pierwszy maraton w życiu bez przygotowań z bułką ze serem

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Nigdy nie zrozumiem
i tu mógłbyś przerwać pisanie.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
PKO
hadwao
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 lis 2016, 15:33
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:
Nigdy nie zrozumiem
i tu mógłbyś przerwać pisanie.
Masz coś merytorycznie do mojego posta, czy chciałeś po prostu napisać "cięta ripostę"? Myślę, że taka jest rola forum, aby uzmysłowić autorowi, że robi rzecz bez sensu. Ale stary już jestem i się pewnie nie znam.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nowa dyscyplina olimpijska - Kto pokona dystans maratonu będąc gorzej przygotowanym.

Też uważam, że to bez sensu, ale każdy robi to co lubi i uważa za słuszne.
AFC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 289
Rejestracja: 10 maja 2016, 20:23
Życiówka na 10k: 44.06
Życiówka w maratonie: 3.39.01

Nieprzeczytany post

thepanone pisze:Bo generalnie nie podnieca mnie sprawa "zrobienia maratonu" po odpowiednim przygotowaniu, bo wiem że to nie problem


A skąd wiesz że nie problem, skoro wystartowales bez przygotowania?



Wysłane z mojego ALE-L21 .
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13465
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Qba, ale przyznasz, że koledze jeden fragment się udał?
Bo generalnie nie podnieca mnie sprawa "zrobienia maratonu" po odpowiednim przygotowaniu, bo wiem że to nie problem.
A pomyślałeś, że to właśnie to właściwe przygotowanie to jest "problem"?
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

hadwao - twoim zdaniem bez sensu, a moim zdaniem z sensem.

uważam, że niesprawiedliwie oceniasz thepanone, przypisujesz mu podążanie za "głupią modą" i pozwalsz sobie nazwać realizację marenia/celu/zachcianki "żenującą".

uważam, że nie masz podstaw formułowania takich ocen, a użyte sformułowania są krzywdzące i zwyczajnie chamskie.

istnieje pierdyliard motywacji do biegania, a każdy wybiera sobie własne. pozwól ludziom robić to, na co maja ochotę, póki nie krzywdzą w ten sposób innych.

ocenianie wszystkich wg jedynie słusznego wzorca "prawdziwego biegacza" jest moim zdaniem okropnym zjawiskiem i - werble - "głupią modą".
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

yacool - odpowiem tak: ja nie umiem tańczyć. czasami odczuwam przyjemność z wyjścia na parkiet i gibania się w rytm muzyki. ktoś postronny powinien spytać: "to nazywasz tańcem? a może prawdziwym problemem jest ukończyć kurs tańca i wtedy błysnąć na parkiecie?".

kto co lubi.

jeśli jeden chce być tancerzem, niech sobie robi kursy, klasy i inne takie.
jeśli drugi chce sobie potańczyć, bo tak, to niech to sobie robi.

niektórzy nie znajdują sensu i przyjemności w rzeźbieniu umiejętności po to, żeby potem zrobić coś w dobrym stylu.
dla części ludzi to nie droga jest celem, ale cel jest celem.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

jeszcze yacool - co do zasady oczywiście, jeżeli dobrze się przygotujesz, to samo pokonanie maratonu jest jak odpalenie autopilota z delikatną tylko nutką niepokoju, czy coś się nagle nie spierdoli. i cała zabawa we właściwym przygotowaniu.

czyli dokładnie to, co sam muszę zrobić.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13465
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Można sobie gibać na parkiecie lub na spontanie uprawiać wiele nowych aktywności, które rodzą się jak grzyby po deszczu. Rzecz w tym, że taki spontan trwa raczej minuty, a nie godziny jak w przypadku maratonu. Trudno wtedy taki spontan oddzielić od zwykłej głupoty.
hadwao
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 lis 2016, 15:33
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli autor tak to odebrał to go przepraszam. Starałem się nie pisać ad personam, ale chodziło mi o merytoryczna stronę Ale rozwinę, co miałem na myśli:
- "głupia moda" - głupia dlatego, że przyczynia się do plagi kontuzji, a w takim przypadku jak opisuje kolega, to jeszcze jest dość spore ryzyko incydentu kardiologicznego i/lub uszkodzenia serca (na szczęście to uszkodzenie w większości przypadków jest odwracalne). Dlatego właśnie uważam tą modę/motywacje za głupią. Nie ma sensu tracić zdrowia dla tak opacznie zrozumianego maratonu. I uważam, że na takim forum jak to, tacy doświadczeniu użytkownicy jak Ty powinni zwrócić uwagę koledze, że to nie jest tylko kwestia zmęczenia.

- żenada - faktycznie trochę mnie poniosło. Chciałem tylko postawić akcent na to, że zrobienie maratonu w kiepskim stylu przez zdrowego faceta w wieku lat 30 to nie jest powód do chwały, a wręcz przeciwnie. Tak uważam, ale faktycznie to moja opinia - także za to przepraszam. Masz rację mogłem ten fragment sobie darować/inaczej sformułować.

Z sensu całej wypowiedzi się nie wycofuję. Moja opinia o tej modzie/rodzaju motywacji jest skrajnie negatywna. Co do Twojego argumentu z tańcem to nie jest ta sama sytuacja - źle tańcząc nie robisz sobie krzywdy. To bardziej jak odradzanie komuś pływania po piwie. Nie chodzi o to, że styl się pogorszy, tylko że można sobie zrobić krzywdę.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

ja jakoś daję radę ;) i kolega thepanone chyba też.

dylanie na parkiecie bez ładu i składu może trwać całą noc :) jakieś to obciążające dla nienawykłych do dylania stawów!

ty yacool lepiej idź ucz Kenioli i pamiętaj, że jak wrócisz musisz wszystko opowiedzieć. może się zainspiruję, przestanę żreć serniczki i ODPOWIEDNIO SIĘ PRZYGOTUJĘ!


hadwao - ja szczerze nie uważam, żeby zdrowy człowiek mógł sobie zrobić większą krzywdę robiąc pół biegiem pół marszem maraton. serio. najwyżej go nogi pobolą przez tydzień albo będzie musiał kilka dni leczyć kolano.

jeśli ty tak uważasz, to rozumiem motywację i nie mam pretensji.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dużo mądrych postów naklepaliśta, a żaden nie zadał sobie trudu przeczytania pierwszej linijki tematu,
a mianowicie "biegam od 4 lat średnio co drugi dzień, średnio 42 minuty, średnio 8,2 km". To było w lutym.
Dalej gdzieś w wątku przewija się informacja, że dystans wzrósł do 14 km czy ile tam, do tego mają dojść
biegi pod 20km.

Chyba, że mam rozumieć że uważacie, iż gość który biega regularnie prawie 5 lat, nie jest gotowy na maraton? :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

nie psuj zabawy!
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie kłócicie się? No weźcie... Nudno ostatnio na forum... Może jakaś pacynka się pojawi? Tęsknię za Pauliną :bum:
hadwao
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 lis 2016, 15:33
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Lisciasty A dalej jest napisane, że przy pierwszej próbie przygoda skończyła się na 20km, a problemy bodaj zaczęły się na 15 czy 17km...

@QBA Co do skutków maratonu to temat jest już zbadany i niestety u nieprzygotowanego amatora skutek maratonu jest porównywalny z lekkim zawałem. Plus taki, że jak jest zdrowy, to skutki przy dobrej regeneracji zazwyczaj ustępują po kilku miesiącach.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ