Jeżeli ktoś nie czuje się na siłach to odpuszcza start, ewentualnie traktuje go treningowo i wyznacza sobie nawą datę i miejsce biegu gdzie spróbuje osiągnąć założony cel.Kselopt pisze: Jeśli ktoś nie czuje się na siłach powinien zrobić jak najwięcej przewagi na poczatku, a potem jakoś to będzie![]()
Jeżeli solidnie przygotowujemy się na dane zawody, trenujemy pod konkretny wynik to stojąc na starcie powinniśmy mieć taktykę biegu. Kiedyś usłyszałem - "Pierwszą połowę dystansu przebiegnij z głową, drugą z sercem". I tego staram się trzymać. Na początku realizuje założenia czasowe, a po połowie, jeżeli mam siły, staram się przyspieszyć.
Jednak zupełnie inaczej wyglądają biegi, w których nie interesuje nas konkretny czas, a miejsce. Tutaj już bardzo dużo zależy od innych biegaczy. Czasem warto od początku do końca "biec swoje", a czasem można spróbować zamęczyć rywala (lub siebie)


