Skomentuj artykuł "Jak trenować po czterdziestce?"
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dla mnie to jest wysoce niesatysfakcjonujące. Ale ja to ja i w życiu nie pozwoliłbym Sebie zrobić takiego kalekiego maxa.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
To proszę uprzejmie.
Max treningowy to to takie powtórzenie które zostało wykonane z niepokaleczoną techniką.
Lepiej?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To nie jest kwestia lepiej/gorzej. Teraz jestem w systemie. Wcześniej nie. Na tym polega moje bezkompromisowe podejście. Jeżeli Seba nie panuje nad ruchem w tempie 2:30, to ja nie mam nadziei na to, że raptem ją odzyska w tempie 2:20. Tymczasem upatruje się tu w maxach jakiejś siły sprawczej. Omalże magicznej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13601
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Odchodzimy od tematu (zresztą jak zawsze)
Ja bym chciał sie dowiedzieć jak biegać po 40, zeby złamać 35'.
Jakos do 6x150 mało kogo przekonałem i dostałem tylko baty... to dajcie inna propozycje?
Ja dałem rady złamać 34 w wieku 40+x, ale juz sie dowiedziałem, ze to sie nie liczy bo nie i tyle (zajechałem sie, czy cos takiego). Wiec ciekawy jestem innej drogi.
Ja bym chciał sie dowiedzieć jak biegać po 40, zeby złamać 35'.
Jakos do 6x150 mało kogo przekonałem i dostałem tylko baty... to dajcie inna propozycje?
Ja dałem rady złamać 34 w wieku 40+x, ale juz sie dowiedziałem, ze to sie nie liczy bo nie i tyle (zajechałem sie, czy cos takiego). Wiec ciekawy jestem innej drogi.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No ale 6x150 to jest dobra propozycja. Ty jesteś tylko karcony za to, że chcesz ją proponować każdemu. A na pewno każdemu kto chce biegać sub 35.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
nikt nikogo nie karci, ja mówię tylko o tym, że
abstrahując już od tych 21 sekund, to aby coś zaproponować, nawet sensownego, trzeba by to wrzucać w jakiś opis treningu.
czyli kiedy, po co, jak często, co biegać po a co przed ( chodzi mi o kolejne trening a nie w trakcie tych 6x150) wtedy ma to jakąś wartość, a taki hasła rzucane może i z sense są tylko hasłami branymi, nie napisze skąd.
abstrahując już od tych 21 sekund, to aby coś zaproponować, nawet sensownego, trzeba by to wrzucać w jakiś opis treningu.
czyli kiedy, po co, jak często, co biegać po a co przed ( chodzi mi o kolejne trening a nie w trakcie tych 6x150) wtedy ma to jakąś wartość, a taki hasła rzucane może i z sense są tylko hasłami branymi, nie napisze skąd.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jak to jest tak na niedosycie zrobione, to jest duża szansa wstrzelić się w dobrą dyspozycję następnego dnia i wtedy fajnie ciągły wychodzi albo nawet start. Schleip tłumaczy to wzrostem nawodnienia tkankowego, zwiększonym ślizgiem i spadkiem oporów ruchu.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
o to jest jakiś konkret.
1 stycznie biegnę parkrun, więc mogę zaryzykować i w piątek z rańca zrobić te 6x150
na 3 minuty ?
tak na 90-95 % z mocnym czuciem niedosytu.
to to ja akurat potrafię wyczuć.
1 stycznie biegnę parkrun, więc mogę zaryzykować i w piątek z rańca zrobić te 6x150
na 3 minuty ?
tak na 90-95 % z mocnym czuciem niedosytu.
to to ja akurat potrafię wyczuć.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Efekt utrzymuje się kilkanaście godzin. Jak zrobisz to w piątek po południu, to zmniejsz ilość serii. 3 minuty przerwy to za długo w minusowych temperaturach. Cotygodniowy parkrun pozwala dopracować rutynę i dojść do najlepszych, indywidualnych proporcji.
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1957
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z tą sztangą jest tak samo jak z tymi 150kami w 21 sekund. 150 kg Was nie przygniecie, nie urwie głowy, bo nie ruszycie tego ze stojaka samemu!!!!!
A co do 150 liczy się to tak. Biegniecie test 300m na maksa, wychodzi np. 48 sekund (to tylko przykład) czyli 16 sekund na 100m.
Teraz przeliczacie i przyjmujecie jako prędkość treningową np. 90-95% z tego wyniku i macie prędkość treningową na 150ki.
Przy 90% krótsza przerwa, przy 95% dłuższa. Szybkościowiec pobiegnie to na znacznie krótszej przerwie, niż wytrzymałościowej, ale to nie ważne obaj będą mieli z tego korzyść. Aha no kolce oczywiście się kłaniają i stadion. I próbujemy, a nie gadamy.
https://youtu.be/pPwoKQs6G94?t=155
A co do 150 liczy się to tak. Biegniecie test 300m na maksa, wychodzi np. 48 sekund (to tylko przykład) czyli 16 sekund na 100m.
Teraz przeliczacie i przyjmujecie jako prędkość treningową np. 90-95% z tego wyniku i macie prędkość treningową na 150ki.
Przy 90% krótsza przerwa, przy 95% dłuższa. Szybkościowiec pobiegnie to na znacznie krótszej przerwie, niż wytrzymałościowej, ale to nie ważne obaj będą mieli z tego korzyść. Aha no kolce oczywiście się kłaniają i stadion. I próbujemy, a nie gadamy.
https://youtu.be/pPwoKQs6G94?t=155
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 402
- Rejestracja: 29 maja 2019, 09:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dla mnie najważniejszym fragmentem w " komentowanym " artykule to :
" Najważniejszą kwestią, na którą muszą zwracać uwagę mastersi jest regeneracja, bo sukcesem nie jest wykonanie jednego treningu, a przebrnięcie w zdrowiu przez cały cykl treningowy."
Sztukę odpoczynku, regeneracji ( spanie i jedzenie ) ogarnąłem w stopniu wystarczającym, żona twierdzi, że zbyt ambitnie do tej części planu podchodzę.
Ale co by nie było, że leń jestem kompletny biegam czasem coś w stylu 150 m i tak w lipcu było :
" Perform the following steps 12 times
Run for 1 minute no faster than 05:29 /km
Very fast run for 30 seconds at 03:20 /km (150 m)."
Wrzesień :
" Perform the following steps 12 times
Run for 1 minute no faster than 05:30 /km
Very fast run for 30 seconds at 03:14 /km (155 m)."
Zakładana różnica w tempie, pomiędzy lipcem a wrześniem to 6 sekund, do 21 s na 150 m daleko ale z tej dyskusji nie wynika, że każdy biegający staruszek musi biegać 150 w 21s raczej , że każdy może spróbować takiego biegania w swoim najlepszym, najszybszym tempie bo ponoć warto.
Na marginesie, nigdy nie trenowałem na bieżni i nigdy nie odmierzałem precyzyjnie ani metrów ani sekund na tych odcinkach. Tak, że nie mam pojęcia po ile realnie to biegam ale skoro program wyznaczył szybsze tempo to zakładam i czuję , że jakiś postęp nastąpił i to mi wystarcza a 21s na 150 m zrobię na 60 urodziny.
" Najważniejszą kwestią, na którą muszą zwracać uwagę mastersi jest regeneracja, bo sukcesem nie jest wykonanie jednego treningu, a przebrnięcie w zdrowiu przez cały cykl treningowy."
Sztukę odpoczynku, regeneracji ( spanie i jedzenie ) ogarnąłem w stopniu wystarczającym, żona twierdzi, że zbyt ambitnie do tej części planu podchodzę.
Ale co by nie było, że leń jestem kompletny biegam czasem coś w stylu 150 m i tak w lipcu było :
" Perform the following steps 12 times
Run for 1 minute no faster than 05:29 /km
Very fast run for 30 seconds at 03:20 /km (150 m)."
Wrzesień :
" Perform the following steps 12 times
Run for 1 minute no faster than 05:30 /km
Very fast run for 30 seconds at 03:14 /km (155 m)."
Zakładana różnica w tempie, pomiędzy lipcem a wrześniem to 6 sekund, do 21 s na 150 m daleko ale z tej dyskusji nie wynika, że każdy biegający staruszek musi biegać 150 w 21s raczej , że każdy może spróbować takiego biegania w swoim najlepszym, najszybszym tempie bo ponoć warto.
Na marginesie, nigdy nie trenowałem na bieżni i nigdy nie odmierzałem precyzyjnie ani metrów ani sekund na tych odcinkach. Tak, że nie mam pojęcia po ile realnie to biegam ale skoro program wyznaczył szybsze tempo to zakładam i czuję , że jakiś postęp nastąpił i to mi wystarcza a 21s na 150 m zrobię na 60 urodziny.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
u mnie dzisiaj +14 i cały przyszły tydzień tez raczej 10-14 C.
ale nie ma problem moge zrobić ze 2-2:30.
nie chcę biegac parkruna co tydzień, natomiast mogę zrobic pare razy po zwykłym rozbieganiu taki trening przed akcentem i oblukac.
na mnie zawsze działał dobrze, "akcent" przed akcentem.
ps ja conajmniej raz w tygodnu na wybieganiu I przed każdym akcentem robie żwawe 4x15 sek /1:45 w truchcie,.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No to dla odmiany nie rób przerwy w truchcie. Mogą z tego wyjść ciekawe rzeczy.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
czyli mówisz, postać i pochodzić na spokojnie ? tak zrobię pewnie, jestem otwarty na wszelkie propozycje, które pozwolą mi podnieść moją szybkość do 5tki, bo zafiksowałem się teraz na 5km na maksa.
nawet się nie spodziewałem, że się tak w to wkręca, poanulowałem wszystkie maratony, nawet na start na 10km patrzę jak na jakieś odtstępstwo od wiary i raczej nie planuję w najbliższej przyszłości nic dłuższego.
raczej an pewno będą tylko start pod 5km.
teraz możesz mi wołać cichykurwa5kmkot.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13601
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A mam takie wrażenie ze sie czepiasz. Jak nie to, to tamto.cichy70 pisze: ↑23 gru 2021, 18:58 nikt nikogo nie karci, ja mówię tylko o tym, że
abstrahując już od tych 21 sekund, to aby coś zaproponować, nawet sensownego, trzeba by to wrzucać w jakiś opis treningu.
czyli kiedy, po co, jak często, co biegać po a co przed ( chodzi mi o kolejne trening a nie w trakcie tych 6x150) wtedy ma to jakąś wartość, a taki hasła rzucane może i z sense są tylko hasłami branymi, nie napisze skąd.
Do układania planów jest ktoś inny.