wydolnosciowy dramat - pomozcie !!!

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13871
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Marko45 pisze:oczywiście biegnąc praktycznie tylko na tłuszczu to jest powolny bieg, dla zaawansowanych nie taki powolny ;)
niestety nie masz racji że "tłuszczu" potrzebujesz tylko na długich dystansach, każdy dystans który jest dłuższy niż 1 minuta opiera się w większości na przemianach tlenowych, na silniku tlenowym
zobacz biegaczy na 800 metrów, jakie potężne objętości tlenowe biegają, bez tych tysięcy godzin na niskiej intensywności nie dali by rady osiągać dobrych wyników na dużych intensywnościach
bo silnik beztlenowy na biegu na powiedzmy 3 do 5 km to tylko 20% ? może mniej, raczej mniej
mało tego, dobrze rozbudowane mięśnie wolno kurczliwe, odciążają mięśnie szybko kurczliwe które są bardzo nie ekonomiczne, tym samym przyspieszając regenerację i tym samym pozwalają wykonywać jeszcze mocniejsze treningi i częściej trenować, to jest maszyna która sama się napędza
Cos tu mieszasz.
Trening tlenowy nie jest (tylko) treningiem metabolizmu tłuszczu.
Jeszcze raz:
Tłuszcz potrzebuje duzo więcej tlenu jak spalanie glikogenu. Wiec tłuszcz jest nie ekonomicznym źródłem energii!

Glykogen: 5,0 kcal/LiterO2
Tłuszcz: 4,7 kcal/LiterO2
Białko: 4,5 kcal/LiterO2

Biegacz na 800m (zależy od rodzaju treningu) nie biega prawie wcale wolno, zeby poprawić metabolizm tłuszczu. To jest zbendne w jego treningach. To doprowadza także do dryftu muskulatur z FT -> St co jest całkowicie kontra produktywne w biegu na 800m.
Znasz sie na treningu MD?
PKO
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13871
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Marko45 pisze:czas regeneracji jest powiązany właśnie z wydolnością, długie biegi mają na celu, poprawić też czas regeneracji
mało tego, wydolność poprawia też odporność na choroby, np jeżeli przeziębiasz się to albo masz bardzo słabo rozbudowany silnik tlenowy, albo trenujesz za ciężko w stosunku do tego na jakim jest on poziomie, twoja wydolność, podobnie działa morsowanie, też podnosi ilość mitochondria, które dają odporność i regenerację
Niestety znów blad w logice:
Najlepszym sposobem zwiększenia ilości mitochondria jest bieg intensywność powyżej 85% HR.

Twoja wiedza jest prawdopodobnie z lat 70tych tamtego wieku, gdzie takie pojęcia były modne. Badania naukowe stwierdziły jednak cos innego. Wolny bieg pomaga w regeneracji Ca+, raczej nie wolny bieg, tylko czas trwania wysiłku, co jest nie jednoznaczne.

Temat regeneracja:
Najlepsza metoda na szybka regeneracje jest frekwencja treningów, czyli ilosc treningów w pewnym okresie czasu. Ale to juz inna historia.
Marko45
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 08 paź 2020, 09:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Kszczot, wiesz jakie ilości treningu robi na niskiej intensywności? Dowiedz się, ja wiem
Bardzo dużo, prawie jak maratończyk
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13462
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Myślę, że wciąż mało wiesz, żeby wyciągać trafne wnioski.
Kszczot najlepszy wynik zrobił u progu swojej kariery, czyli w 2011. Od tej pory się nie poprawił. Może więc za dużo klepał kilometrów w za wolnym tempie?
Marko45
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 08 paź 2020, 09:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wiem dość do poziomu na jakim jestem, ja nigdy ze swoimi rozwalonymi stawami i 45 latami na karku, nie pobiegnę maratonu szybciej niż 3 godziny lub trochę poniżej, i nie wiem też jak osiągać wyniku na poziomie 2h i 10 minut bo niby skąd ?

a to co napisałem powyżej to wiedza z dzisiaj a nie lat 70
mało tego, wydolność tlenowa w bieganiu jest jeszcze ważniejsza niż w kolarstwie bo bierze większy procentowo udział


mówisz że ktoś tutaj chwali się silnikiem tlenowym a nie potrafi złamać 2h i 10minut w maratonie, albo że Adam Kszczot nie potrafi poprawić wyniku.
a ja Ci powiem, chcieli byśmy ja i Ty mieć takie wyniki
Marko45
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 08 paź 2020, 09:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

do rolli:

jesteś oczywiście w błędzie, jeżeli wchodzisz w intensywność 85% rozwijasz zupełnie inne włukna mięśniowe, w tej chwili nie pamiętam które bo jest ich trochę, ale na pewno nie te najbardziej ekonomiczne tlenowe, i tak przybywa ci mitochondriów ale nie we włuknach które dają całą ekonomikę biegu, są w stanie gromadzić największą ich ilość i wspierają cały system.

powiedz mi jak kenijczycy biegnąc maraton w 2 godziny, zakwaszają się poniżej 2mmol/l ?
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13462
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Marko45 pisze:wiem dość do poziomu na jakim jestem, ja nigdy ze swoimi rozwalonymi stawami i 45 latami na karku, nie pobiegnę maratonu szybciej niż 3 godziny lub trochę poniżej, i nie wiem też jak osiągać wyniku na poziomie 2h i 10 minut bo niby skąd ?
Otwartość na wiedzę na szczęście nie zależy od poziomu sportowego i stanu zdrowia fizycznego.

Przytaczanie przykładu Kszczota i wcześniej Chabowskiego jako kontry do twojego konika jakim jest silnik tlenowy, nie jest równoznaczne z dewaluowaniem ich poziomu. Rzecz w tym, że choćby na ich przykładzie można wyciągnąć wnioski zgoła odmienne od twoich. Wolne klepanie kilometrów jest domeną większości amatorów biegania, bo nie potrafią inaczej, bo szybkie bieganie jest za trudne, za bardzo boli, wymaga uważności itd. Po co zaprzątać sobie tym głowę skoro wystarczy dreptać i to też sprawia fan. A jeśli da się do tego dorobić ideologię o jakimś silniku tlenowym to super. Teraz można dreptać w jakimś dodatkowym celu poza nabijaniem licznika.
Marko45
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 08 paź 2020, 09:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

czy ja gdzieś napisałem że można zrobić dobrą formę biegając tylko wolne wybiegania ? to jeden z dziesiątków elementów
ci klepacze kilometrów robią te kilometry za szybko, wszystko na jedno kopyto w tak zwanej czarnej dziurze, tam gdzie jest zmęczenie a nie ma rozwoju.
kilometry klepie się wolniej niż większości się wydaje, a to nie daje formy, tylko możliwość jej zrobienia

umnie akurat problemem są uszkodzone stawy w wypadku dodatkowo zwyrodnienie, i to jest ograniczeniem i powodem dlaczego przynajmniej na razie, treningi z największym obciążeniem robie kolarsko, ale na 3 biegu w życiu chciałem już truchtać 30km, niestety kolana zaczeły boleć przed 20
brak adaptacji na razie
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13462
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Równie dobrze można biegać szybciej i zarazem mniej, podnosząc tym samym zagadnienie regeneracji do poziomu świadomości tego procesu znacznie powyżej średniej w populacji.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13871
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Marko45 pisze:do rolli:

jesteś oczywiście w błędzie, jeżeli wchodzisz w intensywność 85% rozwijasz zupełnie inne włukna mięśniowe, w tej chwili nie pamiętam które bo jest ich trochę, ale na pewno nie te najbardziej ekonomiczne tlenowe, i tak przybywa ci mitochondriów ale nie we włuknach które dają całą ekonomikę biegu, są w stanie gromadzić największą ich ilość i wspierają cały system.

powiedz mi jak kenijczycy biegnąc maraton w 2 godziny, zakwaszają się poniżej 2mmol/l ?
:hahaha:
Oczywiście nie jestem w błędzie, i jak bede miał czas to poszukam tobie badania na ten temat. A zeby FT włókna używać to nie wystarczy biegać 85% HR.

Ale nie dziwie sie, bo takie jest pojecie początkujących amatorów.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13871
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Marko45 pisze:Adam Kszczot, wiesz jakie ilości treningu robi na niskiej intensywności? Dowiedz się, ja wiem
Bardzo dużo, prawie jak maratończyk
No to podaj co i jak... Ale nie z głowy tylko z googla. Bo:
ja ogólnie nie jestem expertem, ani trenerem
A ja jestem. :hejhej:
Marko45
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 08 paź 2020, 09:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Żeby się rozwijać, trzeba biegać wysokie intensywności, Vo2max, tempo, siła, wytrzymałość siłowa ale bez wydolności tlenowej to się w pewnym momencie zatrzyma. Dobra mniejsza z tym nie pomagamy tutaj zaawansowanym biegaczom oni wiedzą co robić lub mają trenera
Pomagamy koledze który omdlewa przy tempie 6 więc skoro nie działa mocno może czas zwolnić
Marko45
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 08 paź 2020, 09:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli w takim razie przepraszam ja nie mam żadnej wiedzy trenerskiej
Trenowalem się u Szymona Wasiaka, wspaniały trener, trenuje prosów i amatorów, sam też ma wyniki zbliżone do zawodowego wyczynowca, teraz trenuje u trenera pod triathlon, opieram się na ich wiedzy więc mogę być nie precyzyjny, ale podejście obu trenerów było takie samo więc zaufałem, na razie wszystko się sprawdza
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13462
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No to jest hicior:
Marko45 pisze:(...) ale na 3 biegu w życiu chciałem już truchtać 30km, niestety kolana zaczeły boleć przed 20 brak adaptacji na razie
Gratuluję ułańskiej fantazji. W tym schemacie zapewne zbudujesz silnik tlenowy, ale raczej zepsujesz nogi i nigdzie nie pobiegniesz.
Marko45 pisze:Pomagamy koledze który omdlewa przy tempie 6 (...)
Na miejscu kolegi trzymałbym się z dala od porad osoby o autodestrukcyjnych inklinacjach.
Marko45
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 08 paź 2020, 09:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wiesz to co ja robię, nie koniecznie może ktoś inny, mam za sobą dziesiątki wyścigów 4 godzinnych i trasy 500km robione nie raz blisko doby, ja nie wstałem z kanapy i poszedłem biegać.
Mięśnie i wydolność na luzie, niestety stawom trzeba dać czas.
Nikomu tego nie polecałem, mam tysiące godzin treningu kolarskiego za sobą i nawet u mnie nie zadziałała taka objętość od razu
Druga sprawa ja to truchtam tempem 7.30
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ