Maraton z minimalnym przygotowaniem

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
zaleś
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 08 kwie 2013, 13:54
Życiówka na 10k: 49,35
Życiówka w maratonie: 4,39
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Zimą to głównie siłownia,trening obwodowy,+ około 50km tygodniowo, jeśli pogoda pozwoliła.
Pozdrawiam Michał
PKO
czarny79
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 10 kwie 2013, 18:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I z takiego kilometrazu nabiegales taki czas? Chyba cos nie halo z treningiem...
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

50 "jeśli pogoda pozwoliła"
ale przecież nie pozwalała...
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:50 "jeśli pogoda pozwoliła"
ale przecież nie pozwalała...
No właśnie to jest samo sedno :)

Plan zakładał 50 kilometrów, było zimno, jak to w zimę, więc się czekało do wiosny. Przyszła wiosna więc zaczęło się... bieganie? Nie nie nie :D Zaczęło się pisanie na forum :D
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Mały - no, coś w tym jest. :D Jak pogoda słaba, to sobie popiszmy na forum biegowym, no bo przecież biegowe, a jak biegowe, to na temat biegania, a jak na temat biegania, to prawie jak bieganie. :D
Trochę się pogoda poprawił, od razu tłumy biegających osób (w sensie kilka na jeden trening) spotykam. Z jednej strony się strasznie cieszę, bo lepiej późno niż wcale, a z drugiej - połowa przestanie po miesiącu, połowa z połowy, która została, przestanie po wiośnie, połowa z połowy z połowy - po lecie... Zostaje nam tylko mała cząstka tych biegaczy, którzy się warunków nie boją i swoje robią - tylko czemu, do diabła, tak ich mało?!
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Samuel-- pisze: Nie mówię, że zaleś ma od razu lecieć na złamanie karku, bez zwracania uwagi na swoje predyspozycje, ale nie widzę nic złego w pobiegnięciu maratonu spokojnym tempem, umożliwiającym wsłuchanie się w swoje ciało i dobre decyzje o tym, kiedy przyspieszyć, kiedy zwolnić, a kiedy przestać w ogóle.
Ale nie rozumiesz tego, że osłabiony organizm walczący z chorobą nie jest gotowy dodatkowo na walkę z 42 kilometrami? Sądząc po dosyć wymijających odpowiedziach Zalesia, myśle, że pod względem sportowym nie jest nawet przygotowany, aby w jakimkolwiek tempie przebiec ten maraton. Czy naprawdę musi sie powtórzyć tragedia z ubiegłego roku z Poznania, aby co niektórzy wreszcie zrozumieli, że maraton to nie jest zabawa :niewiem: ?

Samuel-- pisze:Dla mnie przynajmniej prawdziwa przyjemność z biegania polega na tym, że mogę sobie biegać jak chcę i ile chcę i nie oglądać się na nic.
Każdy może biegać gdzie chce, ile chce i jak chce, ale nie każdy jest świadomy na co się tak naprawde pisze. Może i jestem przewrażliwiony na tym punkcie trochę, ale niestety mam bardzo przykre doświadczenia z przeszłości, które przez moją nadgorliwość, a może nawet i głupotę mogły skończyć się tragicznie, dlatego staram się przestrzegać innych, aby dwa razy przemyśleli taką decyzję, bo to w końcu ma być przyjemność, a nie katowanie sie.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
roberturbanski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1311
Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
Życiówka na 10k: 47:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nieprzeczytany post

Piechu pisze:
zaleś pisze:Ten wirus przyszedł tydzień później,a i pogoda nie pozwalała na długie bez stresowe wybiegania.Półmaraton to element przygotowania do Maratony OMW.Skoro udało się poprawić poprzedni wynik o 2 minuty to kondycja chyba jest i nie stracę jej w dwa tygodnie.
jesteś kolejnym przykładem ludzia, któremu wydaje się, że maraton to nic innego jak 2xpółmaraton... a to zupełnie inna bajka, i postawie dolary przeciwko orzechom, że albo sam zejdziesz z trasy OMW albo Cię będą szuflą zbierać wśród syrenich śpiewów.
:hahaha:
piotrek90
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Admin

Nieprzeczytany post

Bylon pisze:@Mały - no, coś w tym jest. :D Jak pogoda słaba, to sobie popiszmy na forum biegowym, no bo przecież biegowe, a jak biegowe, to na temat biegania, a jak na temat biegania, to prawie jak bieganie. :D
Trochę się pogoda poprawił, od razu tłumy biegających osób (w sensie kilka na jeden trening) spotykam. Z jednej strony się strasznie cieszę, bo lepiej późno niż wcale, a z drugiej - połowa przestanie po miesiącu, połowa z połowy, która została, przestanie po wiośnie, połowa z połowy z połowy - po lecie... Zostaje nam tylko mała cząstka tych biegaczy, którzy się warunków nie boją i swoje robią - tylko czemu, do diabła, tak ich mało?!

Ja jestem :) Biegam całą jesień i zimę, w lecie robię odpoczynek, mam awersję na "niedzielnych biegaczy" :hahaha:
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

zaleś pisze:A co myślicie o metodzie Gallowaya,system 4 min biegu 1minuta marszu.Czy to nie jest sposób na mniejsze zmęczenie podczas całego maratonu i ukończeniu go w miarę dobrym czasie.?
Jak nie chcesz się męczyć to samochodem sobie przejedź trasę maratonu albo rowerem chociaż, tylko w tym przypadku na pewno troszkę się zmęczysz. Nie mam pojęcia po co ludzie kompletnie nie przygotowani pchają się na maraton. O co tu do k.... nędzy chodzi ? Może ktoś mi wyjaśni.
5km-16:48
10km - 35:46
piotrek90
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Admin

Nieprzeczytany post

bjj pisze:
zaleś pisze:A co myślicie o metodzie Gallowaya,system 4 min biegu 1minuta marszu.Czy to nie jest sposób na mniejsze zmęczenie podczas całego maratonu i ukończeniu go w miarę dobrym czasie.?
Jak nie chcesz się męczyć to samochodem sobie przejedź trasę maratonu albo rowerem chociaż, tylko w tym przypadku na pewno troszkę się zmęczysz. Nie mam pojęcia po co ludzie kompletnie nie przygotowani pchają się na maraton. O co tu do k.... nędzy chodzi ? Może ktoś mi wyjaśni.

Już wyjaśniam :) Bieganie stało się modne, i teraz obok zdjęcia z piramidami z Egiptu, stawiasz sobie nad kominkiem medalik, że ukończyłeś maraton. :hahaha:
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bjj pisze:
zaleś pisze:A co myślicie o metodzie Gallowaya,system 4 min biegu 1minuta marszu.Czy to nie jest sposób na mniejsze zmęczenie podczas całego maratonu i ukończeniu go w miarę dobrym czasie.?
Jak nie chcesz się męczyć to samochodem sobie przejedź trasę maratonu albo rowerem chociaż, tylko w tym przypadku na pewno troszkę się zmęczysz. Nie mam pojęcia po co ludzie kompletnie nie przygotowani pchają się na maraton. O co tu do k.... nędzy chodzi ? Może ktoś mi wyjaśni.
No więc tak. Po pierwsze:

http://bieganie.pl/?show=1&cat=32&id=5105

No i przede wszystkim:

http://polki.pl/fitness_odchudzanie_gal ... d=10002556

http://www.fakt.pl/Gwiazdy-tez-biegaja, ... 489,1.html

http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... rtowo.html

http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... niach.html

http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... ganiu.html

Takie czasy. Każdy chce być maratończykiem :D

Tak naprawdę trzeba się cieszyć, że coraz więcej ludzi biega, bo mimo całe rzeszy napaleńców na maratony bez żadnych przygotowań, to jednak większość biega z głową :)
Awatar użytkownika
Samuel--
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 25 lut 2013, 20:01
Życiówka na 10k: 50:48
Życiówka w maratonie: 4:19:24
Lokalizacja: Marysin, near Warsaw, Poland
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze: Każdy może biegać gdzie chce, ile chce i jak chce, ale nie każdy jest świadomy na co się tak naprawde pisze. Może i jestem przewrażliwiony na tym punkcie trochę, ale niestety mam bardzo przykre doświadczenia z przeszłości, które przez moją nadgorliwość, a może nawet i głupotę mogły skończyć się tragicznie, dlatego staram się przestrzegać innych, aby dwa razy przemyśleli taką decyzję, bo to w końcu ma być przyjemność, a nie katowanie sie.
Okej, jasne. Właśnie o to mi chodzi, żeby nie być przewrażliwionym na swoim punkcie. Trasa maratonu jest na tyle długa, że każdy kto podejdzie do niego spokojnie i z wyczuciem jest w stanie zauważyć, kiedy już brakuje mu sił, a w stopie/kolanie/udzie coś nieprzyjemnie kłuje i chrobocze. I zatrzymać się. To nasze psychiczne nakręcanie się na coraz lepsze czasy sprawia, że ignorujemy sygnały wysyłane przez nasz organizm i wtedy maraton kończy się kontuzjami, omdleniami, albo nawet śmiercią.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dokładnie, lepiej się cieszyć, że więcej osób biega, bo to zawsze więcej osób zdrowych, przekazujących innym wiedzę nt. dbania o zdrowie. Nawet, jeśli ktoś się rusza sprzed kanapy tylko na wiosnę, to jednak ruszyć się ruszył. Czyli in plus.

@Piotrek90 - jeśli przez całe lato sobie robisz przerwę, to jesteś tak samo niedzielnym biegaczem, jak ci, którzy robią sobie przerwę przez całą zimę, czyż nie?
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
piotrek90
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Admin

Nieprzeczytany post

Bylon pisze:Dokładnie, lepiej się cieszyć, że więcej osób biega, bo to zawsze więcej osób zdrowych, przekazujących innym wiedzę nt. dbania o zdrowie. Nawet, jeśli ktoś się rusza sprzed kanapy tylko na wiosnę, to jednak ruszyć się ruszył. Czyli in plus.

@Piotrek90 - jeśli przez całe lato sobie robisz przerwę, to jesteś tak samo niedzielnym biegaczem, jak ci, którzy robią sobie przerwę przez całą zimę, czyż nie?
No jeśli nie dostrzegasz pewnej subtelnej ale jednak różnicy między bieganiem latem a zimną, to cóż.. niech Ci będzie na zdrowie że jestem :)
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Samuel-- pisze: Okej, jasne. Właśnie o to mi chodzi, żeby nie być przewrażliwionym na swoim punkcie. Trasa maratonu jest na tyle długa, że każdy kto podejdzie do niego spokojnie i z wyczuciem jest w stanie zauważyć, kiedy już brakuje mu sił, a w stopie/kolanie/udzie coś nieprzyjemnie kłuje i chrobocze. I zatrzymać się. To nasze psychiczne nakręcanie się na coraz lepsze czasy sprawia, że ignorujemy sygnały wysyłane przez nasz organizm i wtedy maraton kończy się kontuzjami, omdleniami, albo nawet śmiercią.
Co innego się pisze/mówi przed startem, a co innego wychodzi w praniu. Na zawodach adrenalina robi swoje i wtedy wszystko idzie najczęściej w kierunku: "zesram się, ale nie dam się" (wybaczcie język) :usmiech:
Bylon pisze:Dokładnie, lepiej się cieszyć, że więcej osób biega, bo to zawsze więcej osób zdrowych, przekazujących innym wiedzę nt. dbania o zdrowie. Nawet, jeśli ktoś się rusza sprzed kanapy tylko na wiosnę, to jednak ruszyć się ruszył. Czyli in plus.
To dobrze, że więcej osób biega, ale nie każdy musi od razu rzucać się na maraton, bo większość ludzi, którzy startują są po prostu do tego nieprzygotowani :usmiech:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ