Kolega niby na luzie podchodzi, ale próbuje podsycać rosnące napięcie.jacekww pisze:Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem równo za 30 dni będę na mecie, trzy kwadranse po dwunastej.
... a potem się dziwi, że będzie miał tylu kibiców.
Kolega niby na luzie podchodzi, ale próbuje podsycać rosnące napięcie.jacekww pisze:Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem równo za 30 dni będę na mecie, trzy kwadranse po dwunastej.
Nie wchodźmy w dyskusję czy zmiana czasu ma sens, bo nie dojdziemy do konsensusu jeszcze długo po moim biegu.Jaca_CH pisze:Słowo klucz:A posta napisał właśnie o 12:45.równo za 30 dni będę na mecie
Ale nieważne, wszyscy wiemy o co chodzi
Ludzie chcą Igrzysk to je dostaną, a na koniec skonam w Koloseum (czyt. Atlas Arenie) - taki żartjarjan pisze:Kolega niby na luzie podchodzi, ale próbuje podsycać rosnące napięcie.jacekww pisze:Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem równo za 30 dni będę na mecie, trzy kwadranse po dwunastej.
... a potem się dziwi, że będzie miał tylu kibiców.
Cieszę się że jesteś jednym z nich, choć z typowaniem mocno przestrzeliłeś ale byłeś jednym z pierwszych więc pewnie uznałeś to za żart i żartem odpowiedziałeś.jarjan pisze:... a potem się dziwi, że będzie miał tylu kibiców.
Ostatni raz ścigałem się w listopadzie i nie przewiduję żadnego startu w zawodach.Yahoo pisze:A masz jakis bieg kontrolny na 21,097km badz 10mi przed maratonem?
Wysłane z mojego SM-T113 .
Co po części udało się zrobić, a najbardziej chciałem przetestować opaski kompresyjne na łydki z którymi wcześniej nie miałem do czynienia.jacekww pisze:Na wiosnę planuję wszystko sprawdzić buty, odzież, nawadnianie, odżywianie, nawet asfalt na trasie , więc myślę pobiec nawet ok.20km. Nie chcę za 2-ce mieć jakiejś obcierki czy rozstroju żołądka.
Szkoda, ze nie planujesz biegów kontrolnych.jacekww pisze:Ostatni raz ścigałem się w listopadzie i nie przewiduję żadnego startu w zawodach.Yahoo pisze:A masz jakis bieg kontrolny na 21,097km badz 10mi przed maratonem?
Wysłane z mojego SM-T113 .
Raz, że boję się kontuzji która mogłaby się przytrafić w mocnym biegu.
Dwa, że nie widzę jakiejkolwiek korzyści (treningowej czy mentalnej) którą mógłby mi przynieść taki sprawdzian ani dać jakąkolwiek podpowiedź/odpowiedź na podstawowe pytanie "Czy przebiegnę.....? Jeśli już to zdecydowanie więcej by mi dało w obydwu tych kwestiach jakieś wybieganie 30km, ale tego też nie planuję.
Oczywiście jeśli ktoś przedstawi argumenty za, chętnie wysłucham.
Fakt że przebiegłem w marcu raz 21 km, ale było to zgodne z tym co napisałem miesiąc temu że będę chciał przetestować parę rzeczy.Co po części udało się zrobić, a najbardziej chciałem przetestować opaski kompresyjne na łydki z którymi wcześniej nie miałem do czynienia.jacekww pisze:Na wiosnę planuję wszystko sprawdzić buty, odzież, nawadnianie, odżywianie, nawet asfalt na trasie , więc myślę pobiec nawet ok.20km. Nie chcę za 2-ce mieć jakiejś obcierki czy rozstroju żołądka.
hmmm, wydawało mi się, że maraton ma 42,195, ale może mi się wydawałoSlawrumia pisze:44 to będzie dramat. Pierwszy i ostatni raz startuje w maratonie
Pomijając fakt że podobno biegłeś już maraton,Slawrumia pisze:Ja też nie widzę sensu tych Półmaratow przed maratonem, ale widzę że wszędzie jest taki schemat.
Przebiegłem się ostatnio 25km i dopiero po 22 km zaczęło mi być ciężko, ostatnie 3km przebiegłem ale na siłę, 44 to będzie dramat. Pierwszy i ostatni raz startuje w maratonie
to życzę Ci pozytywnego zakończenia, lecz sugeruję zapomnij o tym czego nie zrobiłeś,Slawrumia pisze:Martaton jako zawody pierwszy, przebiegłem się w zeszłym roku żeby sprawdzić jak to jest sam dla siebie w 5h, takie wybieganie rozpedzilem się, startuje w tempie 6min żeby dotrzeć na 4,5h.
a skup się się na tym co chcesz osiągnąć, może się nie uda ale przynajmniej nie zaczniesz z wizją dramatu o którym piszesz.Slawrumia pisze:Sam się śmiałem z braku dłuższych wybiegan, a teraz sam nie robię bo ani nie mam czasu ani mi się nie chce. Mi zostało 19dni do Gdańskiego, w niedzielę walne jakieś dłuższe wybieganie i będzie musiało wystarczyć
Z kalkulatorów być może, tylko brakuje najważniejszego elementu do tej układanki - dodatkowych 100km w miesiącu, aby patrzeć na to co szacuje kalkulator w maratonie.jarjan pisze:Nie bardzo wiem co miałby skontrolować tymi biegami kontrolnymi, skoro życiówki - jak rozumiem w miarę aktualne (?) - ma takie, że patrząc w kalkulatory powinien łamać 3h25 - jak nic!
Sensowniej bym tego nie napisałJaca_CH pisze:Jakiego startu kontrolnego by nie wykonał to nie odpowie on na pytanie: "jak zachowa się organizm po 30 kilometrze?"
Będzie to tylko odpowiedź: "Na jaki czas mógłby biec, gdyby był wybiegany i wykonał plan do maratonu". Więc start kontrolny raczej nie ma sensu.
Wszyscy w powyższych wpisach o tym piszemy i się z tym zgadzamy.kalki pisze:nie ma co patrzeć na kalkulatory jeśli się nie realizuje odpowiedniego treningu pod dany dystans.Do maratonu kluczem są długie wybiegania, kolega ich nie robi to nie ma z czego prognozować wyniku z kalkulatora.
Właśnie na tym polega rajcowność tego wątku Gdybyś realizował jakiś sensowny plan, pies z kulawą by tu nie zajrzał.jacekww pisze:Wszyscy w powyższych wpisach o tym piszemy i się z tym zgadzamy.kalki pisze:nie ma co patrzeć na kalkulatory jeśli się nie realizuje odpowiedniego treningu pod dany dystans.Do maratonu kluczem są długie wybiegania, kolega ich nie robi to nie ma z czego prognozować wyniku z kalkulatora.