Myślę, że nie ma co sie przejmować wzrostem spadkiem 1udrz, wiadomo zależy nam żeby LT2 (AnT?) było jak najwyższe tętno, przy jednocześnie najszybszym tempie.
U mnie wyglądało to tak:
koniec kwietnia: Garmin wylicza mi 167 LT i tempo 5:06, z testu Friela wychodzi mi 171 i tempo 4:55
początek sierpnia: Garmin wylicza mi 171 LT i tempo 4:33, z biegu 10k (44:50, samotny bieg) sredna 175 (177 z ostatnich 30min) tempo 4:30
i też przeszacowuje i to mocno! pokazywało 10k w 42min
jak widać po 3mc z Garmina wyliczeń wyszło ze tętno +4, tempo to roznica 33s, co jest obecnie bardziej prawidłowe dla biegu 60min? mysle ze z testu Friela obecnie byłoby wyższe tętno ~174, czy w biegu 10k na tętnie 177 pociągnął bym jeszcze 15min żeby dobić do 60min?? nie sądzę
co ja czuje w biegu? u mnie wyraźna zmiana komfortu biegu i wentylacji jest w okolicy 173-174 uderzeń czyli wyżej niż pokazuje Garmin, a mniej niż ostatnie 30min z biegu 10k.
Natomiast mam problem z określeniem innych stref, gdybym miał wyznaczyć LT1, z pewnej aplikacji HRV Logger wychodził mi przedział 143-148, w moim odczuciu tempo konwersacyjne jest w okolicach 148, nosem swobodnie oddycham do 143, ale przy 150-152 dalej jestem w stanie biec oddychając tylko nosem. Dlatego przyjąłem, żeby wolne biegi robić <145