marion0 pisze:marion0 pisze:A jeśli chodzi o cel na październik - Bieg Trzech Kopców 13 km, to chciałbym "zmieścić" się w
60 - 62 minutach. Być może jest to zbyt optymistyczne podejście, ale chciałbym spróbować.
Witam ponownie, cel osiągnięty z czasem 58.55 . Trasa ciężka, zwłaszcza podbiegi w lesie, ale za to bardzo urozmaicona.
Pozostaję z 3-ma treningami w tygodniu wg. tygodniowego planu w oparciu o Test Coopera.
Obecnie to 3000 m ( progres o 150 m w 5-mcy ). Jedyne co mnie martwi to waga, schudłem 7 kg w 4 miesiące, a nie ważyłem jakoś dużo ( obecnie 75 kg ).
Czy można jakoś zahamować spadek wagi ?
Może jakaś dodatkowa dieta ?
Liczenie i mierzenie czasów na trasach ciężkich z podbiegami chyba nie ma sensu, chyba że robisz to cyklicznie i chcesz poprawić wynik ubiegłoroczny. Strasznie się szarpiesz, przygotowujesz się na dychę a startujesz dwie dychy. Każdy Ci tu coś dobrego podpowiedział ale wątpię żebyś z tego teraz wszystkiego ułożył sobie swój plan. Zrób w listopadzie ostatnią dychę, policz z niej tempa treningów, odlicz sobie cykle do pierwszego startu tak żebyś zdążył zrobić szybkość oraz odpoczynek i to realizuj. Ale nie może być tak żę nagle Ci coś przyjdzie do głowy i sobie wystartujesz w tygodniu w którym miał być powrót do mniejszej intensywności treningu. Ale już widzę, że interesuje Cię półmaraton w marcu

Tak się nie da. Chcesz biegać szybko półmaraton? Biegaj szybko dychę. A jak chcesz szybko biegać dychę to zrób cyfrę na piątkę. Pędzisz w górę jakby się paliło.
Sam się zajeżdżałeś swoimi treningami pewnie nawet nie wiedziałeś kiedy. Ja też jestem optymistą i preferuje plany oparte na mniejszej objętości kilometrów więc zobaczymy na wiosnę jak nam pójdzie. Ale z tą waga to przegiąłeś 10% masy ciała to sporo. Kwestia czy to kanibalizm mięśni czy pozbyłeś się tłuszczu. I zrób sobie pakiet badań

Żeby Ci anemia nie wskoczyła jako bonus. Znałem 2 osoby które nie wiedząc kiedy nabawiły się anemii i cierpiały na ogólną niemoc.
Planujesz jeszcze start w listopadzie? Poszukaj płaskiej, atestowanej, szybkiej dychy, odpocznij minimum tydzień przed i poleć ile fabryka da. Może określisz w miarę miarodajnie na jakim jesteś poziomie wytrenowania.
ps. Robiłeś ten plan???
https://treningbiegacza.pl/plany-trenin ... w-tygodniu
To jak dla nie to cud że coś nabiegałeś ale 42 minuty z tego planu jak dla mnie nie do wyciągnięcia z 3 treningów, z 4 prędzej. Ale też brakuje paru elementów. Dobrze Adam stwierdził że to zas dużo interwałów. Ja lubię taki rodzaj treningu bo na nim najwięcej osiągnąłem ale tutaj pominięto drugi zakres który znacznie wczęśnieij powinien się pojawić bo przecież nie zaczynałeś od zera przygody z bieganiem