MadameRose pisze: Odpocząć na pewno muszę. W tej chwili trenuję dwa razy dziennie. Rano zwykle interwały, albo długie wybiegi na dworze. Wieczorem joga, pilates, cwiczenia na mięśnie brzucha/ramion etc. zależy jaki jest grafik na siłowni. Przed startem 3.11. na pewno nieco wystosuję.
Nie przesadzasz z intensywnością

? Z drugiej strony podziwiam, bo stosunkowo niewiele kobiet (mężczyzn zresztą też) ma taką determinację w sobie
Trzeba jednak uważać, bo do przetrenowania krótka droga. Czasami wydaje nam się, że organizm da rade, ale kumulujące się zmęczenie może w końcu przelać czarę.
Co do tempa biegu. Powinno się stosować odpowiednią równowagę między mocnymi akcentami i spokojnymi treningami. Trzeba czasami zwyczajnie odpocząć
