Komentarz do artykułu Trening do maratonu 21 kwietnia 2013.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Przygotuj się do jednego solidnie, widać, ze masz potencjał, generalnie bieganie maratonow nie jest jakos szzegolnie korzytsne dla zdrowia, a już takie częste szzegolnie.
PKO
Awatar użytkownika
amroz
Wyga
Wyga
Posty: 95
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legionowo

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:nestork
,,,,
amroz
6km, siła - oznacza, że biegniesz spokojnie 6 km a potem robisz sesję treningu siły ogólnej, która z detalami będzie jeszcze pokazana ale już jakoś jest opisana. Te 6 km przed służą też trochę jak rozgrzewka bo chodzi o to, żeby trening siłowy robić na rozgrzanych ścięgnach.

,,,,,,

Adamie możesz mi podpowieć jakiś link do treningu siłowego, przepraszam ale nie moge sobie z tym poradzić. Czy chodzi o trening w domu ( przysiady, brzuszki) czy coś innego .
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Zobacz, tutaj masz tabelkę z częścią poświęcona sile:
http://www.bieganie.pl/?cat=2

Tam jest dużo, różnych opisanych ćwiczeń.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

sobie ponarzekam a co tam - i znow plany treningowe wymuszajce niemal codzienne bieganie. czy naprawde nikt nie bierze pod uwage osob ktore nie maja czasu/sily/checi biegac po 4-6 razy w tygodniu a marzy im sie jakis fajny wynik? :(

przeciez ja nawet zeby wyjsc 3 razy w tygodniu mam problem :( nie wierze ze jestem w tej kwestii osamotniona :(
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

LadyE --> no fizyki nie przeskoczysz, samymi chęciami się potencjalnie dobrego wyniku nie zrobi. Żeby zrobić DOBRY wynik trzeba wyrobić odpowiednią objętość, bez tego ani rusz. Plany koncentrują się na dobrym wyniku, bo przetruchtać maraton można biegając byle jak, byle dużo nawet 3x na tydzień ;). Więc po co plan? I tak nie osiągniesz maksa możliwości, więc po co śrubować wyniki trenując według planu?
The faster you are, the slower life goes by.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

no dobra moze z tym "dobrym" wynikiem to z lekka przesada bo na 3:00 porywac sie jeszcze nie mam co. wymyslilam ze moze przyjrze sie blizej treningowi uwzgledniajacemu 4 wyjscia w tygodniu (ten dla startujacych w polowce) i powyrzucam z niego te niedzielne wybiegania :hej:

nie szukam gotowca ale czegos na czym moglabym sie wesprzec, potraktowac jak wskazowke :/
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

LadyE dobrze wiemy, że wynik poniżej 3h15 (a to będzie i tak tylko kolejny sukces w paśmie twoich kolejnych nieustających sukcesów :taktak:) nie tylko jest dla ciebie realny, ale TY go zrobisz z palcem... w nosie, pod warunkiem, że się UCZCIWIE przygotujesz. :spoczko:

Mam dla ciebie noworoczne postanowienie: Trenować CO NAJMNIEJ cztery razy w tygodni !!! :trup: :oczko: (A tytuł nowego twojego bloga - bo chyba powinnaś go prowadzić, abyśmy mogli kontrolować twoje POSTĘPY - może być np.: "Zabiegana w TRUPA" :hahaha: ).

ps. kiedyś czytałem wywiad z Arturem Rojkiem (też zapalonym biegaczem), gdzie on opowiadał o znajomym mu biegaczu z zawodu górniku, który codziennie po szychcie na przodku wychodził na trening. A wiesz jak wygląda szychta na przodku... :sss: No to nie marudź już dłużej dziewczyno, tylko się szybciutko ogarnij (OMW nadchodzi!) raz... dwa... trzy... :bum:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
nestork
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 705
Rejestracja: 01 paź 2012, 01:26

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:nestork
A ja Ci jak najbardziej polecam Twój pierwotny zamysł, czyli zastosowanie wybranego przez Ciebie Planu w przygotowaniach do półmaratonu. Fizjologicznie to są bardzo spójne wysiłki, jedyne co możesz zmienić, to na tydzień przed nie robić 2h30 wybiegania, 2 godziny czy 1h30 w zupełności wystarczą.
Rozumiem tych, którzy mówią, że to są zupełnie różne zawody (bo są) ale fizjologicznie to naprawdę niewielka różnica, co innego, gdyby sie szykował do maratonu a chciał trenować planem do półmaratonu.
Idę tym planem, tylko mnie strasznie deprymuje główna jednostka, czyli bieganie na 70%.

Mój maks ze startów to HR 189 (z piątki), 42:19 na 10 km. Z kalkulatora 70% wychodzi 132 HR i 5:37/km.

Zazwyczaj biegam OWB1 143 HR, czyli 75%, trochę niecierpliwy jestem ;) choć konwersacyjne toto tempo już raczej nie jest... Ale tu się kalkulator prawie zgadza - tempo 5:10.

Wczoraj starałem się jak najbardziej zbliżyć pod względem HR. Utrzymałem 137 HR w żółwim tempie 6:30 :ech: Nijak tych czynników nie da się pogodzić, a temperatura nie będzie lepsza (7 C), jak więc biec to "tempo konwersacyjne"? Wolniej to już dreptanie...

PS Dam znać tutaj, jakie będą rezultaty wykonania planu.
5k 18:29 (MW Bieg na Piątkę IX 2017)
10k 38:38 (Bieg Kazików III 2018)
21k 1:24:32 (Półmaraton Warszawski III 2018)
42k 3:09:18 (Orlen Maraton IV 2016)
Blog i komentarze
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:LadyE dobrze wiemy, że wynik poniżej 3h15 (a to będzie i tak tylko kolejny sukces w paśmie twoich kolejnych nieustających sukcesów :taktak:) nie tylko jest dla ciebie realny, ale TY go zrobisz z palcem... w nosie, pod warunkiem, że się UCZCIWIE przygotujesz. :spoczko:
Zoltar, ja sobie klawiaturę zdarłem próbując wytłumaczyć to naszej Lejdi :echech:

Choć z drugiej strony... jeśli mogła pobiec 3:26 z w miarę regularnego chodzenia na basen... to może i <3:15 jest do zrobienia, zwłaszcza gdyby pochodziła na aerobik, szczególny nacisk kładąc na ćwiczenia ze wstążką :hahaha: Bo jej bieganie akurat nie jest za bardzo potrzebne do zrobienia wyniku :ble:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nestork
Po pierwsze nigdzie nie napisaliśmy, że to ma być 70% HRmax.
Napisaliśmy tylko, że: "Jeśli biegasz z pulsometrem - powinno być to tempo około 70% HRR"
Tam są dwie części tego zdania które wg mnie nie dotyczą Ciebie.
Bo pomimo biegania z pulsometrem monitorujesz jednak głównie tempo (i dobrze, tylko jesteś przywiązany do tętna) a poza tym nie pisaliśmy 70% HRmax tylko 70% HRR, tam jest wyjaśniona różnica: http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=274&id=4630

Z moich obliczeń wynika, że Twoje tempo konwersacyjne to jest ....... 5:34 (na ten moment).
Czas Twojego maksymalnie krótkiego maksymalnie tlenowego wysiłku (czyli testu Cooopera) to było by około 11:34, czyli tempo 3:54.
70% tego tempa to 5:34.
Jeśli szukasz jakichś teoretycznych podwalin pod te obliczenia to może jutro się pojawią ale nie gwarantuję. :)
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gwynbleidd pisze:
Choć z drugiej strony... jeśli mogła pobiec 3:26 z w miarę regularnego chodzenia na basen...
Chodziła w miarę regularnie na basen? :szok: patrz Pan ale ludzie się zmieniają. A ja myślałem, że gdyby nie jej miłość do świeżych bułek (po które ma 2,5 km), to w ogóle by nie trenowała. To znaczy biegała by tylko zawody... :bum:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
gwynbleidd pisze:
Choć z drugiej strony... jeśli mogła pobiec 3:26 z w miarę regularnego chodzenia na basen...
Chodziła w miarę regularnie na basen? :szok: patrz Pan ale ludzie się zmieniają. A ja myślałem, że gdyby nie jej miłość do świeżych bułek (po które ma 2,5 km), to w ogóle by nie trenowała. To znaczy biegała by tylko zawody... :bum:
Ja pierniczę, żeby złamać 4h jakieś bieganie planuję :) a tu wystarczy "w miarę regularnie na basen chodzić" :). Kurcze zmienię chyba metody przygotowania. Lady ile pływałaś na taki wynik :)?
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

ladnie to tak sie z kolezanki nabijac? :PPPP niech no tylko spotkam Ktoregos na zawodach to zobaczymy czy w nogach tez jestescie tacy mocni :PPPP

Zoltar a do sklepu to ja ostatnimi czasy b po czekolade jak po pieczywo chodze :PPPP pieczywo to paskudny upychacz :PPP
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:ladnie to tak sie z kolezanki nabijac? :PPPP niech no tylko spotkam Ktoregos na zawodach to zobaczymy czy w nogach tez jestescie tacy mocni :PPPP
LadyE no co ty, litości :ojoj: ja tylko żartowałem :jatylko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
nestork
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 705
Rejestracja: 01 paź 2012, 01:26

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Nestork
Po pierwsze nigdzie nie napisaliśmy, że to ma być 70% HRmax.
Napisaliśmy tylko, że: "Jeśli biegasz z pulsometrem - powinno być to tempo około 70% HRR"
Tam są dwie części tego zdania które wg mnie nie dotyczą Ciebie.
Bo pomimo biegania z pulsometrem monitorujesz jednak głównie tempo (i dobrze, tylko jesteś przywiązany do tętna) a poza tym nie pisaliśmy 70% HRmax tylko 70% HRR, tam jest wyjaśniona różnica: http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=274&id=4630

Z moich obliczeń wynika, że Twoje tempo konwersacyjne to jest ....... 5:34 (na ten moment).
Czas Twojego maksymalnie krótkiego maksymalnie tlenowego wysiłku (czyli testu Cooopera) to było by około 11:34, czyli tempo 3:54.
70% tego tempa to 5:34.
Jeśli szukasz jakichś teoretycznych podwalin pod te obliczenia to może jutro się pojawią ale nie gwarantuję. :)
Dzięki za wyjaśnienie, chyba kuleje u mnie czytanie ze zrozumieniem... :jatylko:

W kwestii obliczeń nie jestem doktrynalny - samopoczucie jest dla mnie zawsze ostatecznym wyznacznikiem, chcę tylko być pewien, jak wolno faktycznie powinienem biegać :) Dwie kwestie:

1. Czy latem, gdy temperatura jest wyższa i tętno wzrasta szybciej, biegać wg ustalonego tempa (5:34) tak jak zimą, czy dostosować je do rosnącego zmęczenia (zwolnić tempo)?
2. Rozumiem, że w miarę poprawy formy i osiągania lepszych wyników będzie poprawiać się moje tempo konwersacyjne. Jak wtedy je wyznaczać - względem poprawiających się wyników? Z tego, co czytałem, mogę wtedy biegać te same tempa przy niższym HR, ale chyba wtedy trzeba będzie zacząć brać poprawkę na przyzwyczajanie się organizmu, tak jak pisałeś tutaj: http://bieganie.pl/index.php?cat=15&id=132&show=1

Kiedyś pytałem Mariusza Giżyńskiego o tempa zawodowców podczas długich wybiegań - nawet 3:30, przeważnie koło 4:00, pozasezonowy luzik do 5:00.
5k 18:29 (MW Bieg na Piątkę IX 2017)
10k 38:38 (Bieg Kazików III 2018)
21k 1:24:32 (Półmaraton Warszawski III 2018)
42k 3:09:18 (Orlen Maraton IV 2016)
Blog i komentarze
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ