Czy trenując pod długie dystanse wytraca się szybkość?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
hansel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 383
Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:10
Życiówka na 10k: 39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:To mnie zaciekawiliście -> długie dystanse można założyć, że zaczynają się od 3km. Jak widzicie gościa, który nagle zaczyna trenować pod 5-10km (nie wspominam o maratonie) i jednocześnie jest w stanie nadal biegać swoje wyniki na 400-800m?? Przecież tego nie da się połączyć. Oczywiście mówimy o sensownym zawodniku i sensownym treningu, bo 90% amatorów to jakikolwiek trening da progres na wszystkich dystansach.
Jak najbardziej zdarzają się zawodnicy którzy biegają bardzo dobrze i starują zarówno na 400 jak i 10km. Np Michał Bernardelli.
Chociaż to raczej kwestia indywidualna, i nie każdy byłby w stanie.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Intensywne i krótkie bodźcowanie na długich przerwach wprowadza do ciała zmiany. A o te zmiany właśnie chodzi. Klepanie interwałów dla kogoś, zaawansowanego z ustabilizowaną formą, będzie tylko bodźcem podtrzymującym, a nie wprowadzającym zmiany rozwojowe tkanek.
Bodźcować można nawet przebieżkami na koniec długich wybiegań. Muszą być jednak robione z intencją poprawy ruchu i długimi przerwami, a nie bezmyślnie odwalane na maksa, byle się zmęczyć.
Tak, to właśnie miałam na myśli - zmianę bodźców, wprowadzanie nowych bodźców. Bo "klepanie" czegokolwiek - czy to interwałów, czy 30km ciągiem, niczego do treningu nie wnosi.
Po prostu nie trzeba się bać zmiany bodźców i bodźców teoretycznie nieadekwatnych do danego dystansu. Bo nie jest tak, że jak biegamy biegi średnie to biegamy na treningu tylko do 5k i tylko szybko, a jak maraton to tylko powyżej 5k i wolno, bo to nieprawda.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13785
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:
beata pisze:
PawelS pisze:Wiem tylko, że trenując pod 10 km biegam interwały 100, 200, 400 metrów na przerwach 100 m w truchcie. Trenując do maratonu biegam dłuższe, nawet do 5 km.
No popatrz, a ja, trenując pod maraton, biegałam 400-tki.
Poza tym odcinków 5-kilometrowych nie nazwałabym już interwałem, a 100-metrowe rytmy czy przebieżki to w treningu maratońskim jak najbardziej są na miejscu.
20-kilometrowe wybiegania to robią zarówno maratończycy, jak i średniodystansowcy, poza tym maratończycy z powodzeniem w cyklu treningowym startują na 5 i 10k i robią dobre wyniki, więc nie wiem, gdzie masz problem w tym, żeby połączyć starty na 10k z przygotowaniem do maratonu.
No popatrz,a ja trenując pod maraton nie robię krótszych powytórzeń niż 3km.
Co kraj to inny zwyczaj a gmina inny obyczaj :hej:
Sa tacy którzy w ogolę nie trenowali biegania i pobiegli maraton. Co kraj to obyczaj.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13785
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

beata pisze:No, wiesz, czasem mniej znaczy lepiej. A mocny start jest lepszy, niż najlepszy trening, więc nie ma co "upychać", tylko przeznaczyć więcej czasu na regenerację, forma znacząco na tym nie straci, bo początkującym przecież nie jesteś i bazę masz wybieganą.
+1
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2012
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z tego co pamiętam z czasów startów jako młodzik (lata 1992-1996), to trening sprinterski 60-200m to zupełnie inna bajka niż biegi długie.
Trenuje się wiele elementów takich jak: prawidłowe wyjście z bloku, czas reakcji, dużo siły jako takiej i ogólnorozwojowi (piłki lekarskie, płotki itp).
Sporo się zwraca uwagi na technikę, dynamikę, kontakt stopy z podłożem, ułożenie ciała na łuku i takie inne pierdoły jak choćby prawidłowa rozgrzewka, żeby czegoś nie naderwać sobie. Oczywiście do tego biega się różne krótsze i dłuższe odcinki, ale to już zależy od trenera. Pamiętam, że nawet dzieciaki w sekcji sprinterskiej trenowały pod rywalizacje międzyszkolne w 4 bojach (60m, skok w dal, rzut pileczką gumową i 1000m). Sam w takich wielobojach startowałem wielokrotnie biegając np. 7.69 na 60m i 2:57 na 1km. Ale jakoś nigdy nikt z nas nie traktował tego 1 km jako bieg długi :)
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
ODPOWIEDZ