Komentarz do artykułu Czy trenując do maratonu musimy biegać na treningach po 40 km?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Kulawy (nie było chyba nigdy jakiegos artykułu na ten temat, więc "znowu" może, ale tylko z punktu widzenia forum) to co wymieniłeś to ładnie brzmiące slogany. np: "ile potrzebuje długich wybiegań" :) - to znaczy, ze jeśli moje przygotowanie siłowe jest dobre to potrzebuje mało czy dużo?
2h30 to bariera zupełnie nie ścisła, intuicyjna, przypadkowo wg mnie wychodzi u wielu zawodników czy trenerów, że tyle biegają, być może właśnie działa tu jakaś intuicja "biegających homo sappiens". Czy dla maratonczyka to może być za mało? Przecież na to się jeszcze nakłada intensywność.

Rolli
Ja się do niczego nie szykuje, więc dlaczego 2h30 miałoby niby usprawiedliwiać moje lenistwo? :) gdybym napisał, ze nie trzeba biegać to byłoby co innego.
Czy 2h30 ciągłego biegu na treningu to mało?
Ja jestem zwolennikiem stwierdzenia Danielsa, ze trzeba tak trenować aby jak najmniejszym nakładem pracy osiągnąć jak najwiecej. Ale wcale nie dlatego, żeby móc trenować mniej, ale jak najwiecej, czyli starać się opuszczać to, co można, żeby dołożyć tam gdzie brakuje.
PKO
miniozam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 528
Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
Lokalizacja: Bochnia

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 8. wedlug mnie najwazniejsze: zanalizowac gdzie slabe i mocne strony i slabe trenowac.
Tutaj to też jest bardzo ważne, bo niektórzy mają wrodzone zdolności szybkościowe i muszą się skupić na biegał długich i mozolnych co nie jest im pewnie na rękę. Zaś osoby które są urodzone do biegania ultra muszą pracować nad prędkością aby poprawić wyniki na dystansach 5,10,15,21. Tylko że poprawienie szybkości nie jest tak proste jak poprawienie wytrzymałości. Dużo jest mowy o tym że szybkość można wytrenować do 20-25 roku życia (nie wiem dokładnie, ale coś w tym przedziale) lecz później można ją tylko troszkę poprawić.

Daniels mądrze pisze bo on mówi również o intensywnościach, bo jeden biegacz zrobi 30km z intensywnością 80%HR(MAX) i się zajedzie, o ile zrobi taki trening a drugi o wiele lepszy pyknie te 30km z intensywnością 50-60%HR(MAX) i zajmie mu to 2:30.
Więc aby poprawić swój wynik podczas treningów HR musi nam spadać w raz z rozwojem fizycznym i zwiększeniem tempa i wydłużeniem dystansu. Jest to proces mozolny, niektórym biegaczom udaje się wydłużyć dystans przy jednym stałym tempie, zaś innych zwiększyć szybkość biegu na danym dystansie. Tutaj już każdy musi sam dość do odpowiedniego treningu.

Trenowanie pod dystans maratoński jest o tyle przyjemny iż można się ograniczyć z treningami interwałowymi do minimum, widać w treningach najlepszych biegaczy że treningi ciągłe z narastającą prędkością robią swoją robotę i oraz duża liczba siły i wybiegań. : )
( :
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

z moich obserwacji wynika ze im b poczatkujacy biegacz, mniej pewny siebie i swoich mozliwosci tym dluzsze wybiegania przed maratonem klepie - rekordzista o ktorym juz wspominalam nie raz przebiegl na miesiac przed maratonem - maraton na treningu :trup:
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja znam gościa co dla sprawdzenie pobiegł tydzień przed debiutem 40 km wybiegania dla sprawdzenia i to mimo upału powyżej 30 stopni, no sam start delikatnie mówiąc sukcesem nie był.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Na jednym portalu społecznościowym w grupie bieganie Gość przebiegł chyba 2 czy 3 tygodnie przed MW maraton coś około 3:30 jako trening. Pomimo, że mu odradzali i mówili, że wariat itd. W MW trzasnął 3:17 i to był jego debiut maratoński! Wariat, to fakt ale szacuneczek mu się należy, nie?
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

tezn znam takiego o ktorym mowili ze wariat ;) na chwile obecna nie moze wrocic do biegania - przetrenowanie :/
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Bardzo rzadko wchodzę na ten portal więc nie wiem co się dzieje z tym gościem ale też mu pisałem aby sobie darował, ba wiele osób mówiło mu o przetrenowaniu ale... w kij dmuchał
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

A jeszcze gdzie indziej gość przebiegł maraton mając kostki związane 50 cm długości sznurkiem, a jeszcze inny czternastolatek w debiucie bez żadnego treningu przebiegł poniżej 3h30, a jeszcze inny biegał 6 godzinne treningi i zrobił życiówkę a kulawy pies przebiegł maraton w klapkach.
No jasne, że można.

Ale jeśli ktoś chce poczytać jakie ma inne opcje to ja się starałem te opcje przedstawiać.
Akurat ten artykuł do niczego nikogo nie namawia.
Tak naprawdę to pisałem go bez żadnej tezy, po to, żeby pokazać różnorodność (że jeden 35 km inny 46). Fakt, że ta teza rzeczywiście wyszła, ale naprawdę bezwiednie, nie planowana, nawet przed tym jakoś nie przeliczałem sobie ile trwały te długie treningi wymienianych zawodników (wiedziałem tylko ile to trwało w przypadku Bordina) i ich wybór był podyktowany tylko tym, że po prostu pamiętałem czyje maratońskie treningi opisywaliśmy. Dlatego nawet teraz trochę mnie śmieszą takie zarzuty, że jakaś wielka "teza" bo wcale nie chciałem jej udowodnić :)
easyrunner
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 11 sie 2012, 14:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Burczbrzuch obalił takie coś jak przetrenowanie.
miniozam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 528
Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
Lokalizacja: Bochnia

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: kulawy pies przebiegł maraton w klapkach.
Jakby mnie ktoś w klapkach minął to bym się chyba załamał :D w jeansach też maraton biegał i jedna dychę : ) Dla Kulawego Psa mam ogromy szacunek za wyniki i podejście do treningów :D
Serdecznie pozdrawiam.

Adam takich fenomenów można w nieskończoność wymieniać, a co do przetrenowania to jest pułapka dla bardzo ambitnych amatorów którzy chcieliby jak najszybciej przeskoczyć na wyższy etap.
( :
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Adam --> zauważ że wszyscy zawodnicy których przytoczyłeś robili najdłuższe treningi POWYŻEJ długości swojego biegu maratońskiego. I tak trzeba na to patrzeć, nie w kategoriach bezwzględnej objętości. Kilometraż nie gra większej roli, można zrobić 25km po ostrych górkach i skatować się bardziej niż biegając 40km po płaskim asfalcie.
Poza tym zawodowcy mają znacznie większy kilometraż tygodniowy niż amatorzy, co też wpływa na wytrzymałość. Doradzanie komuś, kto poza longiem ma 2-3 godzinne treningi w tygodniu, żeby robił najwyżej 2.5h długi bieg jest nadużyciem, bo w przypadku takiego amatora długość treningu jest najbardziej oczywistym ogranicznikiem.
Większości amatorów nie brakuje akcentów, brakuje najbardziej podstawowych kilometrów w nogach, nawet nie na dystans maratoński, ale na półmaraton.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dobrze Klosiu pisze, kwestia proporcji między objętością a longiem jest bardzo ważna, zawodnicy biegają po 200km tygodniowo i robią longi po 30- 35km a tu forumowicze co chcą złamać 4h i biegają 3 treningi w tygodniu maja biegać po 30 km - po co? Daniels pisze, że bieg długi to 25-30% objętości tygodniowej, a ludzie biegają po 40-60% i to po kilka razy. Do wybiegań na poziomie 30 km doszedłem dopiero robiąc 90km tygodniowo - zajęło mi to rok naprawdę solidnego biegania, pierwsza trzydziestka w życiu nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia, zwykły trening, mimo, że przy okazji zaliczyłem na niej 350 m podbiegów i nie robiłem po tym dnia czy dwóch przerwy - tylko byłem już do takiego biegania przygotowany.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:Adam --> zauważ że wszyscy zawodnicy których przytoczyłeś robili najdłuższe treningi POWYŻEJ długości swojego biegu maratońskiego. I tak trzeba na to patrzeć, nie w kategoriach bezwzględnej objętości.
Po pierwsze skoro wszyscy (także amatorzy) robią długie treningi przynajmniej dwugodzinne to trudno się dziwić, że obejmuje to także tych, którzy biegają maraton w 2h10, równie dobrze mogłeś był powiedzieć, że wszyscy wymienieni przeze mnie maratończycy biegali w butach do biegania.
Po drugie nie wszyscy, przeczytaj fragment przytoczonej przeze mnie rozmowy Canovy ze swoim zawodnikiem. "Bo kiedy się przygotowywałem do Bostonu czy Nowego Yorku nigdy nie biegałem dłużej niż 2 godziny”.
Po trzecie sugerujesz, żeby zawodnik, który pobiegnie maraton w 5 godzin biegał na treningach 5 godzin (lub więcej)? Jeśli powiesz tak, to ja się zapytam czy bez tego (bazując na treningach maks 2h30) on wg Ciebie tego maratonu w 5 godzin nie przebiegnie?
KRZYSIEKBIEGA
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 512
Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
Życiówka na 10k: 31.16
Życiówka w maratonie: 2:23;47

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:
KRZYSIEKBIEGA pisze:A ja się pytam po co amatorowi trzydziestki? [...]

Ja od dłuższego czasu robię maksymalnie do 25km, były miesiące kiedy 18km to był mój maksymalny próg, bo polączenie dłuższych treningów z wykonywaną pracą było wręcz dla organizmu katorgą.
no tak - tyle że ty biegasz więcej maratonów w roku, niż jakikolwiek plan treningowy przewiduje biegów długich w przygotowaniach do JEDNEGO maratonu.
----------
btw tak z ciekawości - czy w twoim przypadku, połączenie takiej ilości startów na 42k z wykonywaną pracą (i specyfiką treningu), katorgą dla organizmu aby nie jest? :oczko:

zdrówko

Dla mnie większą katorgą było jak pracowałem na budowie jako pomocnik murarza po 10-12h, praca spowodowała że żaden trening nie był mi potrzebny, bo zwyczajnie nie miałem na niego siły.
Jak już o maratonach mowa, to wyczynowcy robią większe obciążenie dla organizmu robić po 280km nawet tygodniowo (to tak jakby codziennie biegali maraton) Ja po maratonie odpoczywam robiąc co najmniej jeden dzień przerwy i rozbiegania, a oni czasami dużo mocniej trzydziestki na treningach biegają niżeli ja biegnę ten swój maraton...:)
Owszem każdy organizm jest inny, ja najprawdopodobniej nigdy już tego nie dokonam ze względu na wiek i ciesze się że udało mi się 4 maratony w ciągu jednego miesiąca przebiec ze średnią poniżej 2:30
Żyje po to, by biegać
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:to co wymieniłeś to ładnie brzmiące slogany. np: "ile potrzebuje długich wybiegań" :) - to znaczy, ze jeśli moje przygotowanie siłowe jest dobre to potrzebuje mało czy dużo?
2h30 to bariera zupełnie nie ścisła, intuicyjna, przypadkowo wg mnie wychodzi u wielu zawodników czy trenerów, że tyle biegają, być może właśnie działa tu jakaś intuicja "biegających homo sappiens".
jeśli twoje "przygotowanie siłowe jest dobre" to:
1 najprawdopodobniej możesz bezpiecznie wydłużać długie wybieganie (zakładając, że istnieją ku temu jakieś przesłanki)
2 możesz obserwować podczas tych tych coraz dłuższych biegów - na ile rzeczywiście jest dobre (jakieś nowe bóle? skurcze? problemy z mięśniami stabilizującymi postawę?...)
3 możesz próbować zastanowić się, na ile twoje "przygotowanie siłowe" jest specyficzne (do dystansu), i czy przez długie treningi aktywizujące większość włókien, nie opłaca się przypadkiem zwiększyć ilości tych typu IIa
4(...)
---------
generalnie chodzi mi o to, żeby te nasze trefne intuicje zastępować coraz dokładniejszymi heurystykami.

-------------
Krzysiek, nie wdając się w murarskie dywagacje - chodzi mi o to, że jeśli biegasz dwadzieścia lat, i jesteś w stanie przebiec cztery maratony w miesiącu w okolicach 2:30 - to jesteś ostatnią osoba na tym forum (i pewnie kilku sąsiednich), której długie treningi mogą pomóc w wejściu na wyższy poziom sportowy na dystansie 42k. dobrze, że i ty zdajesz sobie z tego faktu sprawę, ale proszę, nie uogólniaj - ludzie którzy nie biegają kilkunastu maratonów w roku najprawdopodobniej potrzebują longów bardziej od ciebie.

--------------
btw: przy okazji znalazłem:
J. Mulak, Lekkoatletyka, s 288 - środki treningowe, maraton, wytrzymałość biegowa: 25-40km, intensywność: niska i średnia.

- bardziej mi takie podejście pasuje, niż danielsowskie max 2h30 lub 35km, nie więcej niż 25% tygodniowego kilometrażu

zdrówko
Ostatnio zmieniony 29 gru 2012, 02:03 przez kulawy pies, łącznie zmieniany 1 raz.
mastering the art of losing. even more.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ