Picie na dlugich wybieganiach zima
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Chodzi mi o ten stan kiedy jedziemy na samych tłuszczach już, i w dodatku odwodnienie. Jeśli przebrniemy przez taki treningi to potem żaden maraton z odżywianiem nie będzie nam straszny
- kisio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odwodnienie nie powoduje adaptacji organizmu. Tego się nie da i nie ma sensu trenować. Za każdym kolejnym razem będzie to tak samo szkodliwe. Nie nauczysz organizmy żyć bez wody doprowadzając się do takiego stanu na treningach...
Przypomina mi to coś co kiedyś czytałem... chyba to:
http://www.maratonwarszawski.com/node/21626
Akapit 'Historia....'
Przypomina mi to coś co kiedyś czytałem... chyba to:
http://www.maratonwarszawski.com/node/21626
Akapit 'Historia....'
- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
A tak przy okazji to po co trenować brak nawadniania jak na maratonie wodę i napoje podają co 2,5-5km? Właśnie na treningach powinniśmy trenować dostarczanie do organizmu wody w odpowiednich dawkach i co odpowiedni czas. Ja każde wybieganie w przygotowaniu do Orlen Maratonu tak traktuję tzn. staram się maksymalnie zasymulować przyjmowanie płynów oraz jedzenia w takich odstępach jak na maratonie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
No takmaly89 pisze: 4:50/km po płaskim, czarnym asfalcie, a miejscami to była walka w śniegu i błocie do połowy łydkiTakie uroki wycieczek


Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Stary Wyga
- Posty: 154
- Rejestracja: 12 sie 2009, 15:23
- Życiówka na 10k: 39:09
- Życiówka w maratonie: 3:24:33
- Lokalizacja: Gliwice TG
Nie czytałem odp. na Twoje pytanie, ale czy nie lepiej napić się przed biegiem?saper pisze:Zima dlugie wybiegania powinno sie robic podobno. No to probuje robic. Ale tak powyzej 15km to przydaloby sie uzupelnic plyny .. woda czy cos. No a taka woda wleczona w bidonie o ile w ogole nie zamarznie to bedzie taka zimna ze gardelko zalatwione na cacy.
Ostatnio kupilem podczas wybiegania w sklepie 0,5L wody. Zanim wypilem podczas biegu do konca (10 min) schlodzila sie na tyle ze siedze w domu z chorym gardlem.
Macie jakies patenta na ten problem ?
Po drugie czy na prawdę musisz pić? Tak bardzo tego potrzebujesz? Może przez zmęczenie wydaje Ci się, że musisz się napić? Organizm przyzwyczai się do braku płynów podczas biegu (o ile napijesz się przed...).
21.097 1:22:57
- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
A czy nie lepiej najpierw przeczytać, co zostało napisane, a potem dawać porady?flashfire pisze:Nie czytałem odp. na Twoje pytanie, ale czy nie lepiej napić się przed biegiem?
Była już mowa o tym, że odwodnienie nie adaptuje organizmu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
radslo, a może jednak się lepiej douczyć zanim się palnie?
żeby nawodnić organizm nawet na długi wysiłek wystarczy się napić przed biegiem, słuszna rada flashfire, nic nie ma to wspólnego z odwodnieniem.
żeby nawodnić organizm nawet na długi wysiłek wystarczy się napić przed biegiem, słuszna rada flashfire, nic nie ma to wspólnego z odwodnieniem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Co z tego, że przed biegiem będziesz odpowiednio nawodniony. Jeżeli pójdziesz na długie wybieganie w temperaturze 30 stopni, czy też zdecydujesz się w takich warunkach wystartować w maratonie, to i tak się odwodnisz.Qba Krause pisze: żeby nawodnić organizm nawet na długi wysiłek wystarczy się napić przed biegiem, słuszna rada flashfire, nic nie ma to wspólnego z odwodnieniem.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ale rozmawiamy o bieganiu zimą, nie zauważyłeś?
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Adrian26 pisze:Co z tego, że przed biegiem będziesz odpowiednio nawodniony. Jeżeli pójdziesz na długie wybieganie w temperaturze 30 stopni, czy też zdecydujesz się w takich warunkach wystartować w maratonie, to i tak się odwodnisz.Qba Krause pisze: żeby nawodnić organizm nawet na długi wysiłek wystarczy się napić przed biegiem, słuszna rada flashfire, nic nie ma to wspólnego z odwodnieniem.
Temat wątku: Picie na dlugich wybieganiach zima
Można wiedzieć gdzie kolega spędza zimy?

- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Nie wiem czy palnie czy nie palnie. Nie wierzę w takie nawodnienie przed biegiem aby dało się w miarę normalnie funkcjonować bez picia po 25 km biegu. Przynajmniej ja tak nie mogę, nawet zimą. Próbowałem.Qba Krause pisze:radslo, a może jednak się lepiej douczyć zanim się palnie?
żeby nawodnić organizm nawet na długi wysiłek wystarczy się napić przed biegiem, słuszna rada flashfire, nic nie ma to wspólnego z odwodnieniem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 631
- Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
Prawde mowiac zupelnie "nie picia" nie bralem jakos pod uwage ... wiec sprobuje. Musze sie zwazyc przed i po wybieganiu i bede wiedzial ile teraz trace plynow /h. W lecie byl to ok. 1L/H. No i zawsze jest opcja szybkiego tankowania na CPN w sklepie czy kiosku. Dzieki za wszystkie porady.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
@Qba, odniosłem się ogólnie do problemu odwodnienia
Zimą zwykle biegam po chodnikach/ścieżkach rowerowych, ewentualnie mniej uczęszczanych drogach, dlatego nie mam problemu z brnięciem przez śnieg, bo zwykle wyżej wymienione miejsca są jako tako odsnieżone
Wolę oczywiście zdecydowanie bardziej biegać w lesie, ale jeżeli napada śniegu po kostki, to przerzucam się na bardziej "przystępne" miejsca 

W Polscemaly89 pisze: Można wiedzieć gdzie kolega spędza zimy?



Ostatnio zmieniony 25 sty 2013, 09:15 przez Adrian26, łącznie zmieniany 1 raz.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.