Jak trenować siłę, żeby biegać szybciej ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
no nic nie zrozumiał... miała rację żona.Rolli pisze: Yacool tlumaczy to jako stan Nirvany, nieosiagalny dla zwyklego smiertelnika, pelny noukowo, fizycznie i metematycznie nie wytlumaczalny stan jednosci duch i ciala w strefie pelnego natchnienia... albo cos w tym rodzaju. Ja natomiast uwazam ze luznie sie biega jezeli sie nie jest spietym. Punkt.
A sila? Sila to znaczy szybkosc, to znaczy czas.
Jest duzo zawodnikow, ktorzy biegaja szybko i sa spieci. Natomiast nie ma nikogo ktory biega szybko i luzno, jak nie ma sily.
Pozd.
Rolli
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ale to zdanie do mnie przemawia.Jest duzo zawodnikow, ktorzy biegaja szybko i sa spieci. Natomiast nie ma nikogo ktory biega szybko i luzno, jak nie ma sily.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
http://www.youtube.com/watch?v=LbX17iEXON8
ygrim demelash.
czy wystarczy jeden przykład, by sfalsyfikować tezę?
ygrim demelash.
czy wystarczy jeden przykład, by sfalsyfikować tezę?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie wiem Kuba co chciałeś pokazać?
Takie przerzucanie się filmami nic nie daje.
Można pokazać bardzo dobrych zawodników długodystansowych których pozorny zanik mięśni wskazuje na brak tej rozumianej przez nas siły, ale można pokazać też zawodników biegających najlepiej na świecie którzy na pewno na "luźnych" nie wyglądają, chocby Michael Johnson, więc ...tu i teraz jesteśmy białymi hobbystami biegania i trzeba robić swoje. Próba "naśladowania mistrza" powinna się wiązać z próbą stania sie tym mistrzem (ze wszystkimi konsekwencjami) a nie na próbach naśladowania ruchów które on potrafi wykonać przez kilka lub kilkanaście minut w ciagu dnia który trwa znacznie dłużej.
Takie przerzucanie się filmami nic nie daje.
Można pokazać bardzo dobrych zawodników długodystansowych których pozorny zanik mięśni wskazuje na brak tej rozumianej przez nas siły, ale można pokazać też zawodników biegających najlepiej na świecie którzy na pewno na "luźnych" nie wyglądają, chocby Michael Johnson, więc ...tu i teraz jesteśmy białymi hobbystami biegania i trzeba robić swoje. Próba "naśladowania mistrza" powinna się wiązać z próbą stania sie tym mistrzem (ze wszystkimi konsekwencjami) a nie na próbach naśladowania ruchów które on potrafi wykonać przez kilka lub kilkanaście minut w ciagu dnia który trwa znacznie dłużej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Adam, zgoda 
chodziło mi tylko o to by pokazać, że istnieją zawodnicy biegający szybko pomimo niskiego poziomu siły.
ja nie przepadam za kategorycznymi stwierdzeniami jak to:

chodziło mi tylko o to by pokazać, że istnieją zawodnicy biegający szybko pomimo niskiego poziomu siły.
ja nie przepadam za kategorycznymi stwierdzeniami jak to:
tak jak w pierwszym zdaniem się zgadzam, tak drugie falsyfikuje Demelash.Rolli pisze:Jest duzo zawodnikow, ktorzy biegaja szybko i sa spieci. Natomiast nie ma nikogo ktory biega szybko i luzno, jak nie ma sily.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ale skąd wniosek, że on nie ma siły? Siła w bieganiu to coś zupełnie innego, niż siła w... siłowym rozumieniu tego słowa. 

"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13872
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Jestem bardzo ciekawy, jak wyciagnales te wnioski, ze Demelash nie ma sily?Qba Krause pisze: tak jak w pierwszym zdaniem się zgadzam, tak drugie falsyfikuje Demelash.
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Brad Hudson w swojej książce mówi o badaniach (nie podaje źródła), które wykazały, że na podstawie długości skoku w dal z miejsca i maksymalnej szybkości sprintu zawodników długodystansowych można przewidywać wyniki w biegach równie dobrze jak na podstawie Vo2max.
Oczywiście ani jedno ani drugie nie jest idealnym wyznacznikiem, ale skoro znaleziono wyraźną korelację to może ta siła jednak do czegoś się przydaje
Oczywiście ani jedno ani drugie nie jest idealnym wyznacznikiem, ale skoro znaleziono wyraźną korelację to może ta siła jednak do czegoś się przydaje

Krzysiek
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W to nie uwierzę.maksymalnej szybkości sprintu zawodników długodystansowych
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Szkoda właśnie, że nie podał odnośnika do tych badań, ale nie jest to książka naukowa. Również mam pewne wątpliwości. Sądzę że najważniejsze jest w tym "among trained distance runners", bo inaczej rzeczywiście byłoby to absurdale (np. Bolt)Brad Hudson pisze:Studies have shown, among trained distance runners, maximal sprint speed and broad jumping distance - two measures of neuromuscular fitness - predict longdistance racing performane as well as VO2max does.
Krzysiek
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No właśnie. Może przy wyjątkowo doświadczonych maratończykach, u których prawie nie ma włókien szybkokurczliwych IIx, i mięśnie działają bardzo wolnokurczliwie, takie coś by miało sens, ale ogólnie sprint i maraton to są dwie maksymalnie od siebie odległe dyscypliny (angażujące przeciwne układy, przeciwne włókna itd.), których chyba jedynym podobieństwem jest poruszanie się biegiem. 

"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13872
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tak skrajnie nie powinno sie tego brac pod uwage. Ale mozna sie z tym liczyc, ze Haile lub Bekele biegna na 100m ponizej 11s. Co Bolt pobiegnie na 5000 po 2 latach treningu, nie da sie powiedziec. Mayle ze 14:xx. Ale dla nas duzo wazniejsze jest przeliczenie dlugodystansowcow a nie sprinterow, co jest calkiem inna dyscyplina sportu.
Przed paru laty mial byc pojedynak miedzy Boltem i Bekele na dystansie 700m. Szkoda ze do tego nie doszlo.
A na takim dystansie jest potrzebna i szybkosc (Bekele) i wytrzymalosc szybkosciowa (Bolt).
Przed paru laty mial byc pojedynak miedzy Boltem i Bekele na dystansie 700m. Szkoda ze do tego nie doszlo.
A na takim dystansie jest potrzebna i szybkosc (Bekele) i wytrzymalosc szybkosciowa (Bolt).
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A teraz dalej mówi się o pojedynku Bolta z Rudishą, który oglądnąłbym z jeszcze większą ciekawością. Prawdę powiedziawszy, jeśli takie cuś by się odbyło, a obaj panowie byli po odpowiednim przygotowaniu pod ten dystans i w szczycie formy, jako wygranego obstawiałbym Rudishę - mam wrażenie, ze 400 m bliżej jednak do 100 i 200, niż do 800. Tak czy inaczej, byłoby miło ten występ zobaczyć.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
I w końcu się przełamałem i skorzystałem z całej serii ćwiczeń.
Co prawda tylko po jednej serii na każde ćwiczenie(ok 60m), chciałem więcej ale już nogi nie pozwalały.
Gdy wracałem do domu to już na miękkich nogach i czuje się git
Mam nadzieję, że z czasem będę mógł robić 2-3 serie.
Co prawda tylko po jednej serii na każde ćwiczenie(ok 60m), chciałem więcej ale już nogi nie pozwalały.
Gdy wracałem do domu to już na miękkich nogach i czuje się git

Mam nadzieję, że z czasem będę mógł robić 2-3 serie.