Moj trening - prosba o konsultacje i rady

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
blazko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 18 lip 2007, 16:35

Nieprzeczytany post

.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2017, 11:52 przez blazko, łącznie zmieniany 1 raz.
PKO
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zgadzam się zTomkiem że trening kolegi jest bez sensu bo niby jaka to przerwa regeneracyjna po intrewale od 60 % hr max do hr max 85 % toż to cały czas jest trening tlenowy to co to za interwał do progu tlenowego i na dół bez sensu. A od czego ma niby ten kolega wypoczywać bo osiądnał próg tlenowy bez sensu. Naczytał sie chłopaki pojęć jak interwał i teraz prote bieganie tlenowe ubiera w jakieś interwały. Albo jest orzypadek że kolega wcale nie biega na 60-85 % h rmax tylko ma ten h r max mniejszy i te 60-85 % towcale nie 60-85 % tylko wyzej. I kolega rzeczywiscie robi interwały wchodząc wbeztlen i wychopdząc zniego regeneracyjnie.


Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Interwał - sorry, powtórzenie (interwał to przerwa między powtórzeniami) - w zakresie od 60% do 85%.
To znaczy jak zaczyna jest 60 a potem 85.
85 to już nie jest tak mało. Zwłaszcza jeśli Hrmax nie właściwie wyznaczone.

A poza tym podstawa to samemu widzić sens treningu a nie kopiować schematy. Zresztą schematu na frajdę nie ma.
Schematy to są na maraton.
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

pf... jak by kolega napisal - ze przerwe na regenracje robi w marszu - to by sie pewnie nikt nie czepial... bo by to bylo podobne do planu 10 tygodniowego :P

poprostu kondycja narazie nienajlepsza... dlatego i truchtac sie nie da przez x godzin ....

(no albo sie nie chce... bo truchtanie powoli jest ogolnie rzecz biorac nudne... i fajniej sobie pobiegac :P )
Szymon
Obrazek
tomasz

Nieprzeczytany post

Ale po co kombinować z jakimiś interwałami do 85 i w spadku do 60? Czemu to ma służyć? Subiektywnej pryzjemności? Jeśli tak, to po co się zadręczać %HR, przerwami, kombinacjami, zapiskami i konsultacjami na forum?

Myślę, że powinna być jakaś konsekwencja, albo chcę sobie pohasać bo lubię dziki szał. Lubie czasmi dać sobie w tyłek a czasami zaczłapać się do udpadłego... bo to mnie kręci. Albo trzymam się zasad i realizuję cale.

Z całym szacunkiem dla kolegi blazko, jeśli chce biegać jak mu się podoba to niech to robi. Nie wymyśla codziennie co innego by koloryt nie wprowadzil go w rutynę. To nie jest ironia - każda forma ruchu jest zbawinna dla ciała i umysłu. To jest nieporównywalnie lepsze niż siedzenie w fotelu z piewem w ręce. Tak więc jeśli nie gonisz za wynikami (mniej lub bardziej ambirnymi) to po co w ogóle się zastanawiać? Wówczas to nie ma różnicy jak się biega. Byle się naciągać, robić z 1x w tyg. sprawność i się nie zajechać. Reszta jest do wyboru i w zasadzie bez różnicy czy zrobisz sobie taki dziś trening, czy inny.

Dlatego mówię, że taki trening w celcach wyraźnej porpawy wydolności, kótra ma przygotowywać do progresji jest bez sensu. Natomiast w ramach subiektywnej, szeroko propagowanej radości beigania... na którą nie ma schamatów... po co konsultacje? Każda forma ruchu podniesie wydolność i obniży wagę + trochę inna dieta.
Awatar użytkownika
blazko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 18 lip 2007, 16:35

Nieprzeczytany post

..
Ostatnio zmieniony 12 paź 2015, 11:41 przez blazko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
blazko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 18 lip 2007, 16:35

Nieprzeczytany post

.
Ostatnio zmieniony 17 sie 2017, 11:53 przez blazko, łącznie zmieniany 1 raz.
tomasz

Nieprzeczytany post

blazko pisze:mam wrażenie, że jeżeli ktoś nie ma ambicji biegać w maratonach, nie ma co liczyć zupełnie na żadne rady...
Może liczyć na rady i miłą współpracę. To, że w czymś się nie zgadzamy i mamy inne podejście nie oznacza nic personalnego. Jeżeli coś wg mnie nie ma sensu to o tym mowię wprost, bo takie jest moje zdanie. Nie jest to jednak przygryzka do Ciebie, żadna ironia, ani prześmiewczy ton.
blazko pisze: Czy sam fakt, że się tutaj pojawiłem, nie oznacza, że szukam jakiejś porady?
Sądziłem, że nie ma potrzeby nikomu mówić (co dla mnie było dość logiczne), że myśląc o bieganiu (truchtaniu lub spacerowaniu jak mówią niektórzy), myśle również o tym by biegać dalej, szybciej i z coraz mniejszym wysiłkiem. Czy to nie oczywiste?
To oczywiste nie jest. Uwierz - wielu biega bo lubi, nie gna za niczym, ani za wynikami ani za zawodami. Spora część jeździ z maratonu na maraton bo to kocha i nie interesuje ich to, czy pobiegną 4h czy 5h. Są tacy którzy robią to dla radochy, satysfakcji, zdrowia oraz poprawy kondycji psychicznej.

Jeśli chodzi o prady to ja (chyba) powiedziałem co o tym myślę. Ma to dla mnie mały sensu i upatruję możliwość znacznie większego. Przykładowo Fredzio uważa, że moje podejście jest bez sensu - to jest jego zdanie wyrażone wobec mnie. Takie samo jak moje wobec Ciebie. Nie widzę powodów do konsternacji i zarzenowania w kierunku mojego domniemanego sarkazmu.
blazko pisze: Rozumiem, że może się Wam doświadczonym nie chcieć gadać z laikiem i początkującym bez kondycji, ale mówienie "to jest bez sensu", "się naczytał terminów i gada głupoty" ni jak nie kojarzy mi się z jakąkolwiek konstruktywną rozmową.
Sedno rozmowy powinno myślę nakierowywać na synkretyczne spektrum, na poszerzanie horyzontów w ramach wymiany zdań (czasami skranych, zbierznych, wyluczających się).
Trzeba się liczyć z tym, że szereg propozycji nie znajdzie aprobaty u wszystkich, jednak to raczej jest plus istoty forum.
Natomiast gdyby nie chciało się konwersować quasi-doświadczonym z początkującymi wówczas nikt by Ci nie odpowiedział na zadane pytanie. Tymaczem masz porady, i to chyba szeroko zaprezentowane. Mimo, że różne, to jedndak propozycje były.
Osobiście uważam, że początkujący, Ci co zaczynają od zera, ludzie z nadwagą są najważniejsi.

Tak więc wydaje mi się, że Twoje skargi są nieuzasadnione.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ