Dzięki. Naprawdę doceniam!50latek pisze:Taki wpis motywacyjny dla słabeuszy takich jak ja.
35lat, na jak szybkie postępy mogę liczyć? 10km/54min
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 21 mar 2019, 11:10
- Życiówka na 10k: 0:56
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Deter
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1003
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
50latek
świetny wpis.
Warto być najlepszą wersją siebie.
Proponuję następujące ćwiczenie mentalne. Wyobraź sobie, że jesteś jednym człowiekiem na świecie - wówczas pytanie o 54' na dychę i to, ile można z tego urwać nabiera innego znaczenia.

Warto być najlepszą wersją siebie.
Proponuję następujące ćwiczenie mentalne. Wyobraź sobie, że jesteś jednym człowiekiem na świecie - wówczas pytanie o 54' na dychę i to, ile można z tego urwać nabiera innego znaczenia.
- Rogi
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 27 sie 2018, 20:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja jestem rocznik 85, więc to samo.
Biegam regularnie z małymi przerwami 2,5 roku. W 2020 zrobiłem koło 2200 km, żebyś miał odniesienie.
Zaczynałem z nadwagą, więc miałem duże pole do popisu w tym obszarze. Obecnie koło 78 kg/182 cm. Długo bez planu, potem z Garmin Coachem i planami z neta. Po 2 latach zszedłem na 42:18. Łamałem już też 20 min w 5 km. Wszystko solo, bo nie miałem gdzie wystartować ostatnio. Jestem zdeterminowany do osiągnięcia celów, ale nie spinam się, że musi to być już zaraz.
Chciałbym złamać te 40 min, ale trochę mnie robota ostatnio przytłacza i czasem ciężko się zmobilizować.
Biegam regularnie z małymi przerwami 2,5 roku. W 2020 zrobiłem koło 2200 km, żebyś miał odniesienie.
Zaczynałem z nadwagą, więc miałem duże pole do popisu w tym obszarze. Obecnie koło 78 kg/182 cm. Długo bez planu, potem z Garmin Coachem i planami z neta. Po 2 latach zszedłem na 42:18. Łamałem już też 20 min w 5 km. Wszystko solo, bo nie miałem gdzie wystartować ostatnio. Jestem zdeterminowany do osiągnięcia celów, ale nie spinam się, że musi to być już zaraz.
Chciałbym złamać te 40 min, ale trochę mnie robota ostatnio przytłacza i czasem ciężko się zmobilizować.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 908
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
2200 rocznie to dużo, na ile treningów tygodniowo to rozkładasz?
Ja przy 3, w tym jeden long koło 15 km wyciągałem około 1200 rocznie. Obecnie biegam co drugi dzień, bez spiny, kółko 6-7 km i wychodzi mi tez około 1200 rocznie.
Ja przy 3, w tym jeden long koło 15 km wyciągałem około 1200 rocznie. Obecnie biegam co drugi dzień, bez spiny, kółko 6-7 km i wychodzi mi tez około 1200 rocznie.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2011
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie ma prostej odpowiedzi na tak postawione przez autora pytanie. Wyniki to wypadkowa mądrej, choć ciężkiej pracy, determinacji, motywacji oraz predyspozycji.
Jednak na tym etapie na którym jesteś doradziłbym jednak trochę inne podejście. Nie fixuj się na wyniki, ale złap zajawkę na doprowadzenie swojego ciała do względnie dobrej kondycji biegowej.
Mówię tutaj o tym, że jak ważysz 90 kg przy 186 cm wzrostu to biegając niesiesz w każdej ręce zgrzewkę wody mineralnej (9 kg każda).
Weź zrób sobie eksperyment weź do ręki właśnie po zgrzewce takiej wody i przebiegnij sobie 100-200 metrów to zrozumiesz o czym piszę.
Ja sam doskonale to rozumiem bo w latach 2018 i 2019 zbijałem wagę z ponad 80kg przy 165 wzrostu do obecnych ok 59 kg.
Jak po zmniejszeniu wagi dołożysz trochę ćwiczeń sprawnościowych plus treningi biegowe to takie 50 min na 10 km to będziesz treningowo biegał w 1/2 zakresie.
Jednak na tym etapie na którym jesteś doradziłbym jednak trochę inne podejście. Nie fixuj się na wyniki, ale złap zajawkę na doprowadzenie swojego ciała do względnie dobrej kondycji biegowej.
Mówię tutaj o tym, że jak ważysz 90 kg przy 186 cm wzrostu to biegając niesiesz w każdej ręce zgrzewkę wody mineralnej (9 kg każda).
Weź zrób sobie eksperyment weź do ręki właśnie po zgrzewce takiej wody i przebiegnij sobie 100-200 metrów to zrozumiesz o czym piszę.
Ja sam doskonale to rozumiem bo w latach 2018 i 2019 zbijałem wagę z ponad 80kg przy 165 wzrostu do obecnych ok 59 kg.
Jak po zmniejszeniu wagi dołożysz trochę ćwiczeń sprawnościowych plus treningi biegowe to takie 50 min na 10 km to będziesz treningowo biegał w 1/2 zakresie.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- Rogi
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 27 sie 2018, 20:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zazwyczaj na 4 w tygodniu. Staram się tego trzymać, czasem jakiś dzień wypadnie. Zazwyczaj dystanse 10+, ale czasem dorzucę coś dłuższego w weekend.Pixa pisze:2200 rocznie to dużo, na ile treningów tygodniowo to rozkładasz?
Ja przy 3, w tym jeden long koło 15 km wyciągałem około 1200 rocznie. Obecnie biegam co drugi dzień, bez spiny, kółko 6-7 km i wychodzi mi tez około 1200 rocznie.