Adam Klein pisze:to co wymieniłeś to ładnie brzmiące slogany. np: "ile potrzebuje długich wybiegań"

- to znaczy, ze jeśli moje przygotowanie siłowe jest dobre to potrzebuje mało czy dużo?
2h30 to bariera zupełnie nie ścisła, intuicyjna, przypadkowo wg mnie wychodzi u wielu zawodników czy trenerów, że tyle biegają, być może właśnie działa tu jakaś intuicja "biegających homo sappiens".
jeśli twoje "przygotowanie siłowe jest dobre" to:
1 najprawdopodobniej możesz bezpiecznie wydłużać długie wybieganie (zakładając, że istnieją ku temu jakieś przesłanki)
2 możesz obserwować podczas tych tych coraz dłuższych biegów - na ile rzeczywiście jest dobre (jakieś nowe bóle? skurcze? problemy z mięśniami stabilizującymi postawę?...)
3 możesz próbować zastanowić się, na ile twoje "przygotowanie siłowe" jest specyficzne (do dystansu), i czy przez długie treningi aktywizujące większość włókien, nie opłaca się przypadkiem zwiększyć ilości tych typu IIa
4(...)
---------
generalnie chodzi mi o to, żeby te nasze trefne intuicje zastępować coraz dokładniejszymi heurystykami.
-------------
Krzysiek, nie wdając się w murarskie dywagacje - chodzi mi o to, że jeśli biegasz dwadzieścia lat, i jesteś w stanie przebiec cztery maratony w miesiącu w okolicach 2:30 - to jesteś ostatnią osoba na tym forum (i pewnie kilku sąsiednich), której długie treningi mogą pomóc w wejściu na wyższy poziom sportowy na dystansie 42k. dobrze, że i ty zdajesz sobie z tego faktu sprawę, ale proszę, nie uogólniaj - ludzie którzy nie biegają kilkunastu maratonów w roku najprawdopodobniej potrzebują longów bardziej od ciebie.
--------------
btw: przy okazji znalazłem:
J. Mulak, Lekkoatletyka, s 288 - środki treningowe, maraton, wytrzymałość biegowa: 25-40km, intensywność: niska i średnia.
- bardziej mi takie podejście pasuje, niż danielsowskie
max 2h30 lub 35km, nie więcej niż 25% tygodniowego kilometrażu
zdrówko