1500m we wrześniu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
IXOF
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
Życiówka na 10k: 47:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nawet po 5:30??:P

ja rozbiegania robię z endomondo i na koniec treningu pokazuje mi średnią 5.30-5.45 :)

tak że delikatnie może te rozbiegania przyspieszę, ale zachowując koncepcję tego treningu czyli na luzie :)

A co do braku tej bazy tlenowej to też jestem tego świadomy, bo nawet jak te zawody biegłem to nogami wyrabiałem, pierwsze 2,5 może 3 kółka prowadziłem, ale biegłem to dojść luźno. Sor powiedział że spiepszyłem taktycznie bo ten kto pierwszy biegnie ma naj gorzej. To niby prawda, ale gdy trzymałem się grupy to masakra, wgl nie było tępa.. praktycznie na siłę musiał bym się hamować a nie chciałem tych sekund tracić. miałem podobno 100m przewagi, a potem koniec, wgl płucami nie wyrabiałem, a nogi po biegu nie bolały nawet bardzo, no i o, na koniec się tylko zebrałem na sprint żebym chociaż na tym 4 miejscu dobiegł ;/
PKO
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak nie dotrzymałeś do końca to zła taktyka. Trzeba było się trzymać grupy kilometr i potem ostatnią 5-setke walnąć mocno. Kilometr miałbyś powiedzmy 3:05 jesteś jeszcze świeży to walisz sprint i wychodzi Ci 4:30 ;>

Biegaj w przedziale 5-5:30, nie szybciej. Ja teraz będę biegał po 4:45-5:15 w zależności od samopoczucia i treningu poprzedzającego, no ale już będę musiał łamać 4'/1500 więc trzeba troche biegać :P
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Runner11 pisze:Znam kolesia co pobiegł kilometr w 3 gimnazjum 2:48 bez treningu, ale jest leniem i ja co pobiegłem 3:13 już śmigam prawie 2:30, a on nie biega i tyle z tego wynika. Dużo czynników składa się na sukces był nawet tutaj o tym artykuł. Z tego co pamiętam to: talent, ciezka praca, psychika, dieta, regeneracja i jeszcze pare chyba więc to nie jest hop siup. I jeszcze trzeba poświęcić 10000godzin treningu by dojść do swojego maksa.
No tak, ale gdyby trenował, to miałby bardzo duże szanse żeby biegać powiedzmy 2:20 czy 2:25 :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Plague
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 844
Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:No tak, ale gdyby trenował, to miałby bardzo duże szanse żeby biegać powiedzmy 2:20 czy 2:25 :usmiech:
Miałby szanse, ale czy by tak biegał tego się nie dowiemy. Wyniki bez treningu są często wynikami z treningiem w postaci innych sportów.

Dla mnie najprawdziwszą definicję talentu podał trener Michael'a Jonson'a. To umiejętność do stałego poprawiania się pod wpływem treningu i dochodzenie do wysokiego poziomu sportowego. Dla mnie to nie talent jak ktoś pobiegnie 2:50 bez treningu a potem 5 lat i dalej 2:40 biega. Tak samo ktoś kto zejdzie w pół roku np. z 3:15 na 2:50 a potem się zatrzyma. Być może taka stagnacja to nieprawidłowy trening, ale niekoniecznie.
Trzeba się cały czas poprawiać mądrze trenując. Tak ja widzę "talent" :oczko:

Wracając do tematu, to tak jak poprzednicy pisali. Nie mieszałbym maratonu i trenował na Twoim miejscu pod 1500m. Wtedy możesz także spróbować się na 800m i 3000m. Do maratonu za to możesz zacząć przygotowania trenując do 10000m bo w tą stronę bliżej :taktak:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13847
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

IXOF pisze:nawet po 5:30??:P
To zalezy od tego, jakim jestes typem zawodnika.
Ja tez biegam wolne biegi bardzo wolno w 5:00 - 5:30. I to mi pozwala za to szybkie treningi tez szybko biegac.

Teraz jest wazne zeby duzo kilometrow biegac. W ten sposob uzyskana wytrzymalosc tlenowa pozwala na duze obietosci na progu anaerobowym. To znowu, i lekkosc diegu na progu, pozwala biegac szybko i lekko w treningu na 1500m. Trzeba na to uwazac zeby szybki trening nas nie wykonczyl, dlatego wolne treningi dopasuj do zmeczenia.
Wtedy tez 5:30 jest OK.

Pozd.
Rolli
IXOF
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
Życiówka na 10k: 47:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kurdę...

podliczyłem teraz trochę rzeczy... ten start dobił jeszcze bardziej;/


26kwietnia tego roku miałem start na 1500, i wtedy coś tam chyba biegałem i zrobiłem 4:51
potem chyba 06.06 i zrobiłem 4:47 czyli odstęp półtora miesiąca, zrobiłem wtedy może ok 200km

wychodziłem od czasu do czasu powiedzmy 4-5 razy w tyg i sb od tak biegałem, czasami coś szybszego

czyli przez półtora miesiące przebiegłem 200km i progres równy 4 sekundy


od 06.06 leciałem z planem, do poniedziałku ubiegłego , zrobiłem dokładnie 702km z planem i progres 5s.......;/

wiem że to może zależeć od tego że pierwsze sekundy urwać łatwiej, ale jednak przebiegłem ponad 3x kilometrów i tylko SEKUNDA lepszy progres... ale porażka.. w czwartek mam przełaj 1500m, i myślę że jeszcze bd jeden miting powiatowy w październiku, odpocznę więcej, i jak nie złamie 4:40 to pójdzie załamka, ale żeby nie było że jestem ciota i się poddaje to od razu mówię że nie :) Mistrza poznaje się po tym co robi po porażce, ja?? trening trening trening :)

pozdr. i Dziękuje wszystkim za rady




ps. jeszcze pewnie poruszę ten temat ;)
IXOF
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
Życiówka na 10k: 47:22
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, mam kolejny problem a że temat pasuje do tego to nie bd śmiecił tylko bd wszystko w jednym. a mianowicie, chodzi o to że co chwile ze szkoły jeżdżę na zawody i mnie to przytłacza, jutro mam przełaj chyba na 3000m z tego co mi sor mówił i w poniedziałek znowu sztafety chyba 4x1500m.. i teraz sprawa wygląda tak. Więc moje starty z ostatniego czasu:

1500m - 24.09
2500m - 04.10
3000m - 10.10 (jak mówiłem jutro)
1500m - 15.10

no i chce na ostatnich zawodach dać czadu na ile mnie bd stać, ale przerwa między jutro a poniedziałek to tylko 4 dni!! wg mnie to mało, ja i tak jestem przemęczony, i mięśnie ud czuje pisząc teraz ten tekst i jestem ciekawy co bd jutro.. ale pytanie;) biegać coś w te 4 dni ?? no bo kiepsko to wychodzi, bo chciał bym dobrze do poniedziałku wypocząć i w obecnym stanie potrzebuje na to 3 dni, (2 się nie sprawdza) no i zostaje marny jeden dzień treningu, no i co tu zrobić ?? dzień po zawodach nie wiem czy bd mnie stać na mocny trening, ewentualnie może być wolne, trening, wolne wolne ale co na tym treningu zrobić?? powiem od siebie że potrzebuje coś wytrzymałościowego typu drugi zakres lub coś podobnego ale nie wiem jak to rozwiązać..
Help ??


a tu daje linka jak trenowałem między tymi wszystkimi zawodami.
http://www.sendspace.pl/file/b4c3f52bff7c47a3cd7abed

Pozdr.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ