Dopiero zaczynam przygodę z tym forum i ogólnie z bardziej zaplanowanym bieganiem. Dlatego od razu proszę o pewną wyrozumiałość

Nie należę do najszczuplejszych :P 95kg przy 176cm. Do 17 lat grałem regularnie w piłkę ale kontuzja zmusiła mnie do mniej kontaktowego sportu.
Dotychczas biegałem nieregularnie, ot jak naszła chęć się poruszać:) ostatnio od 3 tygodni robię 3 treningi po 10km z czasem około 55miut, trasa niestety po chodnikach z jednym większym podbiegiem. Po dzisiejszym bieganiu zainteresowałem się półmaratonem w moim mieście do którego zostało 67 dni(niecałe 10tyg.).
Czy da się w takim czasie jakoś sensownie do tego przygotować?i czy czas <2h byłby w miarę realny. Czy może lepiej pozostać przy bieganiu typowo rekreacyjnym.
Z góry dziękuje za opinie
