maraton metodą Skarżyńskiego - 3:30, a strefy tętna

[robin]

A to by tłumaczyło chyba sporo rozbieżności w tym co piszesz.
Procent to jest procent. Przy HRmax równym 205, 65%HRmax to jest 65%205, czyli 133.
To co Ty liczysz to nie jest procent HRmax, tylko procent HRR - nadwyżki HRmax nad HR spoczynkowym.
Co znaczy, że Twój trening to nie jest żadne 77% HRmax, tylko 84% HRmax i to jest jednak trochę inny typ treningu i trochę jednak, zwłaszcza dla niewytrenowanego zawodnika, przekraczający tempo maratońskie.

[pegieo]

Dołącze się do wątku, bo mam podobne dylematy jak kolega Pawel z tym treningiem. Dla mnie tempo sugerowane dla poziomu 3:30 jest zbyt wolne. Ale jak zrozumiałem opis tego treningu, to polega to na poszukiwaniu właściwego tempa zaczynając od 5:00-4:55/km. Dla mnie to jest za wolno i od razu zacząłem od 4:45/km (a momentami szybciej) i nie przekraczam 85% Tmax po 10 km. Będę próbował pobiec następnym razem od razu 4:30/km.

Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć dlaczego akurat wartość 85% Tmax jest taka kluczowa w tym treningu i dlaczego jej osiągniecie jest celem tego treningu. Po przekroczeniu 85% Tmax należy zakończyć bieg.

Pozdrawiam,

[blackfish]

Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć dlaczego akurat wartość 85% Tmax jest taka kluczowa w tym treningu i dlaczego jej osiągniecie jest celem tego treningu. Po przekroczeniu 85% Tmax należy zakończyć bieg.

Bo teoretycznie tutaj kończy się WB2, czyli jeszcze bieganie tlenowe i zaczyna WB3, czyli trening beztlenowy, zupełnie inny rodzaj treningu, o zdecydowanie większej intensywności... No na tym polega trudność tej jednostki treningowej, aby była prawidłowo zrobiona, żeby utrzymać tętno w odpowiednich widełkach przez cały czas jej trwania... takie tam biegowe gadu-gadu

[flashfire]

wg. p. Skarżynskiego przekraczając te 85% wykonujemy trening eksploatujący a nie budujący

http://skarzynski.pl/porady/srodki-treningowe/