Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?

[ilczak]

Trenerze, utrzymując notację, że niebieski to kroki wydechowe, to będzie wariant pierwszy. Jutro na półmaratonie będzie testowanie, wrócę z feedbackiem

[yacool]

o nie!
kolor niebieski to tlen, życie i wdech. Oby nie doszło do tragedii na tym półmaratonie. Powodzenia.

[mimi]

Więcej napisze jutro. Ale na szybko, to jest po prostu inne bieganie pomimo że "raczkuje" w temacie.

[yacool]

Napisał do mnie biegacz amator, który oprócz biegania uprawia regularnie siatkówkę plażową. Też amatorsko, ale bawi się w to już kilka lat.

Dzień dobry Panie Jacku,
(...) Zimę spędzałem zazwyczaj na przygotowaniu motorycznym (i regeneracji), ale tej zimy będę zajmował sie bieganiem. Podobają mi się założenia, które przedstawia Pan na forum bieganie.pl i w swoich filmach na YT (niektóre, jak rytmy oddechu, wprowadzam w życie). Widzę też kilka podobieństw do np. techniki wyskoku na piasku, gdzie również szuka się mocnego wbicia w ziemię i sprężyny, zamiast używania tylko mięśni przez cały mecz/turniej. Spotkałem kilku zawodników/trenerów, którzy o tym mówili, ale bez szczególnego zagłębiania się w temat. (...) postaram się opisać co o tym wiem/jak to rozumiem i zrobić research (popytam ludzi, od których to słyszałem). Dam też znać, jak znajdę jakieś sensowne źródło.

To taki kamyczek do ogródka z cyklem ssc, całą tą plajometrią i innymi głupotami. Choć wciąż z rozważaniami tkwimy na kierunku pionowym działania sił, to ten trop z siatkówką plażową daje do myślenia. Teraz nie mam czasu, ale chyba trzeba będzie znów wrócić do żelaznego Janka i kierunku poziomego.

[ilczak]

Trenerze, jakby półmaraton był na 15 km to bym dociągnął tempo 4 min/km, a tak to wyszło 1:27:30. Życiówka poprawiona o 5 min więc trzeba przyjąć z uśmiechem. Oddechowo lux, przez 15 km był spokój ale nogi prowadziłem zbyt blisko bo skórę mam zdartą od wewnątrz kolan

[yacool]

Jak urwiesz z tego jeszcze tak ze 27 minut, to metoda będzie potwierdzona. No a poza tym, to oczywiście gratulacje.

nogi prowadziłem zbyt blisko bo skórę mam zdartą

Trzeba było ściągnąć taśmy po tym 15 kilometrze, to ud byś nie zdarł i może nawet na 3:30 by weszło


Wrzucę jeszcze info z dzisiejszego rozbiegania Seby. 18,5km w rytmie 2/2/1/2, średnia 3:55. Bez wzmocnień łokciami, bo to od razu na tempo wchodzi. Da się tego fangsa utrzymać przez ponad godzinę, więc jak najbardziej jest to rytm użytkowy.

[fangss]

(...)
Wrzucę jeszcze info z dzisiejszego rozbiegania Seby. 18,5km w rytmie 2/2/1/2, średnia 3:55. Bez wzmocnień łokciami, bo to od razu na tempo wchodzi. Da się tego fangsa utrzymać przez ponad godzinę, więc jak najbardziej jest to rytm użytkowy.

Ja dzisiaj zastosowałem ten rytm m.in. w sprincie w podbiegach 8x8s dodatkowo z koncentracją na rozluźnianiu i puszczaniu całej masy bezwładności ciała na każdym kroku wydechowym oraz trochę z pchaniem bioder i pochylaniem całęj sylwetki do przodu i w porównaniu do zwyczajnego wykonywania tych podbiegów można powiedzieć, że byłem zaskoczony tym jak mało się męczę.
Fangs to był mój najlepszy legendarny pies. Był mieszańcem. Czarny, trochę biały na podbrzuszu. Miał przydomek fangs "torpeda', a to dlatego, że był mistrzem w rozpędzaniu się i hamowaniu od budy do furtki na dystansie ok. 30m, z lekkim spadkiem terenu. Jak coś wzbudziło jego zainteresowanie za furtką, wyskakiwał z budy rozpedzał się z całą siłą i z całą siłą hamował przed furtką, niczym torpeda a potem zazwyczaj szczekał na to co działo się na drodze za furtką. To był najlepszy pies jakiego w życku miałem, wydał ostatnie tchnienie w obecności swego pana (mnie) na środku podwórka tak na ok. 5 metrze tego dystansu buda-furtka.
W pełni zasłużył żeby nazwać rytm biegowy jego imieniem.

[pawo]

To ciekawe. Był tu taki jeden Fredzio, też podobno fajny pies.

[yacool]

To faktycznie trafiłem z nazwą.

Przejdźmy do pozycjonowania bioder, czy też bardziej miednicy. Temat jest trudniejszy, ale do ogarnięcia jeśli fokusujemy się na tym by czuć coraz większe szarpnięcie w biegu. Cały czas czekam na feedback z waszej pracy nad rytmem i dojebaniem. On naprawdę może się przydać, bo nigdy nie wiadomo co przyniesie dyskusja inspirowana takimi doświadczeniami.

[pawo]

Acha:

3/1/2/1/3/1/2/1/3/1/2/1

a przy szybkim:

zmienione

edit: tak miało być przy szybkim:
2/1/2/2/1/2/2/1/2

[yacool]

Tak, oba te rytmy z krokami bezdechowymi są w pełni symetryczne, czego nie można powiedzieć o tym moim. Kto wie dlaczego? Pawo, nie podpowiadaj.

ps. twoje notacje można skrócić do zapętlonej formy:
3/1/2/1/3/1/2/1
i
2/1/1/1/2/1/1/1

[yacool]

aha, coś tam zmieniłeś no to poczekaj aż to obczaję.

[pawo]

Edytowałem tą szybszą, To pierwsza mnie dusiła.

[yacool]

No spoko, ten:
2/1/2/2/1/2
też jest w pełni symetryczny. Teraz można bez przeszkód, równomiernie dojebywać na kroki wydechowe.

[pawo]

To obrazek jeszcze dorzucę