Treningi w dobie koronawirusa

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Tak, przepis jest bez sensu, podobnie, jak bez sensu był zakaz korzystania z parków, lasów etc. Bo wcześniej chodziło o to, żeby się ludzie nie gromadzili, teraz chodzi to, żeby się nie zarażali, ale są sytuacje, że zarazić nie ma kogo bo nikogo na horyzoncie nie widać. Więc przepis powinien być tak sformułowany, aby był obowiązek noszenia maski w miejscach dużych skupisk ludzi, i tyle. Ale to trudne do zapisania i egzekwowania, więc póki co jest, jak jest.
Sadzę, że szybko to zmienią, bo jak już pisałam, nie wyobrażam sobie w miarę normalnego funkcjonowania państwa w maskach, już widzę dzieci na podwórkach w maskach i ludzi w knajpach w maskach.
Ja w masce nie biegam - owszem, mam na "w razie czego", a jak idę chodnikiem gdzie też nikogo wokół nie widzę, to też maskę ściągam, bo kogo mam wtedy niby zarażać? Chyba siebie, własnymi mikrobami.
New Balance but biegowy
yaaceek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 508
Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

beata pisze:bo kogo mam wtedy niby zarażać? Chyba siebie, własnymi mikrobami.
Niby proste i prawdziwe, przejawia się w wielu uwagach. Sam się już bardziej nie zarażę.
Jednak jest jeszcze sytuacja, która zależy od warunków wyruszenia na trening, a zwłaszcza powrotu. Jeśli ściągam i zakładam maskę w czasie biegu "gdy potrzeba", to muszę ją dotknąć. Im dłużej na ustach, tym bardziej mokra, więc i ewentualne stężenie kropel z wirusem większe. Więc większe ryzyko pozostania cholerstwa na dłoni. Po treningu powrut, więc otwierania drzwi, furtek itd. Mój dom mój problem, ale w blokach i osiedlach, już jest inaczej.
Wiem, może naciągany ten wywód, ale ryzyko tym większe im większe stężenie na ręce. Wymaga to uwagi, by nie dotykać nic "publicznego". Co oczywiście jest standardem i działa w dwie strony.
Kordyt
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trochę to jest patowa sytuacja. Trzeba otworzyć to wszystko bo się potem z tego kryzysu nie pozbieramy. Jeśli otworzy się wszystko to się znów rozpanoszy bardziej ten wirus i może to doprowadzić do sytuacji z Włoch lub USA i wtedy znów wszystko będzie trzeba pozamykać.

To że ciągły bieg w masce bardziej szkodzi niż pomaga to ja wiem, bo maska się poci, albo będzie jak zrobi się o te 10-15 st cieplej. Mokra maska łapie wszystko jak gąbka, bieg z maską jest niezdrowy (wg pewnego kardiologa).
Tym niemniej podejrzewam że większość z was w pustych miejscach będzie ją ściągać, a obok ludzi zakładać.
Gdyby zakazu nie było, albo było by określone nieprecyzyjnie że tylko w większych zgromadzeniach ma być maska, to część osób biegało by w ogóle nie zasłaniając ust, bo przecież nie było zgromadzenia - minęli tylko jedną, dwie osoby, albo w ogóle nie będą się przejmowali - nie ma policji, mogę sobie minąć tłum.
A biegacz jednak bardziej rozsiewa niż pieszy.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
exorcist83
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 238
Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
Życiówka na 10k: 0:40:38s
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niedawno wróciłem z biegania, w końcu mogłem pobiegać na terenie OSiR-u wokół stawu. Nie wiedziałem czego się spodziewać po pierwszym dniu luzowania restrykcji. Efekt był taki, że nas biegaczy było około 10. Tylu nawet nie biegało czasami przed epidemią. Do tego osoby na rowerach i spacerowicze. Maseczkę miałem, ale w czasie biegu była opuszczona w dół. Tylko ja i jeszcze jedna biegaczka tak biegała. Reszta miała maski założone. Ja jednak wyszedłem z wnioskiem, że mokra maska gorsza niż jej brak. Ludzie nieco na mnie krzywo patrzyli, ale i ja, i oni mnie mijali nieco większym łukiem. Dwa razy zajrzała straż miejska ale akurat byli za daleko mnie, żeby mnie dostrzec. 10km biegu tempowego ciągłego zrobione. Maska spoczywała w czasie biegu poniżej ust, a i tak była wilgotna. To co dopiero jakby była na ustach. Wtedy chyba szło by ją wyżymać. Następny trening - akcenty i podbiegi, zrobię jednak w bardziej ustronnym miejscu. To samo wybieganie. Wizytę na OSiR ograniczę lepiej do jednego treningu w tygodniu.
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kordyt pisze:Trochę to jest patowa sytuacja. Trzeba otworzyć to wszystko bo się potem z tego kryzysu nie pozbieramy. Jeśli otworzy się wszystko to się znów rozpanoszy bardziej ten wirus i może to doprowadzić do sytuacji z Włoch lub USA i wtedy znów wszystko będzie trzeba pozamykać.
Sytuacja jest patowa dlatego, że ci którym przypadło przygotować i przeprowadzić państwo polskie przez ten kryzys, woleli i wolą zajmować się innymi rzeczami (włoskie ferie ministra zdrowia, wybory prezydenckie, zagarnianie jak najwięcej dla siebie). W efekcie państwa z rządami, które nie myślały o niczym innym i nie robiły nic innego jak zabezpieczenie zdrowia obywateli i gospodarki, są już najprawdopodobniej za szczytem fali zachorowań (tak wynika z ich rozeznania) i odmrażają gospodarkę. Polska nie ma innego wyboru jak zrobić to samo, bo inaczej miejsce polskich firm w łańcuchach dostaw błyskawicznie przejmą firmy z innych państw. Tyle że z powodu, iż rządzący państwem bardziej interesują się innymi rzeczami niż zdrowie Polaków, w Polsce rozmrażanie będzie się odbywało na rosnącym grzbiecie fali zachorowań. Jak to powiedział sam minister zdrowia podczas ogłaszania "rozmrażania": nie wiadomo, czy będziemy mieli wystarczającą liczbę wolnych łóżek i respiratorów.
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

problemem nie jest ten pseudo-wirus, tylko to, że gospodarka zaraz nam naprawdę klęknie, a wtedy nie będzie co zbierać, tak ogólnie...
początkujący saper grzebie przy wielkiej bombie, która jak pierdyknie, to nas rozerwie na strzępy, a większość się martwi tym, czy ten saper ma katar...
polecam Event 201
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
Fenomen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: 3:28:00

Nieprzeczytany post

Kordyt pisze:Bardzo narzekacie na decyzje rządu.
No bo są nie do końca sprecyzowane, mają swoje wady i nonsensy.

Ale macie jakiś pomysł jak tę sytuację inaczej rozwiązać ?

Nie będzie masek obowiązkowych, to 2/3 ludności nie będzie ich nosiła i stopień roznoszenia wirusa znów przybierze na sile.

Zdejmie się biegaczom obowiązek masek to myślicie że wszyscy będą tak rozsądni że będą maskę zakładać jak będą mijać kogoś innego z maską ? Bo ja nie sądzę. 3 dni temu widziałem biegacza który ofem biegał bez maski i mijał w bliskiej odległości spacerowiczów nie przejmując się nakazami i zagrożeniami i dam sobie rękę uciąć, że taka grupa byłaby wymiernie duża. A z takim nakazem to ten kto będzie chciał biegać bez maski to i tak tak zrobi i będzie ją zakładał w momentach mijanki z kimś innym.

Nie jest przemyślana kwestia z tym lasem, bo tam mogą faktycznie tłumy wymaszerować i zapewne lasy wkrótce zostaną zdjęte z tego wyjątku.

Nie zrozumcie mnie źle, ja nie jestem zwolennikiem rządu, ale nie za bardzo wiem jak inaczej miałoby to wyglądać.
Maska nie chroni nikogo przed wirusem, włókna są tak wielkie dla wirusa jak wesjcie do lasu.
Byc moze jedynie zakażeni powinni je nosic.

Wysłane z mojego DUK-L09 .
Kordyt
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale to właśnie o to chodzi żeby mieć maskę by nie zarażać, a nie by się nie zarazić dlatego tam gdzie jest więcej osób powinien ją mieć każdy.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
Fenomen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: 3:28:00

Nieprzeczytany post

exorcist83 pisze:Niedawno wróciłem z biegania, w końcu mogłem pobiegać na terenie OSiR-u wokół stawu. Nie wiedziałem czego się spodziewać po pierwszym dniu luzowania restrykcji. Efekt był taki, że nas biegaczy było około 10. Tylu nawet nie biegało czasami przed epidemią. Do tego osoby na rowerach i spacerowicze. Maseczkę miałem, ale w czasie biegu była opuszczona w dół. Tylko ja i jeszcze jedna biegaczka tak biegała. Reszta miała maski założone. Ja jednak wyszedłem z wnioskiem, że mokra maska gorsza niż jej brak. Ludzie nieco na mnie krzywo patrzyli, ale i ja, i oni mnie mijali nieco większym łukiem. Dwa razy zajrzała straż miejska ale akurat byli za daleko mnie, żeby mnie dostrzec. 10km biegu tempowego ciągłego zrobione. Maska spoczywała w czasie biegu poniżej ust, a i tak była wilgotna. To co dopiero jakby była na ustach. Wtedy chyba szło by ją wyżymać. Następny trening - akcenty i podbiegi, zrobię jednak w bardziej ustronnym miejscu. To samo wybieganie. Wizytę na OSiR ograniczę lepiej do jednego treningu w tygodniu.
Tez jakos na poczatku marca biegałem na stadionie, i tylu biegaczy na stadionie nie widzialem. Aż przeszkadzali w trenowaniu biegania. A jak zamknięty to nikogo nie ma.

Wysłane z mojego DUK-L09 .
stewie
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 19 kwie 2020, 20:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:33

Nieprzeczytany post

Fenomen pisze:Maska nie chroni nikogo przed wirusem, włókna są tak wielkie dla wirusa jak wesjcie do lasu.
Byc moze jedynie zakażeni powinni je nosic.
Zależy jaka maska. Szaliki, chusty - zgoda, zadziałają wyłącznie jako ewentualna ozdoba. Natomiast maski antysmogowe z odpowiednim filtrem jak najbardziej wirusa wyłapią.
Fenomen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: 3:28:00

Nieprzeczytany post

Szumowski grozi palcem: Poluzowanie obostrzeń może być cofnięte

Od dzisiaj władze zniosły kuriozalny zakaz wstępu do lasu, nie ma obowiązku posiadania maseczki w tych terenach, otwarte zostały także parki narodowe.


https://www.google.pl/amp/s/dzienniknar ... ete/%3famp


Nie wiem jak wam. Ale on mi Hitlera przypomina wspolczeanego. Dyktatora potajemna.


Wysłane z mojego DUK-L09 .
stewie
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 19 kwie 2020, 20:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:33

Nieprzeczytany post

Adolfa to my mamy na Nowogrodzkiej, reszta to "tylko" jego pionki.
Fenomen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 22 lut 2020, 08:40
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: 3:28:00

Nieprzeczytany post

Ktory z wójtów przecinał czerwona wstęgę otwarcia lasów? Musialo byc bardzo uroczyście, nieprawdaz? Widzieliscie na live'ie czy przespaliscie ten moment?

A od jutra czy dzisiaj, gospodarka niemiecka wraca do normalności, jak to mozliwe, skoro tylko granica dzieli nas od Niemiec?

Wysłane z mojego DUK-L09 .
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wyluzujcie. Polecam trochę rozrywki: https://youtu.be/u13VTCjU2tk?t=21
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

Teraz to się śpiewa:
https://www.youtube.com/watch?v=M2LkFAisGcs
albo tylko refren , wersja long, dobra na długie wybiegania:
https://www.youtube.com/watch?v=ZpAQotqUSZ8
ODPOWIEDZ