Półmaraton i maraton
-
- Stary Wyga
- Posty: 210
- Rejestracja: 08 mar 2016, 14:45
- Życiówka na 10k: 40:55
- Życiówka w maratonie: 3:14:45
Jeśli chodzi o Maraton, to proponuję jeszcze inne wyliczenia. Wielu trenerów twierdzi, że da się go pobiec na około 85-90% HRmax. Sam życiówkę robiłem na 87%. Przebiegnij z takim tętnem około 12-15km i będziesz wiedział więcej. O ile robisz trening pod maraton, to jesteś blisko szacowanego czasu.
Start: 2015
10 km - 40:55 (V 2019)
HM - 1:31:53 (III 2019)
M - 3:14:44 (IV 2019)
10 km - 40:55 (V 2019)
HM - 1:31:53 (III 2019)
M - 3:14:44 (IV 2019)
- Dax
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 10 cze 2015, 12:03
- Życiówka na 10k: 44.56
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
- Kontakt:
Kolego ze Świętochłowicexorcist83 pisze:Jestem pozytywnie zbudowany dzisiejszym treningiem tj. 15km w średnim tempie ok.4.42 które pękło bez większej spiny ( czas 1.10.30 ). Miało być dzisiaj spokojne wybieganie ale tak mi się komfortowo biegło i nogi niosły, że machnąłem te 15km szybciej. To bardzo mnie uskrzydliło przed czerwcowym HM. Teraz jestem dużo spokojniejszy bo widzę, że jest dobrze. Jeden trening, a jak psychicznie dużo dajeZrobię jeszcze jedno wybieganie 15km i potem przejdę na 18km. Zobaczymy jak kondycja na dłuższym dystansie. Dziś ostatni kilometr tradycyjnie szybszy ( ok.4.18 ) ale też bez max spiny. Rezerwa jeszcze była.

Podejrzewam że będziesz biegł WizzAir w Katowicach , życzę jak najlepiej ale tutaj karty rozda pogoda...
Rok temu było strasznie duszno i gorąco (po biegu popołudniu konkretna burza) ...niektórzy walcząc o czas padali jak muchy , karetki jeździły jak oszalałe..... Trzy tygodnie póżniej na nocnym półmaratonie w Rybniku o 21.00 ochłodziło się porządnie przy temperaturze 12 stopni i idealnych warunkach ludzie poprawiali życiówki o kilka minut .....
Sądzę zatem że w Twoich przygotowaniach do półmaratonu niestety czynnik losowy jakim jest pogoda odegra znaczącą rolę...
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
10km - 45.21 // Półmaraton - 01:37:36 // Maraton - 03:52:58
https://www.strava.com/athletes/73571146
10km - 45.21 // Półmaraton - 01:37:36 // Maraton - 03:52:58
https://www.strava.com/athletes/73571146
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 447
- Rejestracja: 25 sty 2018, 12:49
- Życiówka na 10k: 40:10
- Lokalizacja: miasto100mostów
Podpiąłbym się do tematu przy okazji
Moje ostatnie starty to:
Zimowa Wrocławska Trzydziestka 30km czas: 2:13:53, tempo: 4:28
Dziesiątka Wroactiv 10km czas: 37:52, tempo 3:47
Oba obiektywnie przebiegnięte na maxa i na miarę obecnych możliwości. Wiem, że na podstawie dziesiątki ta 30tka powinna wyjść szybciej - ale taka moja uroda - im krótszy dystans tym dużo lepsze wyniki.
Biorąc to pod uwagę - na jaki czas śmigać połówkę za 2,5 tygodnia? Obecna życiówka jest z zeszłorocznej edycji biegu, o którym piszę teraz - H2O Półmaratonu.
Zastanawiam się nad 1:25, ale coś mi sie wydaje że tempem koło 4:00 się zajadę i po 15km spuchnę i będzie klapa. Myślę nad rozpoczęciem po 4:05 do ok. 12 - 14km i potem albo trzymam dalej albo, jeśli by było słabo, walczę o utrzymanie. Jakies pomysły?
Moje ostatnie starty to:
Zimowa Wrocławska Trzydziestka 30km czas: 2:13:53, tempo: 4:28
Dziesiątka Wroactiv 10km czas: 37:52, tempo 3:47
Oba obiektywnie przebiegnięte na maxa i na miarę obecnych możliwości. Wiem, że na podstawie dziesiątki ta 30tka powinna wyjść szybciej - ale taka moja uroda - im krótszy dystans tym dużo lepsze wyniki.
Biorąc to pod uwagę - na jaki czas śmigać połówkę za 2,5 tygodnia? Obecna życiówka jest z zeszłorocznej edycji biegu, o którym piszę teraz - H2O Półmaratonu.
Zastanawiam się nad 1:25, ale coś mi sie wydaje że tempem koło 4:00 się zajadę i po 15km spuchnę i będzie klapa. Myślę nad rozpoczęciem po 4:05 do ok. 12 - 14km i potem albo trzymam dalej albo, jeśli by było słabo, walczę o utrzymanie. Jakies pomysły?
37:52 1:25:24 3:12:11
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
A przygotowujesz się konkretnie pod półmaraton? Jak tak, to bym jednak leciał na 1:24:XX. Zaczynanie po 4:05 to wg mnie nieco zbyt bezpieczne otwarcie. Do prognozy swojego wyniku brałbym wynik z dychy.
Weź pod uwagę, że trzydziestka była w lutym (miesiąc temu) i przez tyle czasu forma mocno się zmieniła. Wiem po sobie, gdzie byłem z formą w lutym a gdzie byłem miesiąc później.
Ale ok, nie zmienia to faktu że ta trzydziestka mocno za wolno weszła - jakieś wnioski masz po niej? Od startu do mety takim tempem biegłeś czy był taki kryzys? Jaka pogoda była?
Weź pod uwagę, że trzydziestka była w lutym (miesiąc temu) i przez tyle czasu forma mocno się zmieniła. Wiem po sobie, gdzie byłem z formą w lutym a gdzie byłem miesiąc później.
Ale ok, nie zmienia to faktu że ta trzydziestka mocno za wolno weszła - jakieś wnioski masz po niej? Od startu do mety takim tempem biegłeś czy był taki kryzys? Jaka pogoda była?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Krabul - to zależy od tego, co i jak trenujesz. Ja Ci mogę podać moje wyniki z 10km/HM z atestowanych tras (wszystkie w miarę dobre na PB) z podobnymi różnicami czasowymi:
Jesień 2016: 10km w 39:20, 3 tyg później HM 1:26:00 (tempo 4:05) - obiektywnie obydwa biegi na maksa, trening pod HM
Wiosna 2017: 10km 38:38 (Wroactiv), miesiąc później H2O 1:26:4X. Natomiast tutaj Wroactiv na maksa a H2O biegłem z jakąś infekcją, rano bolało mnie gardło i miałem podgorączkowy - relacje z obydwu biegów i treningów w tamtym czasie na blogu.
Czas z trzydziestki pokazuje u Ciebie słabszą wytrzymałość (zwłaszcza że 30km bez atestu, to nikt nie wie ile tam jest). 4:05 do 10km i potem decyzja co dalej wygląda na sensowną opcję. Nie zapominaj też, że H2O to w dużej części otwarta przestrzeń i jeśli będzie wiało to będzie słabo.
Jesień 2016: 10km w 39:20, 3 tyg później HM 1:26:00 (tempo 4:05) - obiektywnie obydwa biegi na maksa, trening pod HM
Wiosna 2017: 10km 38:38 (Wroactiv), miesiąc później H2O 1:26:4X. Natomiast tutaj Wroactiv na maksa a H2O biegłem z jakąś infekcją, rano bolało mnie gardło i miałem podgorączkowy - relacje z obydwu biegów i treningów w tamtym czasie na blogu.
Czas z trzydziestki pokazuje u Ciebie słabszą wytrzymałość (zwłaszcza że 30km bez atestu, to nikt nie wie ile tam jest). 4:05 do 10km i potem decyzja co dalej wygląda na sensowną opcję. Nie zapominaj też, że H2O to w dużej części otwarta przestrzeń i jeśli będzie wiało to będzie słabo.
biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Tak, tylko zdecydowanie łatwiej w te 5 tygodni podbić szybkość niż wytrzymałość, a 30km nie odstaje delikatnie tylko dość mocno - co wskazuje raczej na problem z wytrzymałością.b@rto pisze:Do prognozy swojego wyniku brałbym wynik z dychy.
Weź pod uwagę, że trzydziestka była w lutym (miesiąc temu) i przez tyle czasu forma mocno się zmieniła. Wiem po sobie, gdzie byłem z formą w lutym a gdzie byłem miesiąc później.
biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 447
- Rejestracja: 25 sty 2018, 12:49
- Życiówka na 10k: 40:10
- Lokalizacja: miasto100mostów
Trenuję pod półmaraton, ten wynik z dziesiątki był z treningu do połówki, tym razem właściwie pod dychę nie robiłem żadnej jednostki.
Co do trzydziestki - było pobiegnięte bardzo równo - różnica między najwolniejszą a najszybszą "piątką" - 45s. Ale końcówka to już zaciśniętymi zębamii i walka była naprawdę na poważnie żeby to tempo utrzymać.
Z drugiej strony - ta trzydziestka była z pełnego treningu, przed dychą trochę zluzowałem 1-2 tygodnie. Ponadto bieg się zaczynał o 9 a ja musiałem poprzedniego wieczora przejechac samochodem do Wrocławia 450km z rodzinnego miasta, w domu byłem o 1 w nocy, zasnąłem o 2 w nocy. Także tutaj też jakiś mały wpływ to mogło mieć.
Nie wiem czy nie za wcześnie na to atakowanie 1:25.
Aha, jeszcze jedno - dyszka była po równiutkim asfalcie, a trzydziestka pół na pół parkowa ścieżka z kostką brukową. Dystans krótszy nie był na pewno, mi zegarek dodał ze 300m.
Pogoda - na 30tce chłodno ok 1-2 stopnie, bezwietrznie, bardzo dobre warunki, dycha - ok 7-8 stopni ale mocno wietrznie.
Co do trzydziestki - było pobiegnięte bardzo równo - różnica między najwolniejszą a najszybszą "piątką" - 45s. Ale końcówka to już zaciśniętymi zębamii i walka była naprawdę na poważnie żeby to tempo utrzymać.
Z drugiej strony - ta trzydziestka była z pełnego treningu, przed dychą trochę zluzowałem 1-2 tygodnie. Ponadto bieg się zaczynał o 9 a ja musiałem poprzedniego wieczora przejechac samochodem do Wrocławia 450km z rodzinnego miasta, w domu byłem o 1 w nocy, zasnąłem o 2 w nocy. Także tutaj też jakiś mały wpływ to mogło mieć.
Nie wiem czy nie za wcześnie na to atakowanie 1:25.
Aha, jeszcze jedno - dyszka była po równiutkim asfalcie, a trzydziestka pół na pół parkowa ścieżka z kostką brukową. Dystans krótszy nie był na pewno, mi zegarek dodał ze 300m.
Pogoda - na 30tce chłodno ok 1-2 stopnie, bezwietrznie, bardzo dobre warunki, dycha - ok 7-8 stopni ale mocno wietrznie.
37:52 1:25:24 3:12:11
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2363
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Na wstępie gratuluję wspaniałej życiówki @krabul, zawalczyłeś z tego co czytałem.
Co do tempa na HM niezła zagwostka, aż nieprawdopodobny ten rozstrzał miedzy 10 a 30km, może ta 30-ka była w zimowych cięższych warunkach, niemniej to 1:25 jest na ryzyku, zależy czy takowe lubisz
. Dotychczas też połówkę miałeś sporo słabszą od rekordu dychy, więc kuleje trochę ta wytrzymałość rzeczywiście.
Zacząć po 4:05 wydaje się bezpieczne i po połówce decydujesz czy kończysz bliżej 1:26 czy 1:27, złamanie 86minut też będzie fajnym wynikiem i może od razu na to się nastawić taktycznie.
Co do tempa na HM niezła zagwostka, aż nieprawdopodobny ten rozstrzał miedzy 10 a 30km, może ta 30-ka była w zimowych cięższych warunkach, niemniej to 1:25 jest na ryzyku, zależy czy takowe lubisz

Zacząć po 4:05 wydaje się bezpieczne i po połówce decydujesz czy kończysz bliżej 1:26 czy 1:27, złamanie 86minut też będzie fajnym wynikiem i może od razu na to się nastawić taktycznie.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Ok, to zmienia postać rzeczy. Jeśli to 10km było z treningu do połówki to ja bym cisnął po 4:00 1:24:20, a być może wyjdzie nawet 1:23:XX. Po 4:05 to biegniesz z 10km o minutę wolniejszej
biegam ultra i w górach 

- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3295
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Ja bym atakował 1:25
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Patrząc na czas z 10km + informację, że trening pod HM to ja nie widzę tutaj ryzyka. Sorry, ale dla gościa robiącego we wcale nie łatwych warunkach z treningu pod HM sub38/10km na ateście to 1:26 (po 4:05) to lekkie opierdzielanie się. Sorry, ale jeśli chce pobiec na maksa to on się powinien zastanawiać czy cisnąć na 1:23:XX czy tylko 1:24:30. A nie dywagować czy 1:25 czy 1:26. No, chyba że celem jest bieg 20km z rezerwą po czym ostatni km w 3:45 i fejmjacekww pisze:niemniej to 1:25 jest na ryzyku, zależy czy takowe lubisz

biegam ultra i w górach 

- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2363
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Pisałem wcześniejszą odpowiedź, zanim krabul dopisał, że trenuje pod HM, a 30-ka była bez przygotowań, po kostce itd., ale nawet bez tego widać że z czasu wroactiv to powinien roznieść 1:25. Skoro jednak pyta, to w jakimś stopniu ta słaba 30-ka siedzi w głowie i blokuje.
Nie wiemy do końca jak wyglądał trening i starty w ubiegłym sezonie, ale powtórzę że wynikowo, nadal był spory rozstrzał między dychą a HM.
Skoro jednak teraz trening jest docelowo pod połówkę, ostatni rezultat pokazuje że można, to czemu nie, też bym atakował.
Nie wiemy do końca jak wyglądał trening i starty w ubiegłym sezonie, ale powtórzę że wynikowo, nadal był spory rozstrzał między dychą a HM.
Skoro jednak teraz trening jest docelowo pod połówkę, ostatni rezultat pokazuje że można, to czemu nie, też bym atakował.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Ta 30 to nawet nie tyle odstaje, co z zupełnie innej ligi jest wzięta - po 4:20 to na tym poziomie się biega drugi zakres. Ale - krótki sen, długa podróż, wg mnie to miało duży wpływ na samopoczucie. W Toruniu jak dzień wcześniej miałem podróż to koszmarnie sztywny byłem.marek84 pisze:Tak, tylko zdecydowanie łatwiej w te 5 tygodni podbić szybkość niż wytrzymałość, a 30km nie odstaje delikatnie tylko dość mocno - co wskazuje raczej na problem z wytrzymałością.
Ja powiem tak - bieg po 4:05 to wg mnie tchórzostwo w tym przypadku. Ok, będzie duża życiówka tak czy owak, ale czy to tak ma być, że bez żadnego bólu? Jeśli już jakieś obawy to po 4:01-4:03 do 10-12 km i ocena stanu. Stawiam, że to i tak będzie strata 30 sekund a na mecie poczucie "mogłem pobiec szybciej".
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 447
- Rejestracja: 25 sty 2018, 12:49
- Życiówka na 10k: 40:10
- Lokalizacja: miasto100mostów
Życiówki z marca kwietnia rok temu przedstawiały się tak:jacekww pisze:Pisałem wcześniejszą odpowiedź, zanim krabul dopisał, że trenuje pod HM, a 30-ka była bez przygotowań, po kostce itd., ale nawet bez tego widać że z czasu wroactiv to powinien roznieść 1:25. Skoro jednak pyta, to w jakimś stopniu ta słaba 30-ka siedzi w głowie i blokuje.
Nie wiemy do końca jak wyglądał trening i starty w ubiegłym sezonie, ale powtórzę że wynikowo, nadal był spory rozstrzał między dychą a HM.
Skoro jednak teraz trening jest docelowo pod połówkę, ostatni rezultat pokazuje że można, to czemu nie, też bym atakował.
10km - 39:17
półmaraton - taka jak w stopce 1:29:49
Pólmaraton biegłem tylko 1 od tamtej pory, Nocny we Wrocławiu, ale był to start nieudany z wielu względów (1:33).
Czyli rok do roku mamy poprawę na dyszkę o 1min25sek i założenie że z tego jestem w stanie zrobić 5min postępu na połówce.
BTW Dziękuję za wszystkie opinie.
Mocne słowab@rto pisze: Ja powiem tak - bieg po 4:05 to wg mnie tchórzostwo w tym przypadku.

Pamiętam, że tę połówkę sprzed roku biegłem do 12km po 4:10 a potem zgasłem jak świeczka na urodzinach i kończyłem po 4:25. Wtedy też psycha mocno klęka. Pomyślę jeszcze.
37:52 1:25:24 3:12:11
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2363
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
jacekww pisze:Nie wiemy do końca jak wyglądał trening i starty w ubiegłym sezonie, ale powtórzę że wynikowo, nadal był spory rozstrzał między dychą a HM.
Na to właśnie chciałem zwrócić uwagę, a ty Sławek myśl i atakujkrabul pisze: Życiówki z marca kwietnia rok temu przedstawiały się tak:
10km - 39:17
półmaraton - taka jak w stopce 1:29:49
.
Pamiętam, że tę połówkę sprzed roku biegłem do 12km po 4:10 a potem zgasłem jak świeczka na urodzinach i kończyłem po 4:25. Wtedy też psycha mocno klęka. Pomyślę jeszcze.

Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje...