Komentarz do artykułu Przebieżki, ważny element treningu
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 06 sty 2015, 21:39
- Życiówka na 10k: 00:49:06
- Życiówka w maratonie: brak
Mój trening to przebiegniętych 9 km. Po 1,2 km które traktuję jako rozgrzewkę rozpoczynam odcinki po 500 m, 6 odcinków w tempie około 4 minut na kilometr, po każdym takim odcinku 500 metrów w truchcie, mam wrażenie że prawie do pełnego wypoczynku (w sensie czuję, że mogę rozpocząć kolejne 500 metrów w znacznie szybszym tempie niż biegam np. 10 km na zawodach - ostatni mój rekord to 43:19, które przebiegłem praktycznie stałym tempem 4:19-4:20). Po zakończeniu tych odcinków dokańczam trening w spokojnym tempie dobiegając do 9 km.
Czy taki trening to przebieżki?
Czy taki trening to przebieżki?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
nie, to nie sa przebieżki. odcinki, które biegasz są za długie, żeby w ich trakcie zrealizować cele, którym służa przebieżki - chociażby to, że na tak długim odcinku trudno zachować specyficzny luz przebieżki, 500m, które pokonujesz w ok. 2 minuty to już duże ywzwanie dla serca, które rozpędza się prawie do hr max i mięśni, które muszą mocno się sprężać, by utrzymać zadane tempo.
zwróc równiez uwagę, że pełny wypoczynek najczęsciej oznacza, że kolejne powtórzenie możesz wykonać w całości tempem poprzedniego i nie zmęczysz sie bardziej niż poprzednio - to trochę coś innego niż "zacząć tempem wyższym niż na 10km"
zwróc równiez uwagę, że pełny wypoczynek najczęsciej oznacza, że kolejne powtórzenie możesz wykonać w całości tempem poprzedniego i nie zmęczysz sie bardziej niż poprzednio - to trochę coś innego niż "zacząć tempem wyższym niż na 10km"

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
500m to nie jest przebieżka, chociaż taki trening też jest fajny, to jednak służy czemu innemu.
Spróbuj zrobić rozbieganie w swobodnym dla Ciebie tempie i na koniec te 8-10 setek luźnego, ale szybkiego biegu.
Mnie zwracano uwagę także na to, żebym nie zaczynał zbyt szybkim tempem, że lepiej wolniej początek a ciut szybciej ostatnie powtórzenia.
Spróbuj zrobić rozbieganie w swobodnym dla Ciebie tempie i na koniec te 8-10 setek luźnego, ale szybkiego biegu.
Mnie zwracano uwagę także na to, żebym nie zaczynał zbyt szybkim tempem, że lepiej wolniej początek a ciut szybciej ostatnie powtórzenia.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Masz do nas pretencje o to, że dyskutujemy, ale samemu nie chciało Ci się nawet przeczytać tego krótkiego tekstu, skoro zadajesz pytania o to, czy to co robisz to są przebieżki.Bad_Matek pisze:Jako amator chciałbym to wszystko o czym piszecie zrozumieć i jest mi po drodze z teoriami Adama na temat biegania, z próbą uproszczenia tych wszystkich zagadnień ale jak to zwykle bywa w dyskusjach na forach, wobec jednej wydawałoby się logicznej i rozsądnej opinii zaraz zostaje wyrażonych 10 przeciwstawnych, a w okolicach 3 strony zaczyna się wzajemne tłumaczenie co dany autor miał na myśli 5 postów temu. Mętna gadka. Szkoda.
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
W książce u Danielsa znalazłem info - przebieżki wykonuję się w tempie biegu na mile i trwają około 20s . U Danielsa pod koniec biegów spokojnych wykonuję się około 8 na przerwie w truchcie .
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
A dokładnie to 6-8 na przerwie 1 minMorcin pisze: U Danielsa pod koniec biegów spokojnych wykonuję się około 8 na przerwie w truchcie .
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
Jak ktoś jest zamulony to polecam więcej pobiegać , nie jest to obciążający zestaw a przy rytmach danielsowskich łatwiej się rozpędzić .
Stosuję też jako siłę biegową np. 10x100 po płaskim i jakieś 5x100 na podbiegu (przerwy w marszu ) . Może robię źle , ale po 3 miesiącach widzę wyraźną poprawę na finiszu jak i w samej technice .
Stosuję też jako siłę biegową np. 10x100 po płaskim i jakieś 5x100 na podbiegu (przerwy w marszu ) . Może robię źle , ale po 3 miesiącach widzę wyraźną poprawę na finiszu jak i w samej technice .
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
To są Danielsowskie przebieżki. Powód dla ktrego ja sugeruję przebieżki jest konkretny: poprawienie zakresu wahadła. Wg mnie tego nie da się zrobić iegając w tempie na milę (nie u amatora).Morcin pisze:W książce u Danielsa znalazłem info - przebieżki wykonuję się w tempie biegu na mile i trwają około 20s . U Danielsa pod koniec biegów spokojnych wykonuję się około 8 na przerwie w truchcie .
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 06 sty 2015, 21:39
- Życiówka na 10k: 00:49:06
- Życiówka w maratonie: brak
Posypuję swoją głowę popiołem, aczkolwiek tekst przeczytałem i wszystkie komentarze do tekstu też, jako w pewnym sensie laik chciałem się jedynie upewnić, że w definiowaniu elementu treningu (czyli, że to jest interwał/powtórzenie/przebieżka) liczą się maksymalnie: czas trwania danego odcinka (np. nie więcej niż 20 s.)/długość odcinka (np. nie więcej niż 100 metrów) plus czas przerwy pomiędzy nimi (np. nie więcej niż 90 s.).Adam Klein pisze:Masz do nas pretencje o to, że dyskutujemy, ale samemu nie chciało Ci się nawet przeczytać tego krótkiego tekstu, skoro zadajesz pytania o to, czy to co robisz to są przebieżki.Bad_Matek pisze:Jako amator chciałbym to wszystko o czym piszecie zrozumieć i jest mi po drodze z teoriami Adama na temat biegania, z próbą uproszczenia tych wszystkich zagadnień ale jak to zwykle bywa w dyskusjach na forach, wobec jednej wydawałoby się logicznej i rozsądnej opinii zaraz zostaje wyrażonych 10 przeciwstawnych, a w okolicach 3 strony zaczyna się wzajemne tłumaczenie co dany autor miał na myśli 5 postów temu. Mętna gadka. Szkoda.
Uważałem, że moje odcinki po 500 metrów, biegane luźno acz dynamicznie w moim subiektywnym odczuciu poprawnie technicznie, szybciej niż w komfortowym tempie, na przerwach w marszu lub truchcie znowu w moim subiektywnym odczuciu do pełnego wypoczynku pozwalającego mi na pokonanie kolejnych 500 metrów tą samą jakością mogę nazwać przebieżkami.
Zresztą po części moje rozumowanie wynikało z tego:
[quote="Adam Klein]"Przebieżka to żwawy odcinek, tutaj biegany w formie treningu powtórzeniowego czyli na pełnym wypoczynku.[/quote]
[quote="Adam Klein]"Oczywiście, przebieżkę (moja definicja: krótki odcinek biegany dobrze technicznie) można biegać wg mnie też interwałowo, czyli na niepełnym wypoczynku, ale wtedy to juz jest inny cel. Tutaj jest jasno powiedziane: przebieżki biegane na pełnym wypoczynku, czyli jak trening powtórzeniowy.[/quote]
oraz z tego (cytat z tekstu o przebieżkach):
"Czyli 6 razy (20 sek na 130% tempa z Testu Coopera a 90 s na 20%). Zarówno te 130 jak i 20 są symboliczne. Nie musicie pilnować się tego bardzo dokładnie, chodzi tylko o to, żebyście wiedzieli, że 20 sekund jest szybko a 90 sekund praktycznie marszem, potrzebnym naprzykład na powrót do miejsca startu. Ma być przedewszystkim dynamicznie, z obszerną pracą ud, podudzi co powinno być efektem dynamicznej pracy bioder."
Po prostu nie wywnioskowałem z tego, że przebieżka nie może trwać 2 minut z przerwą 4 minutową i tyle. Zaznaczyłem na początku, że jestem amatorem i dopiero wciągam się zagadnienia mocno techniczne, wszystko co robię/robiłem do tej pory na treningach było mocno "na czuja". Efekty są, ale chcę więcej

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
100m ? A może 110m-105m? A może 25s bądź 23s? Te 20s czy te 100m to jest moim zdaniem takie optimum dla każdego, standardowa opcja
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: 36:55
- Życiówka w maratonie: brak
P.Adamie nie uważam się za zawodowca , co jedynie ambitny amator
Znam osoby które mile biegają nieznacznie szybszym tempie niż 10km . Więc myślę , ze u niektórych da rade .

Znam osoby które mile biegają nieznacznie szybszym tempie niż 10km . Więc myślę , ze u niektórych da rade .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13810
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Możesz napisać dlaczego nie?Adam Klein pisze:Powód dla ktrego ja sugeruję przebieżki jest konkretny: poprawienie zakresu wahadła. Wg mnie tego nie da się zrobić iegając w tempie na milę (nie u amatora).
Ja uważam ze tempo na 1500 jest najlepszym tempem na rozwój szybkiego kroku.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 495
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
chyba wszystko zależy od tego, kto te 1500m biegnie.
jeśli mowa o człowieku z czasem na 10k rzędu 50+ minut, to taki nie pobiegnie 1500m z wahadłem jak ktoś, kto biega 35 minut
jeśli mowa o człowieku z czasem na 10k rzędu 50+ minut, to taki nie pobiegnie 1500m z wahadłem jak ktoś, kto biega 35 minut