Sam Higdon byl masterem jak robil swoje rekordowe maratony grubo ponizej 3h. Mnie tez dzialaja chociaz jestem sporo po 40, przeprowadzil mnie bezscianowo i bezkontuzjowo przez 5 maratonow, w tym dwoch w odstepie 4 tygodniowym, co powtarzam w tym roku. Przygladnij sie tym planom, nie sa wcale nadambitne. Przygotowujac sie do maratonu i tak biegasz przynajmniej 5 dni w tygodniu, z czego mozesz robic jeden cross.Iwan pisze:Daria - może obu Panom te porady się sprawdzają , gdy ćwiczą swoich juniorów lub gości startujących profesjonalnie w zawodach lub amatorów do 25 roku życia.
Gdy się za taki plan bierze facet po 35 roku życia (moim zdaniem) nie sprawdza się to wcale. Inny czas regeneracji organizmu.
Plan na maraton < 4:00
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 20:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
- ŁoBoG
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 289
- Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
- Życiówka na 10k: 37:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Mam prośbę. Możesz dać namiary na jakieś przykładowe plany tego Pana? Jakiś link, czy coś...? Chętnie przeanalizuję sobieDariaB pisze: Przygladnij sie tym planom, nie sa wcale nadambitne.

- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Możliwe, że to ma sens. Ja przygotowywałem się nieco inaczej biegałem tylko 4 dni w tygodniu, a jak byłem zmęczony to nawet trzy.DariaB pisze:Przygotowujac sie do maratonu i tak biegasz przynajmniej 5 dni w tygodniu, z czego mozesz robic jeden cross.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Ja tak samo, dużo biegania intensywnego ale też sporo odpoczynkuIwan pisze:Możliwe, że to ma sens. Ja przygotowywałem się nieco inaczej biegałem tylko 4 dni w tygodniu, a jak byłem zmęczony to nawet trzy.DariaB pisze:Przygotowujac sie do maratonu i tak biegasz przynajmniej 5 dni w tygodniu, z czego mozesz robic jeden cross.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 20:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To zalezy od stazu biegania, po kilku latach nie tylko jestes w stanie zrealizowac te 5 dni w tygodniu, ale nawet jak niektorzy biegacze trenowac 2 razy dziennie. Kolega, lat 45, robi maratony 2:50-2:55 ,biega 80-100 mil tygodniowo, 6 razy w tygodniu, czasami 2 treningi dziennie. Biega od 30 lat, teraz jest w najlepszej formie zyciowej.
Mam rowniez wiele kolezanek 550+ ktore biegaja 6-7 razy w tygodniu od kilku dekad i robia maratony ponizej 4godzin, od tych sie najwiecej ucze.
Z tymi planami zaczynalam od novice 1, do ostatniego szlam wg planu intermediate 2. Do maratonu 2 w odstepie 4 tygodni tez ide planem HIngdona na wielokrotne maratony w krotkich odcinkach.
http://www.halhigdon.com/training/51135 ... ning-Guide
Mam rowniez wiele kolezanek 550+ ktore biegaja 6-7 razy w tygodniu od kilku dekad i robia maratony ponizej 4godzin, od tych sie najwiecej ucze.
Z tymi planami zaczynalam od novice 1, do ostatniego szlam wg planu intermediate 2. Do maratonu 2 w odstepie 4 tygodni tez ide planem HIngdona na wielokrotne maratony w krotkich odcinkach.
http://www.halhigdon.com/training/51135 ... ning-Guide
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
OK. Daria... ale po co? Ja biegam to co biegam (od 8 lat) i też zrobiłem maraton poniżej 4h. Po co się tak eksploatować?DariaB pisze:To zalezy od stazu biegania, po kilku latach nie tylko jestes w stanie zrealizowac te 5 dni w tygodniu, ale nawet jak niektorzy biegacze trenowac 2 razy dziennie. Kolega, lat 45, robi maratony 2:50-2:55 ,biega 80-100 mil tygodniowo, 6 razy w tygodniu, czasami 2 treningi dziennie. Biega od 30 lat, teraz jest w najlepszej formie zyciowej.
Mam rowniez wiele kolezanek 550+ ktore biegaja 6-7 razy w tygodniu od kilku dekad i robia maratony ponizej 4godzin, od tych sie najwiecej ucze.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
- ŁoBoG
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 289
- Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
- Życiówka na 10k: 37:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Każdy biega to co biega, każdy ma swoją "drogę" do "sukcesu".Iwan pisze: Ja biegam to co biegam (od 8 lat) i też zrobiłem maraton poniżej 4h.

Teraz też takie pytanie mógłbym sobie zadać i zrezygnować z nadmiernej eksploatacji. Jeśli bym takową poczynałIwan pisze:Po co się tak eksploatować?

Jednak kiedyś jak zaczynałem przygodę z bieganiem to mój na tamten czas brak pokory mnie zgubił, bo waliłem bezmyślnie kilometry i to w tempie około startowym, ścigając się sam ze sobą na każdym treningu... Słomiany zapał...
Jasne... zgadzam się na dzień dzisiejszy; Po co eksploatować?? W moim przypadku po to żeby właśnie nabrać pokory


Teraz też biegam dość często , z racji tego , że mam sporo czasu wolnego. Biegam 5-6 x w tygodniu, jednak pilnuję z aptekarską dokładnością zakresów, niektóre treningi wydaje mi się często , że robię za wolno, ale mam też świadomość , że to może być subiektywne odczucie. Zobaczymy co z tego człapania wyjdzie
