikolityczne a to wpływa na preferowanie wyższego tętna. Oraz treningu biegowego, gdzie lepiej Pan się czuł w wyższych zakesach i one były preferowane. O ile te spostrzeżenia okazałyby się słuszne (po analizie średniego tętna dla i prędkości podczas ćwiczeń) rzutowałby na trening w taki sposób, że pomimo startów w maratonie musiałby Pan troszeczkę zwiększyć akcent na tolerancję patatu, aby zabezpieczyć organizm przed sytuacją, że podczas startu na skutek stresu rozpocznie Pan bieg na wysokim tętnie, co szybciej wypali rezerwy glikogenowe i utrudni metabolizm tłuszczowy. Ponadto odraczam stosowanie różnego typu napojów z kofeiną przed startem (choć nalisila lipolizę to również podnosi stężenie katecholamin) oraz akcentował bym stricte tlenówkę, która dla Pana jest do poprawienia. Reasumując przy założeniu, że tętno spoczynkowe będzie na poziomie ok. 50-60 Pańskie strefy wyglądały by

P1 - strefa kompensacji treningowej 130-150
P2 - strefa nieintensywnego treningu tlenowego próg tlenowy 151-160
P3 - strefa intensywnego treningu wytrzymałościowego 160-170
P4 - strefa progu laktatowego 170 - 187
P5 - strefa treningu Vo2max + tolerancja laktatowa 187-196
P6 - strefa treningu beztlenowego >196

Podział taki w sytuacji jeśli potwierdziłaby się kwestia tętna o której pisałem. Ponadto i tak są to dośc wysokie zakresy więc zastanowiłbym się czy ich trochę nie zmniejszyć ale do tego musałbym mieć więcej danych testowych.

dla Osoby pytającej dlaczego 6 stref – dla tego, że strefy są krótsze i łatwiej jest monitorować obciążenia oraz treningi tempowe i interwały można przeliczyć na obciążenia – (strefy P4-P6). Natomiast dla czego nie 14 – bo niemożliwy byłby trening z racji charakteru naszego tętna – chyba dalej jest to zrozumiałe (jeśli nie to zachęcam do literatury fachowej)

Rozkład treningów.

W Pana przypadku aż prosi się zastosowanie zmienności dwutygodniowej ze względu na niesymetrycznośc dni odpoczynku, czyli mikrocykl 2 tygodniowy:

Pn
Wt
SR – mały szczyt treningowy
Czw – mały szczyt treningowy
Pt – przerwa
So – duży szczyt
Ne – duży szczyt
PN – duży szczyt
Wt – przerwa
Sr – mały szczyt
Czw – przerwa
Pt – powiedzmy jakiś bieg testowy
So – regeneracja
Nie – regeneracja

Do zawodów wychodzi ok. 3 takie cykle – 2gi to szczyt przygotowań. Co do treningów to głównie strefy P1-P3 i w niewiej ilości P4-P5. Treningi oczywiście monitorwane tętnem typu (dla 90min) 20minP2 +40min P3 +20min P2 + SPR.

Niestey nie jestem w stanie podać konkretnych treningów, gdyż podanie gotowca z głowy (jakiegoś szablonu) nie jest indywidualnym planowaniem, a do zaplanowanie musiałbym ułożyć treningi obliczyć obciążenia, zestawić to i dokonać ostatecznej modyfikacji, a jest to nie możliwe z punktu widzenia czasu.( wtym miejscu na pewno ktoś się doczepi)

Suplementacja

Pomijam kwestę diety ale jest ona ważna, lecz wymagająca liczenia.

Zastosował bym następujące środki:

Biało – (nie w formie BCAA – z racji na cenę) w formie odżywki typu kompleksu aminokwasów np.: egg amino + tauryna – Firmy megabol. Biało przy Pana masie maks do 60% zaleceń producenta w 3 dawkach (rano25%, po treningu50%, na noc25%).
Antykatabolik – glutaminę szczególnie do szczytu treningowego i startu (forma mieszaniny zwykłej i acetylowanej ) np.: Glutagenix (max gdy jest białko 50% dawki zalecanej przez producenta)
Minerały – standardowo – kompleks jedynie dołączyłbym Mg+B6
Antyoksydanty – w Pana wieku raczej bym się nie faszerował, ale dołączył bym beta-karotem z formie soku przecierowego.

W późniejszym etapie zastanowiłbym się nad zastosowaniem środka wpływającego na wpływającego na wydzielanie tlenku azotu w sródbłonku (tlenek azotu jest naszym przekaźnikiem komórkowym), co powoduje rozszerzenie naczyń i lepszą wydolność tlenową.

Aha – nie podał Pan charakteru pracy (szkoły) – jeśli obciążają psychicznie to dodatkow należy wspomóc układ nerwowy i tu idąc po kosztach nie bawił bym się choinki, lecytynki, tylko środek naturalny i kompleksowy zawierający te wsztkie składnik – Neuro Speed (również do startów jeśli musi Pan wypić kawę – to zamiennie).

Dobra to tyle – mam nadzieję, że coś pomogło.
W przyszłości programy treningowe
będą całkowicie indywidualne…
S.J. Fleck, W.J. Kraemer,
Designing resistance training programs, 1997
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wg jakiej metody oznaczacie prog mleczanowy(laktatowy). Bo 17 uderzen to troche duzy rozrzut??
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Chłóopaki,
przestańcie wypytywac, bo to smieszne. Uczelnia AwF Katowice troche zobowiazuje - to jest wolny kraj, firma chce działac i szczesc Boze - co do zasad ogłaszania sie na forum to juz nie moja działka.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No nareszcie jakies wiadomosci w miare po ludzku .

To co nadal mnie razi to silenie sie na jezyk naukowy , dla dodania sobie prestizu .
I znowu - nie tedy droga .
Wystarczy uproscic pewne sformulowania , zeby jak najwiecej osob zrozumialo , wtracajac czasem pewne swoiste pojecia ze slangu biegowego .

Dodatkowo nadal razi mnie nacisk na zbyt wiele suplementow .
Nie lepiej skoncentrowac sie na tradycjonalnej dietetyce ?

Jakbym wyczuwal pewna chec wciskania ludziom pewnych produktow .

W ten sposob zniechecimy ludzi do przechodzenia przez ulice , jesli uprzednio czegos nie lykna. ;)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
DawidORMA
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 11 mar 2007, 01:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Nieprzeczytany post

MichalJ pisze:wg jakiej metody oznaczacie prog mleczanowy(laktatowy). Bo 17 uderzen to troche duzy rozrzut??
Próg został określony na 187 i podkreślony w momencie pisania odpowiedzi (na Wordzie), a przy wklejeniu pogrubienie zostało wyłączone. Strefa progu i próg to nie to samo, i nie można całej strefy traktować jako próg. Co do metody to do szybkiego policzenia była to Karvonena, ale trochę zmodyfikowana.

Dodam że na samym początku jak zakładaliśmy forum napisaliśmy na samym końcu „..w miarę możliwości czasowych będziemy odpowiadać na pytania zadane na forum…”
Dlatego jeżeli przez jakiś czas nie otrzymają od nas Państwo odpowiedzi na zadane pytanie proszę się nie zniechęcać. Jeżeli czas pozwoli chętnie pomożemy.

Przypominam że pytania mogą Państwo zadawać również na naszej stronie internetowej.


Pozdrawiam
ORMA
W przyszłości programy treningowe
będą całkowicie indywidualne…
S.J. Fleck, W.J. Kraemer,
Designing resistance training programs, 1997
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ok dzieki. Ja juz odpadam z tej rozmowy
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
tomasz

Nieprzeczytany post

Bardzo dziękuję za odpowiedź na moje pytanie.
3:41 nie jest wynikiem dobrym, owszem. Jednak chciałbym dodać od siebie, że miałem przerwę od lutego do maja. W czerwcu rozpocząłem truchtanie, od lipca "normalny" trening. Zatem to również miało na mnie pewnien wpływ. Nie usprawiedliwiam się, ale to z pewnością coś znaczy.

Co to tętna. Zanim rozpocząłem przygodę ze sportem miałem o wiele większe tętna. Co prawda miarzyłem ręcznie gdzie błąd pomiarowy ma istotny wpły, jednak przy 10s często ilość ud dochodziła do ok. 40 licząc ręcznie. To działo się przed kulturystyką, kiedy miałem 16-17 lat. Swoją drogą to nikt w to nie wierzy, że tak miałem.

Co do charakteru szkoły - tryb zaoczny, filozofia. Stres tylko podczas sesji.

Charakter pracy (tętno):

135-150 - kilkuminutowe zbiegi z górek.
145-150 - pierwsze 5-10` trneingu.

Wb1 biegam 150-160.
Wychylanie do 165 traktuję jako krótkie skoki nie mające dużego wpływu na całokształt. Najczęściej wynika to z nierówności terenu.
Kiedy przekraczam 165 to zwalniam i nie dopuszczam do 170. To również są podbiegi.

Wb2 biegam 165-170 (max --> 2-3 wyżej)
Nie biegam tego akcentu jako BC. Robię ok 5-`10` interwały. Trening wb2 jest formą zabawy biegowej, bez schamtu i precyzyjnego trzymania się ram. Jako, że nie biegam na płaskim często wb2 jest zwyczajnym trzymaniem tempa pod górkę (dodatkowo - trening siły). Co 2-3 dni wykonuję ze 2-4 powtórzenia wb2 kiedy czuję dużą świeżość na trneingu.

Wb3 biegam 170-175 --> max 180
Krótkie interwały pod strome góry gdzie dodatkowo trenuję siłę. Zazwyczaj jest to ok. 30`` nad progiem. Sporadyczne biegane na dużej świeżości.

Obecnie strafy:
150ud- ok. 5:50-6:00/km
160ud- ok. 5:20-5:30/km
170ud- ok. 4:45-4:55/km

Specyfika:
Głównie praca w tlenie osadzona na nierównomiernej pracy na pagórkach i górach, sporadyczne wyjście poza 175 ud.
1-2x w tyg zakończenie wybiegania w postaci 0,5-1km szybkiego biegu. Doskonalenie tolerancji laktatu na wstępnym zmęczeniu tlenowym. Wówczas ostatnie 500m pog górę dochodzę do 195-200 ud.

Specyfika pracy na sali:

10` wprowadzenia. Zabawy z piłkami. Kopanie, dobijanie, rzucanie do kosza.
10` truchtu
5`-10` - rozgrzewka. Wymachy ramin w przód i tył - lewa, później prawa. Krok dostawny z obszerną pracą ramion - w jedną stronę, później w drugą. To samo z przeplatanką. Następnie skip A jedną nogą, później drugą, później obiema. To samo z C. Następnie wieloskok jedną nogą, drugą, i obiema. Wszystko na długości ok 15m
5`-10` - naciąganie.
Zasadnicza część. Stacje w parach z partnerem. On robi, później ja. Czas pracy 30s, przerwy pomiędzy stacjami 30s. Stacje:

1) Prostopadłe leżenie na skrzyni ułożonej równolegle do drabinek. Leżenie na brzuchu - nogi z tyłu proste, zablokowane w drabinkach. Skrzynia kończy się na biodrach. Wykonujemy energicznie grezbiety z maksymalnym wychyleniem do góry.

2) Ławeczka oparta pod kątem nieco mniejszym niż 45 st. o drabinki. Leżenie na plecach, rękami trzyamy za drabinki. Wymachy złączonych nóg maksymalnie do góry, jakby za głowę. Opuszczanie energiczne jednak bez dotykanie ławeczki.

3) Pajacyki z obciążeniem 7,5kg. Krok - lewa noga w przód, prawa w tył. Krok - złączona nogi. Krok - prawa noga w przyód, lewa w tył. W tym czasie ciężar pod kątem 45 st. do wyprostu rąk przy każdym kroku.

4) Leżenie na materacu pod ścianą placami. Chwytamy rękami dużą piłkę lekarską znajdującą się za głową i rzucamy o ścianę. Jednocześnie podnosimy się pracując brzuchem. Chwytamy piłkę, kładziemy się i znów zza głowy ją rzucamy.

5) Bardzo szybki skip A na grubym głębokim materacu i odważnikami 2kg na rękach. Energiczna i wyraźna rytmiczna praca ramion.

6) Najcięższe ćwiczenie. Przysiady z wyskokiem maksymalnie energicznym do góry z wprostem rąk. Materac gruby, głęboki, miękki. W 30s dojście do 30 powtórzeń jest bardzo trudne.

7) Zakładanie obciżników 1kg na nogi. Wyskoki na wyskoczni ułożonej pod drabinkami. Ręcę znacznie wyżej niż głowa. Podczas wyskoku zginamy nogi imitując skip C. Biodra przy wyskoku wędrują do drabinek.

8) Sztangielki po 3kg. Wejście na ławkę i zejście z niej. Jednoczesne wejście i wyrzut ramion w górę. Wszystko na palcach, pięty nie dotykają podłoża.

Wszystko w 4 seriach na 3-4` przerwie.

Inne rodzaje treningów na sali.
- Typowo płotkarski. Wówczas intensywniejsza rozgrzewka ze szczególnym zaznaczeniem skipu B. Oraz bardziej urozmaicone i dłuższe rozciąganie.
Albo:
- Tor przeszkód. 2 skrzynie do przeskoczenia za pomocą wyskoczni. 3 płotki, gdzie pod drugim trzeba przejść (pod nim), przewrót w przód na materacu. Kilka ławeczek (3-5) do przeskoczenia wieloskokiem. 5 serii.
Albo:
- Typowo sprinterski. Bieg na maksymalnej prędkości ze staru w różnych pozycjach. Przy ścianie z niskiego startu. Na stojąco. Przodem, tyłem. Na materacu. Leżąc przodem, tyłem, bokiem, tak i siak. Bardzo różnie. Na końcu sprinty z obciążeniem 1kg na nogach.

Po takim treningu robię 10km rozbiegania na wieczór.
Próbowałem biegać przed treningiem siły, jednak nie miałem dużej świeżości. Próbowałem 2x w tyg taki trening. Jednak nie byłem dostatecznie świeży.

Obecnie trening siłowy wykonuję w terenie. Ostre wznioesienia, wolne tempo i niske tętno. Czasami marsz pod bardzo ostre wzniesienia.

Dziękuję za zainteresowanie się moim dylematem.
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wb3 biegam 170-175 --> max 180
Krótkie interwały pod strome góry gdzie dodatkowo trenuję siłę. Zazwyczaj jest to ok. 30`` nad progiem. Sporadyczne biegane na dużej świeżości.

dziwne :lalala:
tomasz

Nieprzeczytany post

Dlaczego dziwne?
To jest ok 80-83% max do 85%
Wydaje mi się, że pod Sudecką nie jest to dziwne. Nie ma sensu trenować glikolizy i tolerancji na duży laktat. Te 30-60s interwały tą wbiegami na ostre wzniesienia.
Co Ty byś proponował?
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

Panie Dawidzie - dziekuje za odpowiedz.
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tomasz pisze:Dlaczego dziwne?
To jest ok 80-83% max do 85%
Wydaje mi się, że pod Sudecką nie jest to dziwne. Nie ma sensu trenować glikolizy i tolerancji na duży laktat. Te 30-60s interwały tą wbiegami na ostre wzniesienia.
Co Ty byś proponował?
Wszystko robisz dobrze, chyba bo sie nie znam na ultramaratonach, ale nazewnictwo jest dziwne - co prawda interwał to metoda treningowa nie tylko zarezerwowana dla jednej intensywnosci WB3, poczatek moze być robiony na tak niskich średnich tetnach zarezerwowanych dla wb2 ,ale wg mojej wiedzy w wyniku niepełnych przerw wypoczynkowych końcowe interwały charakteryzyzuja sie tętnem 95-100% hrmax - to co opisałes to mi bardziej pasuje pod bieg zmienny w drugim zakresie intensywnosci.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ