Komentarz do artykułu Co daje test Coopera?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4439
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Trudno się nie zgodzić, biomechanika jest zaniedbana i ogromne rezerwy tu jeszcze drzemią.
Zresztą w każdym sporcie, wydawałoby się że taki przysiad z ciężarem to siła i już, a kto by się przejmował wystartowaniem, wciskaniem dużego palucha w podłoże. No ale nic nie zrobimy bez treningu, a to co ty nazywasz ładnym bieganiem ja nazwałbym szybkim bieganiem.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Analogią dla ciężarowca będzie ładnie i silnie. To jedyne co może powiedzieć widz oglądający zawody wyczynowe lub naśladujący amator. To jak odczuwa ruch ciężarowiec i biegacz jest poza percepcją obserwatora i amatora, czyli omija go najważniejsze, zarówno w podnoszeniu ciężarów jak i bieganiu. Jeżeli więc komuś wydaje się, że dobry trening to trening do porzygu, to niestety na razie nie ma takiej konkurencji w programie igrzysk.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4439
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

I tak nie gadamy o Cooperze, wiec co mi tam.
Ciężary wbrew pozorom maja dużo wspólnego z bieganiem.
Zerknij na mojego ulubionego "przysiadacza" gość jest słaby w środkowej fazie.
I co robi, ano odbija jak z procy, użyłbym słowa sprężyna ale nie wiem czy mi wolno :usmiech:.
To odbicie przenosi go przez tą słabą fazę i w efekcie dźwiga więcej niż niejeden z silniejszą tą krytyczną fazą ruchu.
Takie dźwiganie powięziowe.

https://www.youtube.com/watch?v=whk6gPCzeCM
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jedyne co łączy te dyscypliny, to innowacyjne o nich opowiadanie. Motoryka już nie jest sekwencją następujących po sobie skurczów i dźwigni.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13766
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze:
PETER!!!
A jakieś dokumenty, dowody na to, coś cokolwiek.
https://www.amazon.de/Winning-Running-S ... 1852239972
A proszę bardzo...
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13766
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze:biomechanika jest zaniedbana i ogromne rezerwy tu jeszcze drzemią.
Dlaczego tak uważasz?
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4439
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
pawo pisze:
PETER!!!
A jakieś dokumenty, dowody na to, coś cokolwiek.
https://www.amazon.de/Winning-Running-S ... 1852239972
A proszę bardzo...
Żartujesz?


A czemu uważam, że biomechanika jest zaniedbywana? A choćby z własnych doświadczeń i obserwacji, 3 lata judo, 15 lat bieganie i 4 lata trochę zabawy z ciężarami, o przepraszam z ciężarkami :usmiech:. Przez ten czas trochę kontaktów z zawodnikami, trenerami ... i zawsze ta biomechanika była na szarym końcu. No ale może obracałem się w złym towarzystwie.
No i z obserwacji zawodników i trenerów teraz, a i książki, Danielsów, Frieli, Galowayów i innych guru, na ten też temat milczą jak grób. Jakby nie zwariowany :bum: yacool to też byśmy pewno o tym nie rozmawiali. I znów się rozgadałem, ah.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13766
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze: Żartujesz?
multi-pace training. :taktak:
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4439
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Obrazek

A w tej książce Pan Peter mówi tak "we have used Frank Horwill's multi-tier system. It's all embracing"
Ciekawe czemu?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13766
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze: No i z obserwacji zawodników i trenerów teraz, a i książki, Danielsów, Frieli, Galowayów i innych guru, na ten też temat milczą jak grób.
Przecież ich książki to dla szerokiego publiki rzędu 4-6h maraton bez pocenia sie.

Popatrz na innych trenerów i ich współpracę z naukowcami. Juz nawet takie plyometria, prace nad silą maksymalna, czy ekscentryczna, plotki itd to własnie używanie biomechaniki w treningu zawodników.

Tu nie musisz rozmawiać o tym z zawodnikami, których to przeważnie po prostu nie interesuje, tylko to robią co powiedział trener. Zadko który wie co i dlaczego.

Ze Yacool eksponalnie na ten temat pisze, nie znaczy, ze mus sie udało znalesc jakiś zloty środek w biomechanice. Bo na razie tego w wynikach nie umiał potwierdzić. A za tam ktoś cos tam nogami zarzuca jeszcze o niczym nie twierdzi.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13766
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze: A w tej książce Pan Peter mówi tak "we have used Frank Horwill's multi-tier system. It's all embracing"
Ciekawe czemu?
OK. Seb pisał zawsze ze Peter mu opracował ten mult-pace... a on to po prostu skopiował. :wrrwrr:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak zwykle kaszana wychodzi jak się czyta po polsku, a po niemiecku myśli. Z tego co kojarzę, to Coe rozpromował pomysł pięciu temp Horwila. No ale nie ma to większego znaczenia kto był pierwszy. Przede wszystkim czy ktoś rzetelnie sprawdził te tempa? O co chodzi z tymi 4 sekundami i czy jest to przybliżenie, czy kanon? Jeżeli przybliżenie, to ok, można tak się bawić i uwzględniać odchyłki w kierunku poniżej 4s dla wyczynowców i powyżej 4s dla amatorów. Wychodzi z tego kolejna wersja kalkulatora z własną formułą przeliczeniową. Jeżeli jednak traktuje się to jak kanon, wtedy łatwo o pochopne wnioski w stylu - ten potrzebuje więcej szybkości, a tamten więcej wytrzymałości. I nie zdziwiłbym się, gdyby pierwszy wniosek pasował do wyczynowców, a drugi tylko do amatorów. Z drugiego wniosku wynika wręcz, że amatorzy powinni klepać same kilometry. Horwill nie byłby zachwycony takim obrotem spraw, he, he.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4439
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Rolli mógł nie wiedzieć i co z tego, a zresztą obstawiam po Twoich wcześniejszych słowach, że nie wiedziałeś również, no i tak samo nic w tym złego. A wycieczka z narodowościami jest po prostu niegrzeczna i niepotrzebna.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No to jak już wszystko wyjaśniłeś, to może zasugerujesz amatorom jakiś system alternatywny do Danielsa, bo rozumiem, że Daniels jest wg ciebie słabą opcją. Ciekawi mnie też ten rebus z kropkami do połączenia, bo może przeoczyłem coś istotnego.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4439
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Rebus? Horwill opracował a Coe i Aouita, a i jeszcze Ngeny tak trenowali. No to raczej nie przypadek.
A co do uszczęśliwienia świata biegowego swoimi radami, to za malutki jestem. No ale porozmawiać zawsze można.
No chyba, że jedną radę bym miał, za którą opierdziel zbiorę: amatorzy trenujcie tak jak wyczynowcy.
ODPOWIEDZ