Wyniki w biegach na średnich dystansach
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Ogólnie trenowanie wyczynowe łączy się z kontuzjami większymi lub mniejszymi..ponieważ obciążenia są zbyt duże... w celu osiągnięcia b dobrych wyników to prawie nieuniknione... ;-(
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Cotton
- Wyga
- Posty: 119
- Rejestracja: 23 paź 2002, 15:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Czerwionka
Jak byłem w podstawwwówce to byłem kompletnym beztalenciem w bieganiu, na kazdym dystansie byłem ostatni (na 1000 byłem 3 od końca). Dopiero w gimnazjum zauwazyłem, ze to super sport. Teraz jestem w liceum i żałuję, że nie zacząłem biegać już w podstawówce.Quote: from FREDZIO on 10:26 am on May 7, 2003
Tak mnie zastanawia jedna sprawa.
Ile można osiagnąć treningiem a ile wynika z naszych genów? Chodzi mi tu o szybkość. Jak patrzę na wasze wyniki to wiem, że nigdy takich prędkości nie osiągałem i co prawdopodobne nie osiągnę (35 lat).
200 m w 24 -26 sekund.
A ile biegaliście jak zaczynaliście trenować? Z jakiego poziomu startowaliscie?
Pamiętam z czasów podstawówki (7-8 klasa), że byli kolesie którzy w naturalny sposób biegali na przykład 1000 m w 3:05 a ja chyba wtedy około 3:30. Oni nie trenowali i ja nie trenowałem.
Mr bieg, krzysztof: ile mieliście na 1000 m (to taki dystans który się biega na szkolnych sprawdzianach) w latach późnej szkoły podstawowej?
Stworzony by biec
W pogoni za swoim dniem... [b][url]biegajznami.pl[/url][/b]
W pogoni za swoim dniem... [b][url]biegajznami.pl[/url][/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13788
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
+1PAwel pisze:Irko S, ale koledze rad udzielasz.
Mr Bieg, masz jeszcze kilka lat na koncentrowanie się na biegach średnich. Nie popełniaj tego błędu co inni. Zwycięstwa w odpustowych biegach ulicznych i kilkuset złotymi nagrody niczym są w porównaniu z przyjemnością złamania 3.45 na póltora, czy 1.55 na 800. Ja się nawet nie zbliżyłem do 4 min/1500 choć kilka lat o tym marzyłem. Mam znajomych, którzy podnieceni możliwością zgarniania drobnej kasy w maratonach, w twoim wieku zwiększali objętość i już ich nie ma w ogóle, bo wykończyły ich kontuzje. Na biegi długie będziesz miał czas jak ci stuknie 25 lat. To moja rada.
No i nie spodziewaj się rad treningowych na tym forum (wybaczcie koledzy), twój trener jest 1000% lepszy bo zna Ciebie.
... i to napisano juz 15 lat temu!