Komentarz do artykułu Motoryka - część III

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

yacool pisze: To są rzeczy wtórne, które podlegać mogą wyliczeniom trjektorii. Wartości mierzone, które będą mnie interesować jeśli powstanie wiarygodne urządzenie, to moc. Na razie próbuje się liczyć to pośrednio z przyspieszeń.
Nie mam zamiaru czekać na stabilne metody pomiaru mocy, bo szkoda mi czasu na uzyskanie potwierdzeń z urządzenia. Dynamika przemieszczania środka masy Kipchoge może być jeszcze bardziej podkręcona. Najpierw jednak trzeba zrozumieć, że nie o kąty tu chodzi bo one zależą od ruchu centrum masy tylko o jak najmniejsze straty w dynamice ruchu środka masy.

Forum naukowe to jak na razie skupia się wokół biegania naturalnego. Chyba nie mam tam czego szukać.
Jeśli chodzi o forum naukowe, to moim zdaniem powinieneś zarzuć trochę świeżości.

Dwa, rozumiem, że chodzi o ruch centrum masy, katy były tylko przykładem, ale również pewną metoda pośredniej weryfikacji. Nawet jak będziesz analizował np. przemieszczenie środka masy w ruchu pionowym, to warto przy okazji analizować siły z tym ruchem związane. Żeby jednak analizować siły, to trzeba je jakoś potrafić mierzyć, albo bezpośrednio, albo pośrednio. Samo założenie, że tak jest i już, bo według Ciebie to tak jest, nie przekonuje. Staje się to tylko czysto teoretycznym rozważaniem.

PS. nie czepiam się, nie jestem złośliwy. Temat jest bardzo ciekawy i rozwojowy, ale trzeba opracować porządną metodykę :-) którą będzie trudno podważyć
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Przedewszystkim nie wiemy co jest skutkiem a co przyczyną.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13132
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Masz rację. Na razie ogólnodostępne są pomiary oscylacji pionowych i chyba zdaje się w poziomie też już coś mierzą. Rzecz w tym, że za pomiarami nie idzie, a przynajmniej nie idzie taki jaki powinien saport, czyli jak poprawić wyniki z uzyskanych pomiarów, w którą stronę powinna nastąpić poprawa i jakimi metodami.
Jeżeli masz coś ciekawego z forum naukowego, to chętnie się odświeżę.

Adam rozwiń myśl.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Adam rozwiń myśl.
Nie wiemy czy oni dlatego tak szybko biegają, że są tak sprężyści, czy dlatego są tak sprężyści, że szybko biegają i że są jacy są (od zawsze szczupli, wybiegani itd).
Rupp pobiegł 26:44 a chyba nie jest dla Ciebie ideałem.
Kipchoge trenuje też siłę, na siłowni i tą swoją fitnesowo-taneczną (ale nie wiadomo od kiedy).
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Jeżeli masz coś ciekawego z forum naukowego, to chętnie się odświeżę.
Chodziło mi bardziej o to, że Twoja publikacja wniosłaby nieco świeżości :-)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13132
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z Ruppem prawda. Jego przykład podobnie jak Solińskiego daje obraz wysokiego tonusu mięśniowego w porównaniu z czarnymi. Poprawa tego elementu, przy ich wysokich parametrach wydolnościowych pozwala popłynąć sobie z marzeniami o szybkich białych, przełamujących bariery. Problem w tym, że z tonusem nie jest łatwo.
Co do siłowni Kipchoge to jest to niezwykle ciekawa sprawa w aspekcie treningu, właśnie funkcjonalnego, ale o tym potem, bo napiszę brutalnie: nie płacisz mi za pisanie na forum tylko w artykułach. Gdyby było inaczej, to już bym siedział na lotnisku, znowu z biletem do Kenii...

edit:
Adam pisze:Nie wiemy czy oni dlatego tak szybko biegają, że są tak sprężyści, czy dlatego są tak sprężyści, że szybko biegają i że są jacy są (od zawsze szczupli, wybiegani itd).
To jest dobre, nawet świetne, bo pozwala na opis dwóch zawodników, a właściwie zgrabny opis obrazu aury ich biegu. Pierwsza część zdania pasuje do aury Kipchoge. Druga pasuje do aury Kimetto. Wiem, że trudno to zrozumieć, ale takie abstrakcyjne podpowiedzi mózg lubi najbardziej. W kątach się gubi, w analizach przyspieszeń też, ale w obrazach mentalnych radzi sobie świetnie i to jest bardzo praktyczny aspekt pracy nad ruchem.
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 648
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Forum naukowe to jak na razie skupia się wokół biegania naturalnego. Chyba nie mam tam czego szukać.
Być może tak jest, ale powodem niekoniecznie musi być zatwardziałość forum naukowego, a sposób prezentacji swoich poglądów. Żeby rzeczywiście precyzyjnie opisać ruch biegowy należałoby opisać w czasie zachowanie 630 mięśni, 230 stawów i 206 kości jakie ma człowiek. Jest to zadanie, które na razie jest niewyobrażalne. Siłą rzeczy musimy więc stosować jakiegoś rodzaju uproszczenia skupiając się na cechach, które daje się łatwo zaobserwować i wyróżnić.

To co proponujesz jest jedynie jednym ze sposobów - dokładnie rzecz biorąc Twoim sposobem patrzenia na rzeczy. To nie jest "wzorcowy ruch", lecz "wzorcowy ruch według Jacka Ksiąszkiewicza". Cieszę się osobiście, że się dzielisz swoimi przemyśleniami, bo sam na nich zyskuję, ale warto zachować dystans do własnych poglądów i pamiętać, że teoria jest dalej tylko teorią. Nie jest ładnie fakty przeplatać z własnymi poglądami nie rozróżniając wyraźnie jednego od drugiego. Z zachowaniem otwartości umysłu jestem pewien, że mógłbyś przedstawić swoje pomysły na szerszym forum niż tylko na stronie bieganie.pl. A tak zupełnie przy okazji, to sama strona bieganie.pl jest dla mnie właśnie świetnym przykładem tego jak można przekazywać informację w sposób obiektywny, nie narzucając czytelnikowi konkretnej linii myślenia - bardzo lubię to, że często można znaleźć tu artykuły prezentujące często skrajnie różne poglądy i pomysły dotyczące różnych aspektów biegania. Same artykuły mogą być lepsze lub gorsze, ale wydaję mi się, że samo podejście, w którym nie zamyka się na jeden nurt jest wartościowe. Dzięki temu czytelnik ma możliwość myśleć samodzielnie.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13132
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przede wszystkim interesuje mnie wymiar praktyczny w moich poszukiwaniach. Tu już nie ma teoretycznych rozważań Jacka Ksiąszkiewicza tylko konkretne relacje z innymi, w tym z Keniolami. Sprawdzam na nich trening funkcjonalny i mentalny, przełamując przy tym bariery kulturowe. W grudniu planuję kolejny wypad do Kenii i pracę z Biwotem pod kątem jego asymetrii. Wstępnie jestem tak umówiony, choć z Kenijczykami nigdy do końca nie można być pewnym, że potwierdzą ustalenia. W każdym razie praca z nimi, pomimo ich nieprzewidywalności daje ogromną satysfakcję i po drugie od razu mam fitbek od człowieka, który jest fizycznie gotowy na pracę z przeciążeniami, których nie sposób zapodać amatorowi.
Jeżeli chodzi o forum naukowe, to jest dla mnie dyskwalifikującym fakt, że nie prowadzi się badań na najlepszym materiale tylko ekstrapoluje wyniki uzyskiwane na amatorach.
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 648
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trzymam kciuki za Twoją wyprawę i czekam na relacje, bo poprzednie były super:)
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Jeżeli chodzi o forum naukowe, to jest dla mnie dyskwalifikującym fakt, że nie prowadzi się badań na najlepszym materiale tylko ekstrapoluje wyniki uzyskiwane na amatorach.
Ale takie wnioski także możesz przedstawić na takim forum i zarzucić innym własnie takie błędy. Poddać to dyskusji. Może będziesz jak Kopernik, on także teoretyzował, ale całkiem trafnie
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13132
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

barcel,
ja się bardzo cieszę, że tak się zaangażowałeś, ale wolałbym żebyś z równym zaangażowaniem wszedł w to co proponuję. To byłoby dla mnie o wiele cenniejsze (bo możliwe, że miałbym od Ciebie konkretny fitbek) niż szukanie uznania u niebiegającego środowiska akademickiego. Naprawdę.
Celem jest w pierwszej kolejności wymazanie rekordów Polski na 5 i 10k, a nie pisanie i wygłaszanie referatów. Już to pisałem ostatnio przy okazji wątku o farmie adidasa więc tylko powtórzę - dobra idea sama się obroni.
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

yacool pisze:barcel,
ja się bardzo cieszę, że tak się zaangażowałeś, ale wolałbym żebyś z równym zaangażowaniem wszedł w to co proponuję. To byłoby dla mnie o wiele cenniejsze (bo możliwe, że miałbym od Ciebie konkretny fitbek) niż szukanie uznania u niebiegającego środowiska akademickiego. Naprawdę.
Celem jest w pierwszej kolejności wymazanie rekordów Polski na 5 i 10k, a nie pisanie i wygłaszanie referatów. Już to pisałem ostatnio przy okazji wątku o farmie adidasa więc tylko powtórzę - dobra idea sama się obroni.

Ja czytam, weryfikuje informację, a jak coś mnie przekonuje, to naprawdę biorę pod uwagę i staram się wdrażać.
Rozumiem, cel, ale czy nie stosując się do Twojego "założenia", "teorii" nie można pobić tych rekordów? Zapewne można, ale zarówno w jednej jak i w drugiej metodzie jest to trudne.

PS. (żart) zamierzasz z Kenii przywieść kilku chłopaków i załatwić im obywatelstwo? ??
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13132
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Powiem Ci jak to wygląda od strony praktycznej, a wygląda bardzo słabo.
Żeby poprowadzić polskiego zawodnika do rekordu Polski, trzeba mieć najpierw w swoim cv rekord świata z Kenijczykiem. Wtedy ewentualnie zawodnik zastanowi się, czy podjąć ryzyko współpracy. Taka jest właśnie nasza polska mentalność i rzeczywistość. Żadnej inicjatywy poza to, co znane i kultywowane od lat. Koniec kropka. Rezultat? Od ponad 40 lat nie ma progresu. Jest za to przywiązanie do tradycji, no i teraz jest to nawet poprawne politycznie.
Dlatego właśnie piszę w artykule o pokoleniu, które musi przeminąć, a wraz z nim jego stereotypy.
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Rozumiem, ale zamiast brać powiedzmy w miarę ukształtowanego zawodnik, to może warto wziąć krupę jeszcze dzieci, które zaczynają dopiero trenować i pracować z nimi, z nadzieją, że 1 % przerobionego narybku będzie prognozował materiał na rekord. Może warto przedstawić to na forum trenerskim, ale nie tym zatwardziałym w PZLA, a bardzo chodzi mi o młodych trenerów, pracujących z młodzieżą. Może oni by się przekonali do Twojego poglądu i wprowadzali elementy treningu, które by pomagały dążyć do ideału techniki.
Wydaje mi się, że to długotrwały proces, ale jest to jedyna droga, która daje jaką szansę na zrealizowanie celu :-)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13132
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Taki tok rozumowania podoba mi się bardziej.
Praca nad ruchem i rytmem biegu oraz uświadamianie tego, to trudny i długi proces. Z marketingowego punktu widzenia właśnie ze względu na trudność i brak natychmiastowości, ta idea stoi na przegranej pozycji choćby do takiego szału, czy mody na bieganie ze śródstopia albo bieganie naturalne. Tam są tak proste i radosne porady, że aż miło i miękko się robi na serduszku, słysząc opowieści i relacje zachwyconych nową modą, neofitów.
Szukam innych, bardziej skutecznych kanałów promujących, poza głównym nurtem. To jest przede wszystkim przekazywanie sobie praktycznych informacji wewnątrz środowiska biegowego i w konsekwencji wśród zawodników.
ODPOWIEDZ