marek84 pisze:Co Wy na te maratony bierzecie, że potrzebujecie takie kieszenie pojemne? Zwykłe spodenki z 1-2 kieszonkami (zmieszczą sie klucze, nospa, stoperan i chusteczki + 1 żel), do tego 3 żele w ręce i jazda. Po co kombinować (zakładając, że się leci na wynik)? Czasami to się dziwię, że w przypadku butów to rozważanie o każde 5 gram, a potem niesiemy 0,5 kg nadbagażu w postaci komórek/słuchawek i tego typu cudów techniki.
1. Ja biore ze soba tylko i wylacznie zele na maraton, ale glownie zele rzadkie (iso), ktore sa sporych rozmiarow i zajmuja tyle miejsca co 2 geste.
2. Do tego bieganie z zelem w reku u mnie nie wchodzi w gre.
3. Maraton bieham jesienia, gdzie nie ma problemu z upalem.
1+2+3 dlatego biegam w trailowych spodenkach z Deca, sa rewelacyjne przy takich zalozeniach.