Tempo maratońskie

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
ijon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
Życiówka na 10k: 00:39:21
Życiówka w maratonie: 03:01:54

Nieprzeczytany post

rafal20004 pisze:Witam!!!
Pozwolę sobie na przyłączenie do dyskusji,bo trochę chodzi mi o przygotowanie do maratonu:)
A mianowicie czy robienie interwałów (3x po 2km z truchtem 5min po każdym okrążeniu) raz w tygodniu ma znaczenie do przygotowań do biegu długiego-maraton?
Interwały robię do zawodów na 10km,żeby zejść z czasem do 40min(zawody są na początku września).
Biegam 3 razy w tygodniu ( bo na tyle pozwala mi praca i niekiedy pogoda) robiąc właśnie interwał, SB i bieg ciągły do 15km,a raz w miesiącu mam jedno wybieganie ciągłe do 30km w tempie 4:25/km na początku,później spadam do 4:50 .
proszę o małą podpowiedz.
pozdrawiam
Interwały rób jak uważasz. Ale ja nie kumam jak można je trenować, żeby zejść do 40 min na 10 km (tempo 4 min/km) ale raz w miesiącu robić 30 km wybiegania zaczynając w tempie 4:25, a potem 4:50 ?????? Jeśli potrafisz robić trening 30 km w takim tempie, to nie powinieneś mieć żadnego problemu z zrobieniem 10K na zawodach w 40 min. Ściemniasz.
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Niekoniecznie musi ściemniać. Jestem na podobnym poziomie i wybieganie 30 km od 4'25" do 4'50" ( ja bym zrobił odwrotnie od 4'50- do 4'25" na końcu ) to jestem w stanie zrobić, a nie widzę się jeszcze < 40 min na 10 km. Jest też pytanie ile z tego wybiegania jest po 4'25", a ile po 4'50" ;)
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
ijon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
Życiówka na 10k: 00:39:21
Życiówka w maratonie: 03:01:54

Nieprzeczytany post

sosik pisze:Niekoniecznie musi ściemniać. Jestem na podobnym poziomie i wybieganie 30 km od 4'25" do 4'50" ( ja bym zrobił odwrotnie od 4'50- do 4'25" na końcu ) to jestem w stanie zrobić, a nie widzę się jeszcze < 40 min na 10 km. Jest też pytanie ile z tego wybiegania jest po 4'25", a ile po 4'50" ;)
Nie neguje, że robi 30 km w tempie od 4:25 do 4:50. Tylko skoro je robi na treningu, to nie ma możliwości żeby na zawodach nie zrobił 10 w 40 min. A założenie, że robi się tak długie wybieganie na początku dużo szybciej niż na końcu, to błąd.
Też mam podobny poziom i czasem nawet zdarza mi się podpatrzeć szczegóły Twoich treningów na run-log :-) Jestem pewien, że złamałbyś 40 bez problemów :-)
Obrazek
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Widzę, że jesteś większym optymistą ode mnie :). Ja jestem typem wytrzymałościowca i szybkość u mnie kuleje strasznie. Raczej szybciej nabiegam 1:28:30 w półmaratonie niż 39:59 na dychę - oba wyniki odpowiadają VDOT52 wg Danielsa.

P.S. Na jaki wynik celujesz na SIlesii?
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
rafal20004
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 20 mar 2012, 08:55
Życiówka na 10k: 47.15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Takie interwały mają oczywiście pozytywny wpływ na przygotowania do maratonu?
A preferujecie wolny tydzień od treningów 2 tygodnie przed zawodami,w którym jest maraton?w celu zregenerowania i wypoczynku organizmu?czy trenować tylko,że na mniejszym dystansie i wolniej tempowo?
pozdrawiam
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Jeżeli 'wolny tydzień' = brak biegania to nie!
Z grubsza w literaturze piszą, żeby schodzić z obciążeń, ale stopniowo, a nie zero - jedynkowo.
I serio te 30 km wybiegania to polecam odwrotnie od 4'50" do 4'25 np co 5 km o 5 sek/km szybciej. Przyniesie to więcej pożytku.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
ijon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
Życiówka na 10k: 00:39:21
Życiówka w maratonie: 03:01:54

Nieprzeczytany post

sosik pisze:Widzę, że jesteś większym optymistą ode mnie :). Ja jestem typem wytrzymałościowca i szybkość u mnie kuleje strasznie. Raczej szybciej nabiegam 1:28:30 w półmaratonie niż 39:59 na dychę - oba wyniki odpowiadają VDOT52 wg Danielsa.

P.S. Na jaki wynik celujesz na SIlesii?
Też uważam siebie raczej za wytrzymałościowca, ale udało mi się 40 złamać bez problemu (choć oficjalnie netto było 40:23 :-) ). Po prostu pobiegnij testowo jakieś zawody przed Maratonem, zobaczysz że dasz radę.!
Co do Silesii to raczej biegnę na zaliczenie. To nie jest impreza na łamanie życiówek, bo trasa jest trudna (mimo "wypłaszczenia" w tym roku). Ja raczej chcę poprawić jesienią wynik na połówkę i fajnie byłoby zrobić rejony 1:28, Ale zobaczymy. Ewidentnie forma idzie mi do góry :-) Tak czy tak - do zobaczenia na starcie !!!
Obrazek
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Też nie rozumiem logiki zwalniania na treningach, dużo lepiej właśnie zacząć od 4:50 i kończyć po 4:25 niż na odwrót. Z drugiej strony nawet zrobienie takiego treningu nie gwarantuje przebiegnięcie 10 km poniżej 40 minut. Jakiś czas temu przez dwa tygodnie biegałem bardzo krótkie sprinty, które przeplatały się z długimi wybieganiami (18-20) w szybszym tempie (po ok. 4:30). Z tego co widze w dzienniczku w jednym tygodniu zrobiłem 3 takie treningi, a wtedy nie miałem jeszcze czasu lepszego od 40 minut.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
micha7_81
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 28 cze 2013, 14:12
Życiówka na 10k: 41:35
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Też nie rozumiem logiki zwalniania na treningach
Wydaje mi się, że to nie jest logika. Tutaj brakuje wyraźnie doświadczenia, nauczenia się czucia prędkości. Po za tym wyraźnie za szybko zaczęty początek powoduje, że później trzeba walczyć o utrzymanie szybkości. Wiem z doświadczenia, że to trudna sztuka i też często za szybko zaczynam, chociaż już coraz bardziej potrafię biec w określony tempie. Kiedyś na teście na 5 km pierwszy kilometr w tempie 3.40 a pozostałe w 4,10 - 4,20 biegałem. Równie dobrze rafal20004 w tempie 4.20 może przebiec 2 - 3 km a potem ciągnąć resztę po 4:50
PB: 10 km - 41:35 (17.05.2014)
Blog | Komentarze
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Nikt nie jest watanie biec maratonu stalym tempem, zreszta to niemozliwe.
Nawet maratony uwazane za "plaskie jak stol " maja swoje zbiegi i podbiegi!
Uwazam ze tempo maratonskie (TM) to srednie tempo w jakim mozemy przebiec
maraton , a poniewaz biegniemy maraton dosc rzadko to musimy te tempo
troche na oko oszacowac (niestety). Pomocne do tego sa nasze biegi ciagle
BC2 do ktorych odnosimy sie w danej chwili wytrenowania.
Przyjmujemy tempo BC2 za wolniejsze od TM bo biegi te robimy w okresie
przygotowawczym, gdzie biegamy prawie z dnia na dzien albo co drugi dzien -wedlug
zasady: bodziec- regeneracja, ladowanie akumulatora, start najwazniejszy.
Ostatnio popularny stal sie tzw. negative split (zaczynamy wolniej, aby skonczyc
szybciej) wg. statystyk ludzie ktorzy zaczeli wolniej poprawili swoje zyciowki cos
w tym jest!
Odnosnie elity , czy nasi tez trenuja szybkosc do maratonu, no bo skoro
sa zbiegi to i trzeba umiec je wykorzystac!
tajt28
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 10 sty 2013, 16:09
Życiówka na 10k: 39:48 min
Życiówka w maratonie: 3:05:30
Lokalizacja: Polska B

Nieprzeczytany post

adam1adam pisze:Nikt nie jest watanie biec maratonu stalym tempem, zreszta to niemozliwe.
Nawet maratony uwazane za "plaskie jak stol " maja swoje zbiegi i podbiegi!
Uwazam ze tempo maratonskie (TM) to srednie tempo w jakim mozemy przebiec
maraton
No sory. Jeśli masz na myśli aptekarskie "co-do-sekundy-na-kilometr" to masz rację (nie licząc zawodowców), ale przebiec maraton z 5km odcinkami bieganymi tak samo co do ......10s to chyba nie jest problem, jeśli takie jest założenie. Taktyka taka jak każda inna. Jak założenia zrobisz sobie z kosmosu to nic ci nie pomoże.
A trening MP ma cię przygotować do długiego biegania właśnie w okolicach...... MP. Tak żeby poczuć to tempo, przyzwyczaić aparat ruchowy i psychikę do tego. Inna sprawa, że na samym maratonie to tempo wchodzi jakoś zdecydowanie łatwiej niż na treningu.
Obrazek
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

micha7_81 pisze: Wydaje mi się, że to nie jest logika. Tutaj brakuje wyraźnie doświadczenia, nauczenia się czucia prędkości. Po za tym wyraźnie za szybko zaczęty początek powoduje, że później trzeba walczyć o utrzymanie szybkości. Wiem z doświadczenia, że to trudna sztuka i też często za szybko zaczynam, chociaż już coraz bardziej potrafię biec w określony tempie. Kiedyś na teście na 5 km pierwszy kilometr w tempie 3.40 a pozostałe w 4,10 - 4,20 biegałem. Równie dobrze rafal20004 w tempie 4.20 może przebiec 2 - 3 km a potem ciągnąć resztę po 4:50
Człowiek, który nie jest w stanie złamać 40 min na 10 km nie czuje że biegnie po 4:20 - czyli bardzo szybko jak na swoje możliwości? W dobie GPSów, różnego typu programów jak endomondo nie jest chyba aż tak wielkim problemem, żeby chociaż w przybliżeniu kontrolować tempo. Zawsze można też zwykłym licznikiem rowerowym odmierzyć kilka tras i wyznaczyć punkty kontrole do regulowania tempa co 500 czy 1000 m. Zresztą jeżeli na jednym treningu wyjdzie, iż nie jesteś w stanie utrzymać tempa co z początku, to powinno być to wskazówką na kolejne jednostki tego typu. Tempo na treningu nigdy nie powinno opadać - pomijam oczywiście przerwy między odcinkami czy schłodzenia.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

adam1adam pisze:Nikt nie jest watanie biec maratonu stalym tempem, zreszta to niemozliwe.
Co do sekundy może i nie, ale osoby dobrze przygotowane i biegnące na realny wynik mają porównywalny czas obu połówek. Wiadomo, że czasami niektóre kilometry będą wolniejsze ze względu na punkty odżywcze czy większe wzniesienie, ale przedział kilkusekundowy jest możliwy do utrzymania.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
ijon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
Życiówka na 10k: 00:39:21
Życiówka w maratonie: 03:01:54

Nieprzeczytany post

Wszyscy gadamy o tym samym :-)
- bieganie treningów gdzie początek jest dużo szybszy od końca jest błędem i oznacza ewidentne braki w wytrzymałości. Jeżeli biega tak treningi to zapewne pobiegnie tak też zawody, a więc będzie jednym z setek ludzi, którzy ruszają żwawo, a do mety dochodzą jakby umierali (wyprzedzeni przez tych, których minął na początku). Nie mylić oczywiście z schłodzeniem.
- osoba wybiegana ma na zawodach w miarę równe tempo, albo przyspiesza. Jak ktoś puchnie w drugiej połowie, to źle się przygotował albo przecenił możliwości (czyli źle się przygotował)
- osoba wybiegana czuje tempo: nie wiem jak Wy, ale ja zawsze mniej więcej wiem jakim tempem biegnę i nie musze patrzeć na zegarek (wiem nawet jakie mam tętno :-) ). Podobnie powinno się wyczuwać czy będąc w połowie dystansu damy radę go utrzymać, czy mamy rezerwy, itp.
Obrazek
rafal20004
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 20 mar 2012, 08:55
Życiówka na 10k: 47.15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

micha7_81 pisze:
Adrian26 pisze:Też nie rozumiem logiki zwalniania na treningach
Wydaje mi się, że to nie jest logika. Tutaj brakuje wyraźnie doświadczenia, nauczenia się czucia prędkości. Po za tym wyraźnie za szybko zaczęty początek powoduje, że później trzeba walczyć o utrzymanie szybkości. Wiem z doświadczenia, że to trudna sztuka i też często za szybko zaczynam, chociaż już coraz bardziej potrafię biec w określony tempie. Kiedyś na teście na 5 km pierwszy kilometr w tempie 3.40 a pozostałe w 4,10 - 4,20 biegałem. Równie dobrze rafal20004 w tempie 4.20 może przebiec 2 - 3 km a potem ciągnąć resztę po 4:50

Takim tempem biegnę tak gdzieś 20 km,a później stopniowo zwalniam,nie dlatego że chce tylko zmusza mnie do tego organizm.
2tygodnie temu zrobiłem 30km z czasem 02:21:45,i pod koniec tego dystansu prędkość spadła z powodu braku siły:(
Teraz spróbuje przebiec taki dystans z wolną prędkością i stopniowo przyspieszać.Pytanie tylko czy wytrzymam później,bo Przecież z każdym kilometrem siły opadają....
A co to 10 km to 2 miesiące temu 10km zrobiłem z czasem 41:40.Do wrześniowych zawodów trochę zostało,więc jeszcze trochę muszę popracować nad pobiciem tego czasu.

dziękuje za dyskusję i pozdrawiam:-)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ