Technika biegu do oceny
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Takie formalne pytanie, czy na pewno parametry brzegowe są identyczne?
Konkretnie piszesz (co widać), że dystans ten sam, ale czy trasa ta sama?
Czy odchylenie na przewyższeniach to prawidłowe wartości, czy coś Polar przekłamał?
Konkretnie piszesz (co widać), że dystans ten sam, ale czy trasa ta sama?
Czy odchylenie na przewyższeniach to prawidłowe wartości, czy coś Polar przekłamał?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co najmniej kilka dodatkowych:napad pisze:Pytanie brzmi: jaka dodatkowa praca została wykonana w treningu drugim? Ja wiem jaka, ale ciekaw jestem czy ktoś również na to wpadnie
- przede wszystkim praca wszystkich mięśni dużych oraz szkieletowych, które nie są skoordynowane do biegu z taką kadencją i w wielu miejscach działają kontrproduktywnie,
- prawdopodobnie z większych oscylacji środka ciężkości ciała góra-dół;
- być może praca zastępująca część energii, którą przy naturalnej dla siebie kadencji miałeś zmagazynowaną w tkankach podczas lądowania, a teraz dałeś jej czas, żeby się rozproszyła.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To jest bardzo celna uwaga. Długość kroku można realizować na dwa sposoby. Pierwszy opiera się na zwiększonym udziale pracy wykorzystującej energię zmagazynowaną w tkankach. Czas zadziałania sprężyny, czyli zamiany energii potencjalnej na kinetyczną jest dość stabilny i raczej mało zależy od długości kroku. Sama długość kroku realizowana jest poprzez wydłużenie fazy lotu.Kangoor5 pisze:być może praca zastępująca część energii, którą przy naturalnej dla siebie kadencji miałeś zmagazynowaną w tkankach podczas lądowania, a teraz dałeś jej czas, żeby się rozproszyła.
Drugi sposób opiera się na zwiększonym udziale pracy mięśniowej (koncentrycznym skurczu mięśni nogi zakrocznej). Długość kroku realizowana jest nasilonym rozciągnięciem struktur nogi wykrocznej. Nazywam to szpagatowaniem. Polega to na tym, że noga wykroczna jest silnie ciągnięta w górę i wprzód, tymczasem noga zakroczna wciąż tkwi na ziemi. Proces ten wydłuża w czasie fazę kontaktu z podłożem. Dochodzi do rozproszenia energii w tkankach nogi podporowej i zastąpienie jej mięśniowym odepchnięciem od podłoża, co zwiększa koszt energetyczny biegu.
Różnice w geometrii wahadeł pomiędzy tymi dwoma sposobami biegania pozwalają dość precyzyjnie opisywać technikę biegu. Tutaj bardzo dobry przykład z zawodnikiem w fioletowej koszulce, który prezentuje zwiększony udział pracy sprężynowania tkankowego.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4945
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Mi nie pasi w tych filmikach od kolegi napad coś innego.
Albo to jest jakoś dziwnie nakrecone albo to nie są tempa 4:00 a tym bardziej 3:40. Wyglada dużo wolniej.
Tak samo długość kroku. To jest tak krótki krok, że przy żadnym tempie nie widzę tam wartosci okolo 130cm.
Może się mylę bo to tylko filmy i mam omamy
Albo to jest jakoś dziwnie nakrecone albo to nie są tempa 4:00 a tym bardziej 3:40. Wyglada dużo wolniej.
Tak samo długość kroku. To jest tak krótki krok, że przy żadnym tempie nie widzę tam wartosci okolo 130cm.
Może się mylę bo to tylko filmy i mam omamy

viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- Poranny Biegacz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
- Życiówka na 10k: 34:41
- Życiówka w maratonie: 2:37:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Ale nie o wartości tempa czy długoś kroku ta dyskusja, a o technice. Po dobrej technice nie rozpoznasz tempa w ogóle.Siedlak1975 pisze: Albo to jest jakoś dziwnie nakrecone albo to nie są tempa 4:00 a tym bardziej 3:40. Wyglada dużo wolniej
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jest w technice coś takiego, że jak jadę za zawodnikiem z dobrym ruchem, to przy 20km/h jest bezgłośnie i skromnie, a tempo jego biegu uświadamia mi jedynie licznik rowerowy. Gdy jednak cały las huczy, to już z daleka wiem, że amator wybrał się na interwały i lepiej go nie rozpraszać na dzień dobry, gdy tak macha kończynami i pędzi na złamanie karku po 4 minuty/km.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
-
- Wyga
- Posty: 71
- Rejestracja: 15 lis 2018, 02:32
- Życiówka na 10k: 45:15
- Życiówka w maratonie: brak
Mysle, ze moglbys rozwazyc delikatne obnizenie ilosci pogardy dla biegajacych amatorow w swoich wpisach na forum. To boliyacool pisze:Jest w technice coś takiego, że jak jadę za zawodnikiem z dobrym ruchem, to przy 20km/h jest bezgłośnie i skromnie, a tempo jego biegu uświadamia mi jedynie licznik rowerowy. Gdy jednak cały las huczy, to już z daleka wiem, że amator wybrał się na interwały i lepiej go nie rozpraszać na dzień dobry, gdy tak macha kończynami i pędzi na złamanie karku po 4 minuty/km.

- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3295
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
E tam twardym trzeba,a być nie miękkim! To buduje silny charakter i grubą skórę 

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Generalnie to chyba niepotrzebnie sie tym martwiles bo to nie jest prawda.napad pisze:naczytałem się jak szkodliwe jest lądowanie przed środkiem ciężkości.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ale ktoś będzie taki super silny to straci sprężynę, i znowu klops.Logadin pisze:E tam twardym trzeba,a być nie miękkim! To buduje silny charakter i grubą skórę
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Z jednej strony twardym trzeba być, to znów miękkim. Te różne stany napięcia wprowadzają spory chaos poznawczy. Jedno można powiedzieć o amatorze - lekko nie ma. Tam gdzie powinien wykazać się twardością, to zwykle jest miękki jak galareta. Z kolei, gdy oczekuje się miękkości, to jest twardy jak drewno. Na to nakładają się też inne określenia wprowadzające już kompletny zamęt, bo i sztywnym trzeba być niekiedy, ale też elastycznym koniecznie. Pewne podpowiedzi daje już nauka w dziedzinie powięzi mówiąca o bardzo specyficznych jej właściwościach, zależnych od czynników biomechanicznych i biochemicznych. Wciąż jednak nie istnieje spójny system, który opisuje działanie tej struktury podczas biegu.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Chaos poznawczy to ma zapewne niejedna osoba szukająca porady w tego typu i podobnych wątkach, no, ale nie wszystko przecież jest takie łatwe i proste, a bieganie w szczególności!


- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Masz rację, ale każdy ma do wyboru proste porady, które raczej nie zadziałają, albo brak porady, a zamiast niej rzucony temat do przemyśleń i rozwijania swojego hobby niekiedy w zaskakujących kierunkach.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
-
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 19 lis 2006, 17:02
- Życiówka na 10k: 41:27
- Życiówka w maratonie: brak
OK...ale....yacool pisze:Jest w technice coś takiego, że jak jadę za zawodnikiem z dobrym ruchem, to przy 20km/h jest bezgłośnie i skromnie, a tempo jego biegu uświadamia mi jedynie licznik rowerowy. Gdy jednak cały las huczy, to już z daleka wiem, że amator wybrał się na interwały i lepiej go nie rozpraszać na dzień dobry, gdy tak macha kończynami i pędzi na złamanie karku po 4 minuty/km.
BMI... Zaryzykowałbym twierdzenie że większość amatorów nie walczących o najwyższe (amatorskie) cele nie ma najkorzystniejszego ze względów sportowych parametr BMI w okolicy 20 i mniej... Inne priorytety, uwarunkowania środowiskowe, zawodowe, estetyczne etc. Wg mojego skromnego zdania to również mocno wpływa na skuteczność techniki biegu. Gdyby wszystkich amatorów odchudzić do 19 BMI, tak siła by spadła, ale rekompensowałoby się zwiększeniem odporności na przeciążenia treningowe, szybsza regeneracja i wiele wiele innych. Nagle okazałoby się że statystycznie większość amatorów zaczęłoby biegać lepiej technicznie, sprężynować i co oczywiste osiągać lepsze wyniki ale nie z pracy nad tą techniką ale ze zwykłego zrzucenia balastu z ciała ?

- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
O BMI już było w poprzednich rozdziałach, i jest to tak oczywiste, że yacool już o tym nie pisze ...
No, ale dziś, zdaje się, początek wielkiego postu, zatem jest szansa na jakąś poprawę w tym względzie. Ale tylko do świąt!
No, ale dziś, zdaje się, początek wielkiego postu, zatem jest szansa na jakąś poprawę w tym względzie. Ale tylko do świąt!
