Wiadomo ze to jest bzdura ale nic sie nie poradzi na takie kwiatki.Rolli pisze:Najbardziej podobają mi się na forum takie teksty: "przeczytałem, spróbowałem i po 15 minutach inny świat! Wspaniały styl"
Jak zacząć biegać od śródstopia?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13834
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
W ten sposób chciałem tylko podkreślić jak własnie naiwnie podchodzi się do tego tematu "idealny styl".fantom pisze:Wiadomo ze to jest bzdura ale nic sie nie poradzi na takie kwiatki.Rolli pisze:Najbardziej podobają mi się na forum takie teksty: "przeczytałem, spróbowałem i po 15 minutach inny świat! Wspaniały styl"
Ja nie pracuje z dziećmi, gdzie niestety tez już wielkie braki ruchu dają widoczne skutki, tylko z młodzieżą. U nich trzeba już około 6 miesięcy, żeby jako tako poprawnie wykonywali ćwiczenia ABC. Wykształtowanie optymalnej dla nich techniki biegowej trwa do 2 lat.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13406
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Trochę czarów do poczytania, a po 15 minutach inny świat...
Problem z dobrą techniką biegu u młodzieży również ma miejsce. Dobrze robione skipy przez juniora wcale nie muszą prowadzić do efektywnego biegania. O tym już parę lat temu dyskutowaliśmy przy okazji HMP juniorów w Spale. Pytanie jakie wówczas padło, to czy skipy poprawiają technikę biegu?
Moim zdaniem problem techniki biegu nie jest wcale rozwiązany i dotyczy to zarówno wyczynowców jak i amatorów. Do tego dochodzą ogłupiające książki z tej tematyki albo przekonanie, że bieganie nie jest konkurencją techniczną. A propos konkurencji technicznych, to zwróćcie uwagę jak ważna jest kwestia dobiegu w skoku wzwyż. To jest kwintesencja pracy nad rytmem biegu. Nieważne, że w kilku krokach, ważne że z tego jest efektywność.
Praca nad własnym biegiem jest indywidualną sprawą, dlatego nie można ograniczać się do kilku schematów. Natomiast można sprecyzować kilka elementów biegu, które mogą być wspólne dla wszystkich. Inaczej nie ma sensu mówić o technice biegu, gdy każdy biega po swojemu.
Problem z dobrą techniką biegu u młodzieży również ma miejsce. Dobrze robione skipy przez juniora wcale nie muszą prowadzić do efektywnego biegania. O tym już parę lat temu dyskutowaliśmy przy okazji HMP juniorów w Spale. Pytanie jakie wówczas padło, to czy skipy poprawiają technikę biegu?
Moim zdaniem problem techniki biegu nie jest wcale rozwiązany i dotyczy to zarówno wyczynowców jak i amatorów. Do tego dochodzą ogłupiające książki z tej tematyki albo przekonanie, że bieganie nie jest konkurencją techniczną. A propos konkurencji technicznych, to zwróćcie uwagę jak ważna jest kwestia dobiegu w skoku wzwyż. To jest kwintesencja pracy nad rytmem biegu. Nieważne, że w kilku krokach, ważne że z tego jest efektywność.
Praca nad własnym biegiem jest indywidualną sprawą, dlatego nie można ograniczać się do kilku schematów. Natomiast można sprecyzować kilka elementów biegu, które mogą być wspólne dla wszystkich. Inaczej nie ma sensu mówić o technice biegu, gdy każdy biega po swojemu.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2014, 21:59 przez yacool, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
A czy WAszym zdaniem jest szansa, żeby człowiek koło 30-stki poprawił swoją technikę biegu
?

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
oczywiście, że jest.
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Hmm, to co mi się rzuca w oczy, to nie coś ze śródstopiem, ale odnoszę wrażenie, że byłeś bardzo spięty (ręce, klatka piersiowa), aż mam ochotę klepnąć w plecy i krzyknąć "hej, wyprostuj się i nabierz powietrza!", ale to też może być jakiś krytyczny moment biegu, gdzie umierasz.Adrian26 pisze:Ja mam tragiczną technikę biegu. Czas: 4:45, numer 119.
http://www.youtube.com/watch?v=pXNwyuCh3wY
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Wiem, niestety
Tamten filmik to był na końcowym podbiegu o długości kilometra, byłem zmordowany niesamowicie.
W każdym razie tu jest kolejny....jest po płaskim i jest jeszcze gorzej (czas 1:45)
http://www.youtube.com/watch?v=TeRoO4r8_O4
Zastanawiam się jak te wszystkie mankamenty najlepiej skorygować?

W każdym razie tu jest kolejny....jest po płaskim i jest jeszcze gorzej (czas 1:45)
http://www.youtube.com/watch?v=TeRoO4r8_O4
Zastanawiam się jak te wszystkie mankamenty najlepiej skorygować?
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Nie mnie tu oceniac bo sam jestem prawie 2 metrowym kolkiem ale to co widac na pierwszy rzut oka to wlasnie ogromna sztywnosc w biodrach. Rozciagasz jakos obrecz biodrowa ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Staram się przy rozciąganiu robić wypady i wymachy. Ktoś ma może jakiś sprawdzony zestaw na rozluźnienie tej okolicy
?

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam wrażenie, że na tym dużym zmęczeniu na podbiegu wyszła Ci nierównomierność w sile korpusu, bo chyba "uciekałeś" na prawo. Pracuj nad siłą korpusu.
To prawda, że Twoje biodra wyglądają na bardzo spięte, wycofane i zblokowane. Chyba przy okazji tego strasznie walisz na piętę. Masz takie charakterystyczne "twarde" wejście na najbardziej jej zewnętrzną, początkową część, tak mi się wydaje po obejrzeniu drugiego filmiku, ale sam widzisz, jaka jest jego jakość i długość, więc proszę nie uważać mojej opinii za wiążącą. W każdym razie rozciąganie bioder (daleki wykrok i klękamy, noga zakroczna w stronę zewnętrzną, żeby "nawinąć" mięsień na staw), wzmacnianie się i czasem polatanie boso na pewno Ci nie zaszkodzi.
Tym bardziej, że ja też technicznie nie powalam, delikatnie rzecz biorąc: tak naprawdę nie wiem, na jakim jestem poziomie. Na pewno lepszym, niż taki całkowity truchtacz-amator, ale boję się, że jestem zdecydowanie za bardzo pospinany i mnóóóóstwo mi jeszcze brakuje. No cóż, najbliższe spotkanie z Yacoolem (lipiec?) wiele pokaże, jeśli Yacool będzie tak miły i mnie porządnie ochrzani. Natomiast ciągle staram się poprawiać i skutkiem tego jest np. znacznie ulepszone wyjście/wejście z biodra przy szybkich odcinkach (tylko znowu: czy to ulepszenie nie pociągnęło za sobą spinki?).
To prawda, że Twoje biodra wyglądają na bardzo spięte, wycofane i zblokowane. Chyba przy okazji tego strasznie walisz na piętę. Masz takie charakterystyczne "twarde" wejście na najbardziej jej zewnętrzną, początkową część, tak mi się wydaje po obejrzeniu drugiego filmiku, ale sam widzisz, jaka jest jego jakość i długość, więc proszę nie uważać mojej opinii za wiążącą. W każdym razie rozciąganie bioder (daleki wykrok i klękamy, noga zakroczna w stronę zewnętrzną, żeby "nawinąć" mięsień na staw), wzmacnianie się i czasem polatanie boso na pewno Ci nie zaszkodzi.
Tym bardziej, że ja też technicznie nie powalam, delikatnie rzecz biorąc: tak naprawdę nie wiem, na jakim jestem poziomie. Na pewno lepszym, niż taki całkowity truchtacz-amator, ale boję się, że jestem zdecydowanie za bardzo pospinany i mnóóóóstwo mi jeszcze brakuje. No cóż, najbliższe spotkanie z Yacoolem (lipiec?) wiele pokaże, jeśli Yacool będzie tak miły i mnie porządnie ochrzani. Natomiast ciągle staram się poprawiać i skutkiem tego jest np. znacznie ulepszone wyjście/wejście z biodra przy szybkich odcinkach (tylko znowu: czy to ulepszenie nie pociągnęło za sobą spinki?).
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Wszelkie rozciągające odcinek ledzwiowy nie tylko mięsień biodrowo-ledzwiowy.Polecam filmik pana Daniela Kawki "rozciąganie odcinka lędźwiowego" na YouTube.Adrian26 pisze:Staram się przy rozciąganiu robić wypady i wymachy. Ktoś ma może jakiś sprawdzony zestaw na rozluźnienie tej okolicy?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13834
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Koledzy, zmęczenie Adriana na tym odcinku jest za duże, żeby wyciągać jakiekolwiek wnioski. On już się po prostu zatacza i nie umie utrzymać prawidłowej postawy biegowej.
Wiec ja by nie kombinował tylko poszukał innego filmika.
Wiec ja by nie kombinował tylko poszukał innego filmika.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Dzięki chłopacy
Wszystko się zgadza. Kiedyś to już w ogóle lądowałem na pięcie. Ten drugi filmik jest sprzed roku, wiec może coś tam poszło do przodu, ale nadal bez rewelacji. Postaram się właśnie tak jak pisaliście popracować nad biodrami.

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.