ssokolow pisze:uśmiałem się... Tomasz to zamiast destrukcyjnie pisać "to nie prawda" trzeba było znowu przytoczyć cały wywód na początku.. z którego i tak wynika :
że jeśli ma się nadwagę i chcesz schudnąć to powinno się biegać długo i powoli (długo by mieć ujemny bilans, a powoi by móc powtarzać treningi)
\
chyba że w ogóle nie chciałeś udzielać rad... tylko powiedzieć człowiekowi - spadaj grubasie tutaj tylko biegacze ;p i nie zadawaj setny raz tych samych pytań

Nie wynika, że trzeba biegać długo i powoli. Wniosek wynika z przesłanek, a przesłanki są inne. Swoją drogą, ostatnio na forum pojawiła się moda na przedziwne wnioskowanie.
Jeśli proponujecie ludziom z dużą nadwagą biegać długo, to polecam zastanowić się jaki to ma wpływ na ich stawy. 30` biegania to około 400kcal – zamiast wmawiać ludziom, że 60` biegania jest o wiele lepsze niż 30`, warto rozjaśnić, że wystarczy 400kcal mniej spożyć w ciągu dnia, lub te 400kcal inaczej spalić.
Jak pisał maneater1, można biegać codziennie po kilka godzin i nie chudnąć.
Nie zgadzam się z tym, co pisze Friend. Uważam, że jest przynajmniej w równym stopniu ważna i dieta, i wysiłek. Powiedziałbym wręcz, że ważniejsza jest dieta.
Z kolei na przemianę materii wpływa bardzo wiele czynników, jednemu przy tej samej masie i podobnym trybie życia wystarczy 2000kcal, a innemu 1500kcal na dobę. Co ciekawe, większość naiwnie wierzy w wyliczenia z tzw. mądrych kalkulatorów jakie jest jego optymalne zapotrzebowanie.
Jeśli masa ciała nie spada, to bilans kaloryczny jest zbyt dodatni.