Jeżeli naukowcy podzielają twój punkt widzenia odnośnie stylu, czy sposobu poruszania się, przypisując temu cechę indywidualną, to muszą liczyć się z uwagą, że w takim razie powinni przebadać znacznie większą ilość ludzi, żeby wyciągnąć jakieś wnioski. Amator na bieżni w laboratorium i topowy wyczynowiec mogą być podobni w budowie ciała, ale jeżeli wyczynowiec potrafi generować zjawiska dynamiczne, które nie istnieją w biegu amatora, to czy można wyniki badań na amatorze ekstrapolować na wyczynowca?
Rolli, postęp w nauce kończy się tam gdzie nie dopuszcza się do podważania uznanych teorii naukowych.
Mam wrażenie, że czytanie o praktykach znachorskich przysporzyło Ci wysokiej gorączki. 42 stopnie bezpieczniej dla Ciebie będzie zbić u konwencjonalnego lekarza.
edit:
giancardi pisze:
Być może i teoria Dreyera może budzić kontrowersje i niechęć, (...) On jednak prosto wskazuje jak osiągnąć kilka kluczowych elementów.
Dla mnie kluczowym elementem,
który bardzo trudno wskazać jest dynamika rytmu biegu, a o tym w ogóle nie wspomina w swojej książce Dreyer.