Jak zacząć biegać od śródstopia?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

bieganie po piachu jest demonizowane. po twardym przy brzegu morza to czysta przyjemność, masaż dla stó z jednoczesnym prysznicem, polecam z całego serca. trzeba tylko dobrze rozciągnąć łydki po. kopny miękki piach to świetny trening siły dużych i stabilizacji małych mięśni. można zrobić rewelacyjny trening biegnąc przy brzegu i co jakiś czas wbiegać na miękkie.

rolli,
ostatnio czytałem, że w niemczech widziano ufo. ufolodzy biją na alarm, bo podobno kradną buty.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
PKO
pios
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 05 maja 2014, 14:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Jeszcze jedno.

Tak poza tym. ... To Polska jest jakieś 2 lata za moda.
Bo my już ten szczyt mody osiągneliśmy i wracamy do czarnych korzeni.
Zobaczysz, że niedługo Germani będą nas ścigać :)
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:po twardym przy brzegu moża to czysta przyjemność, masaż dla stó z jednocesnym prysznicem, polecam z całego serca.

kopny miękki piach to świetny trening siły dużych i stabilizacji małych mięśni.
W moim przypadku problem z brzegiem morza polega na tym, że jest on zwykle nachylony ku wodzie. Bieganie na dłuższą metę w asymetrycznym skrzywieniu - bo nie dość, że stopy skręcone w stawach skokowych, nierówno obciążane itd. to jeszcze jedna noga wyżej a druga niżej - nie robi mi niestety dobrze. Nawet przy częstych nawrotach. Odcinki w miarę twarde a jednocześnie w miarę płaskie nad Bałtykiem są chyba nieczęste.

Treningowe zalety biegania połączonego z grzęźnięciem w miękkim piachu istotnie są niebagatelne. Siódme poty :)
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

jedyna fajna rzecz w bieganiu po plaży to możliwość wbiegnięcia prosto do wody. dobre zwłaszcza na koniec treningu.
do samego biegania jednak wolę ścieżki i bulwary
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:jedyna fajna rzecz w bieganiu po plaży to możliwość wbiegnięcia prosto do wody. dobre zwłaszcza na koniec treningu.
do samego biegania jednak wolę ścieżki i bulwary
Bo to trzeba nad Balatonem robić - 400m interwałów w głąb wody ;)
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kiedy wchodziłem na bieżnie jakoś w kwietniu bieganie na śródstopiu sprawiało mi wiele kłopotów i nie byłem w stanie w kolcach biegać tak wszystkich odcinków, z czasem łydki się wzmocniły i dawałem radę biegać cały trening na śródstopiu jednak męczyłem się bardziej niż wcześniej z pięty. Po jakimś czasie zakupiłem nike free i przestawiłem się całkiem na śródstopie nawet rozbiegania itd. Od tego czasu przestały nękać mnie bóle łydek po bieganiu i zauważyłem znaczny progres na odcinkach w kolcach. Początkowo spadanie na śródstopie mnie męczyło biegałem wolniej, a tętno miałem wyższe ale ciało się przystosowało i teraz nie wyobrażam sobie żeby biegać z pięty(teraz ona nie dotyka podłoża z wyjątkiem zbiegów) biega się szybciej ekonomiczniej i ładniej. Polecam każdemu. Nie mam zdjęć czy filmiku z biegu postaram się zrobić i wrzucić ale wydaje mi się że technikę w miare dobrą

Tfu biegałem 3,5roku z pięty :wrrwrr:
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Runner11 pisze:przestawiłem się całkiem na śródstopie nawet rozbiegania itd. Od tego czasu przestały nękać mnie bóle łydek po bieganiu [...] teraz nie wyobrażam sobie żeby biegać z pięty (teraz ona nie dotyka podłoża z wyjątkiem zbiegów)
Jeśli biegasz tak, że pięta nie dotyka podłoża i nie nękają Cię bóle łydek to ja bardzo Ci gratuluję i zazdroszczę mocy ciała. W moim przypadku (a nie biegam "z pięty") niezbędnym warunkiem aby nie mieć skatowanych łydek (zwłaszcza płaszczkowate w moim przypadku) jest lądowanie docelowo na całej stopie, włącznie z piętą.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13831
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pios pisze:
Rolli pisze:Jeszcze jedno.

Tak poza tym. ... To Polska jest jakieś 2 lata za moda.
Bo my już ten szczyt mody osiągneliśmy i wracamy do czarnych korzeni.
Zobaczysz, że niedługo Germani będą nas ścigać :)
Ooooo... nadepnąłem ci na patriotyczny odcisk? Ooooo... sorry... :hahaha:
pios
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 05 maja 2014, 14:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No jak Yacool Mickiewiczem poleciał, to od razu mi się Rota na gramofonie włączyła, a potem to już idzie samo :D
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13831
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Weźmy się w końcu za zmianę techniki...
http://www.nytimes.com/2007/10/11/fashi ... ed=2&_r=4&

No tak, Ale oni nie pochodzą z Poznania. Szkoda. Co prawda nie będą lepiej biegać... ale na śródstopiu. Może 1-2 lata... :hej:

Maly cytat:
But can runners become more economical if they change their form? The surprising answer seems to be no, said Dr. Krahenbuhl. In fact, he said, every study that asked what happened after runners changed their natural form found that running economy declined.
It may take a long time for a change of form to result in better economy, Dr. Daniels suggested.


I jeszcze raz, nie dla teoretyków tylko dla praktyków, których prace naukowe klują w oczy:

Najlepsi na świecie!

http://biomechanics.byu.edu/footstrikesmens10k.jpg

Każdy inaczej. Nie każdy ze śródstopia.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli: ale większość właśnie z niego.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

problem z Tobą, Rolli, jest taki, że jesteś jak ten Indianin, który widzi, że wódz sika pod drzewem, po czym spada deszcz i Indianin stwierdza, że wódz go przywołał sikaniem.

proponuję taki oto eksperyment na potwierdzenie, że rakiety Wilson są do dupy:

dać tenisistom (choćby i światowej czołówki) grających Head'em do ręki Wilsony i zbadać rezultat.
o kurna, grają gorzej. Czyli Wilson do dupy.

...a fakt, że ktoś kazał im nagle zmienić kluczowy element, do którego nawykli, przemilczmy...
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13831
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:problem z Tobą, Rolli, jest taki, że jesteś jak ten Indianin, który widzi, że wódz sika pod drzewem, po czym spada deszcz i Indianin stwierdza, że wódz go przywołał sikaniem.

proponuję taki oto eksperyment na potwierdzenie, że rakiety Wilson są do dupy:

dać tenisistom (choćby i światowej czołówki) grających Head'em do ręki Wilsony i zbadać rezultat.
o kurna, grają gorzej. Czyli Wilson do dupy.

...a fakt, że ktoś kazał im nagle zmienić kluczowy element, do którego nawykli, przemilczmy...
Haha...
Tu rozpowszechniane są teorie wyssana z palca i zaprzeczające wszystkim badaniom naukowym i wieloletnim doświadczeniom a Quba twierdzi ze to ja bawię się w znachorstwo. Świetnie...
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13831
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Bylon pisze:Rolli: ale większość właśnie z niego.
Nie chodzi o to ile, tylko o to jak różnie... ze nie ma takiego jednego, najlepszego stylu.
andrewawesome
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 19 cze 2012, 19:30
Życiówka na 10k: 36:01
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli, pewnie, że nie ma jednego najlepszego, ale są pewne elementy wspólne, które dotyczą zawodników elity a amatorzy mają z nimi problem i co za tym idzie spore rezerwy w ekonomice biegu. Przykładem jest lądowanie duuuużo przed środkiem ciężkości, a że to jest często przypadłością zawodników lądujących na pięcie to całkiem nieświadomie amator może wyeliminować problem lądowania przed środkiem ciężkości poprzez przejście na śródstopie (a chyba łatwiej przeciętnemu człowiekowi zrozumieć, że ma nie lądować na pięcie niż, że ma robić to jak najbliżej środka ciężkości...) Problem się zaczyna jak wprowadza się bardziej skomplikowane elementy np. wyprowadzenie ruchu z biodra, odpowiednia pozycja miednicy, a już najbardziej jak ktoś chce znaleźć ten majestatyczny luz, który tak często pojawia się na forum :ble: Ale do tego to trzeba mieć już jakąś bazę w postaci mocnego korpusu czy rozciągniętych mięśni, a po 10 godzinach siedzenia w biurze to jest mało realne... Także najważniejsze to odkryć gdzie się ma rezerwy i je wyzwolić, a ślepe dążenie do biegania jak Kenijczycy czy Etiopczycy przez księgowego Władzia może doprowadzić tylko do frustracji i kontuzji...
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ