O czym mówi badanie "Treningu wg teorii wektora siły"
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Mam słabo z netem w Kenii, dlatego nie odpowiadam na bieżąco.
Wg nowych teorii i informacji dotyczących rozwoju i adaptacji do danej aktywności, największe znaczenie mają bodźce modyfikujące tkankę tylko dla konkretnej aktywności. Oznacza to, że rozwijamy się w bardzo wąskiej specjalizacji ruchowej, pogarszając się w innych dziedzinach. Jest to koncepcja stojąca w opozycji do idei krosfitu, gdzie rozwijamy się wszechstronnie, czyli we wszystkim jesteśmy przeciętni.
Bezkompromisowość specjalizacji polega na rozwoju tkanek i układu nerwowego pod jeden ruch i żaden inny. To jest bardzo dynamiczny i nietrwały układ wymagający ciągłego bodźcowania. Bodziec musi być jak najbliższy danemu ruchowi, który nas interesuje. Ma pobudzać do rozwoju dzięki zbliżonej prędkości i częstotliwości oddziaływania na tkankę oraz wywoływać ruch globalny, zbliżony geometrią do danej aktywności, która nas interesuje.
Mniejsze znaczenie ma ilość powtórzeń i wartość obciążenia, które są jedynie wypadkową opanowania technicznego jakiegoś ćwiczenia. Takie ćwiczenie nazwiemy funkcjonalnym, czyli trenującym jakąś funkcję. Coraz bardziej interesujące wydaje się w tym aspekcie PNF, czyli torowanie tkankowe.
Jeszcze ciekawiej robi się, gdy zestawiam to wszystko z niebieskim Keniolem, ale o tym napiszę innym razem.
Wg nowych teorii i informacji dotyczących rozwoju i adaptacji do danej aktywności, największe znaczenie mają bodźce modyfikujące tkankę tylko dla konkretnej aktywności. Oznacza to, że rozwijamy się w bardzo wąskiej specjalizacji ruchowej, pogarszając się w innych dziedzinach. Jest to koncepcja stojąca w opozycji do idei krosfitu, gdzie rozwijamy się wszechstronnie, czyli we wszystkim jesteśmy przeciętni.
Bezkompromisowość specjalizacji polega na rozwoju tkanek i układu nerwowego pod jeden ruch i żaden inny. To jest bardzo dynamiczny i nietrwały układ wymagający ciągłego bodźcowania. Bodziec musi być jak najbliższy danemu ruchowi, który nas interesuje. Ma pobudzać do rozwoju dzięki zbliżonej prędkości i częstotliwości oddziaływania na tkankę oraz wywoływać ruch globalny, zbliżony geometrią do danej aktywności, która nas interesuje.
Mniejsze znaczenie ma ilość powtórzeń i wartość obciążenia, które są jedynie wypadkową opanowania technicznego jakiegoś ćwiczenia. Takie ćwiczenie nazwiemy funkcjonalnym, czyli trenującym jakąś funkcję. Coraz bardziej interesujące wydaje się w tym aspekcie PNF, czyli torowanie tkankowe.
Jeszcze ciekawiej robi się, gdy zestawiam to wszystko z niebieskim Keniolem, ale o tym napiszę innym razem.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
- Piotrolll
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 20 lip 2016, 22:24
- Życiówka na 10k: 33:18
- Życiówka w maratonie: 02:35:54
- Lokalizacja: Tychy
Jakby się zastanowić to wszystko tak działa w naturze, więc ma to duży sensOznacza to, że rozwijamy się w bardzo wąskiej specjalizacji ruchowej, pogarszając się w innych dziedzinach. Jest to koncepcja stojąca w opozycji do idei krosfitu, gdzie rozwijamy się wszechstronnie, czyli we wszystkim jesteśmy przeciętni.

Argumentując w podobny sposób, mój trener przygotowania motorycznego zakwestionował z 80% ćwiczeń, które dotychczas wykonywałem w treningu uzupełniającym. Jestem bardzo ciekawy jak to się przełoży na wyniki w przyszłości.Bezkompromisowość specjalizacji polega na rozwoju tkanek i układu nerwowego pod jeden ruch i żaden inny. To jest bardzo dynamiczny i nietrwały układ wymagający ciągłego bodźcowania. Bodziec musi być jak najbliższy danemu ruchowi, który nas interesuje.
[b]Instagram:[/b] [url]http://www.instagram.com/biegnepo230.pl[/url]
[b]Fanpage:[/b] [url]https://www.facebook.com/Biegnepo230[/url]
[b]Blog:[/b] [url]https://biegnepo230.pl/[/url]
[b]-5k:[/b] 16:38
[b]-10k:[/b] 33:18
[b]-HM:[/b] 01:12:57
[b]-M:[/b] 02:35:54
[b]Fanpage:[/b] [url]https://www.facebook.com/Biegnepo230[/url]
[b]Blog:[/b] [url]https://biegnepo230.pl/[/url]
[b]-5k:[/b] 16:38
[b]-10k:[/b] 33:18
[b]-HM:[/b] 01:12:57
[b]-M:[/b] 02:35:54
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
W związku z teorią PNF jest mój krytyczny głos co do statycznych ćwiczeń stabilizacyjnych. Według teorii PNF to do biegu powinno się robić "stabilność na mobilnośći", krótko mówiąc ćwiczenia stabilizacji powinny być wykonywane podczas ruchu w jakiś sposób imitującego ruch biegowy. Chodzi tu oprócz wzmocnienia mięśni stabilizacyjnych o wytrenowanie układu nerwowego do odpowiedniej pracy aby układ ten odpowiednio kierował pracą tych mięśni. Problem ze stabilizacją jest taki, że podnosząc bardzo duże ciężary świadomie napinamy mięśnie stabilizacyjne. Każdy się spina chcąc podnieść duży ciężar, czy zrobić świadomie jakieś ćwiczenie. Inaczej sprawa się ma robiąc lekkie rzeczy np. wysiadanie z samochodu, odśnieżanie, schylenie się po coś lekkiego, bieganie tu nie jesteśmy w stanie świadomie napinać stabilizatorów kręgosłupa i często w takich prozaicznych czynniściach dochodzi do wypadnięcia dysku, kontuzji kręgosłupa. Tu wszystko sprowadza się nie do braku siły mięśniowej, a do braku odpowiedniej kontroli nerwowo mięśniowej. Porównując to do komputera, po co mi superkomputer jak nie posiadam odpowiedniego oprogramowania aby uruchomić na nim kalkulator.yacool pisze:Coraz bardziej interesujące wydaje się w tym aspekcie PNF, czyli torowanie tkankowe.
Jeszcze ciekawiej robi się, gdy zestawiam to wszystko z niebieskim Keniolem, ale o tym napiszę innym razem.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4945
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Kaligr, dysk nie wypada.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Wiem, piszę trochę "po ludzku". Chociaż masz rację nie powinienem tego robić. Mowa oczywiście o przepuklinie, wcześniejszym stanie protruzji, tylko jak zacznę pisać o jądrze miażdżystym, pierścieniach włóknistych, czasach z jakim układ nerwowy powinien dać stabilizację przed wykonaniem ruchu to wyjdzie laborat. Laborat ten przez część nie zostanie zrozumiany, część go nawet nie przeczyta z uwagi na długość.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4945
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Z tego biorą się bzdury że można u jakiegoś magiga wcisnąć dysk na swoje miejsce.
Żeby to było takie proste to by mnie nie naprawiali operacyjnie

Żeby to było takie proste to by mnie nie naprawiali operacyjnie

viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Masz rację, nie jest to proste. Jednak warto spróbować leczenia zachowawczego. W statystykach jest ono tak samo skuteczne jak operacyjne. Mam na koncie osoby które miały skierowanie na zabieg operacyjny do których nigdy nie dotarly. Znam też osoby które poszły do "magików"i skończyły na wózku inwalidzkim z połamanymi kręgami. Nie jest to prosta sprawa jak by się mogło wydawać.Siedlak1975 pisze:Z tego biorą się bzdury że można u jakiegoś magiga wcisnąć dysk na swoje miejsce.![]()
Żeby to było takie proste to by mnie nie naprawiali operacyjnie
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Bez intensywnej pracy badawczej z najszybszymi ludźmi na świecie, wszystkie te rewelacje pozostaną teoriami, hipotezami, albo co najwyżej amatorskim zachłyśnięciem na głębokiej wodzie.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Bardziej krytyczne myślenie.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4945
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Yacool czy to byli amerykańscy naukowcy? 

viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13342
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Oczywiście. Innych przecież nie ma.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/