Jak "oszacować" szybkość?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Rolli żaden długas, nawet zawodowy nie biega odcinków 60 m. 200 m to chyba minimum. Ja piszę o szybkim bieganiu w odniesieniu do biegów długich, a nie do średnich czy krótkich. Chyba mi nie powiesz, że długas biegający rytmy 200 m trenuje wytrzymałość tempową.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
New Balance but biegowy
napad
Wyga
Wyga
Posty: 128
Rejestracja: 26 kwie 2018, 07:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zamiast filozofować poszedłem po południu na bieżnię. Uwagi mam następujące:

1) 125 metrów w czasie 19 sekund (2:32 km/min, 23,7 km/h) czyli tragedia. Start i stop z zegarka, mogłem się machnąć +/- sekundę. Wykonałem 4 powtórzenia na pełnym wypoczynku. Za każdym razem wyszło to samo. Szybciej nie dam rady, ten wynik to i tak przy kadencji 200 kroków, gdzie moja naturalna, średnia kadencja z biegów na 5 km to 174 kroki.

2)
rollin' pisze:Każdy jest w stanie pobiec bardzo szybko na krótkim odcinku, ale głównie za pomocą zwiększonej kadencji. Wg mnie prawdziwy wzrost prędkości notujemy, gdy biegniemy szybciej utrzymując optymalną dla nas kadencję, czyli wydłuża nam się krok. A takie coś jesteśmy w stanie wytrenować tylko biegając krótkie odcinki do 1 km. Później łatwiej to wydłużyć przez trening wytrzymałości tempowej, bo bieg jest bardziej ekonomiczny na danej prędkości.
W kontekście poprawy wyników w biegach długich brzmi to bardzo ale to bardzo sensownie. Owszem, to co napisał Logadin jest prawdą, jestem w stanie pobiec 125 m w tempie szybszym niż 3:00, posiłkując się kadencją 200 kroków oraz zaciśniętymi zębami. Nie do utrzymania na jakimkolwiek dłuższym dystansie.

3)
na dwudziestu metrach uzyskałem nawet 2:35,
Jeśli to było po nagłym przyspieszeniu, to nawet stryd się gubi i na takich odcinkach pokazuje głupoty. Bezpieczniej będzie wziąć średnią prędkość ze 100 m. Albo nawet 200 m. A prawda jest taka, że takie odcinki biega się na czas (wymierzony odcinek i stoper), nie na dane z zegarka.
Po dzisiejszych próbach sprintu muszę się zgodzić. Wtedy, na finiszu, na zmęczeniu, na pewno nie biegłem, nawet przez chwilę, tak szybko jak dzisiaj (2:32).

4)
kkkrzysiek pisze:Przecież te interwały to jest prawie spacerek, skoro robisz je w tempie wyścigu na 5 km. Na tym poziomie interwały raczej w tempie wyścigu na 3 km (wysiłek do utrzymania przez 10-12 minut). U ciebie celowałbym raczej w ~3:50-3:53 min/km.
Próbowałem w zeszłym tygodniu interwałów 1km @ 3:45 na przerwie w truchcie 6:30 przez 3 minuty. Nie dałem rady wykonać pięciu powtórzeń. Trzy pierwsze powtórzenia dałem radę wykonać w czasie 3:43, 3:46, 3:43. Ostatnie 250 metrów czwartego powtórzenia było już na kompletnie mięciutkich nogach, przy wspomaganiu się podwyższoną kadencją a i tak wyszło tylko 3:53. Ewidentnie brakuje mi wytrzymałości tempowej.
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2018, 20:27 przez napad, łącznie zmieniany 1 raz.
sebastian899

Nieprzeczytany post

[/quote]Przecież te interwały to jest prawie spacerek, skoro robisz je w tempie wyścigu na 5 km. Na tym poziomie interwały raczej w tempie wyścigu na 3 km (wysiłek do utrzymania przez 10-12 minut). U ciebie celowałbym raczej w ~3:50-3:53 min/km.

Kolega piszę że na 5 nie zszedł jeszcze poniżej 4 na km a Ty mu każesz jechać po 3.50 kilometrówki, biegać 10 sekund szybciej niż tempo na t5 przecież to szaleństwo , masz zyciowke 35.50 podajże na 10 to co kilometrówki robisz po 3.15? Tutaj poziom nie ma znaczenia dla każdego jest to tak samo ciężki wysiłek , chyba że PB nie jest zrobione na 100%, ale tak żaden trener nie powie żeby 1*6 biegać szybciej od T5.
sebastian899

Nieprzeczytany post

4)
kkkrzysiek pisze:Przecież te interwały to jest prawie spacerek, skoro robisz je w tempie wyścigu na 5 km. Na tym poziomie interwały raczej w tempie wyścigu na 3 km (wysiłek do utrzymania przez 10-12 minut). U ciebie celowałbym raczej w ~3:50-3:53 min/km.
Próbowałem w zeszłym tygodniu interwałów 1km @ 3:45 na przerwie w truchcie 6:30 przez 3 minuty. Nie dałem rady wykonać pięciu powtórzeń. Trzy pierwsze powtórzenia dałem radę wykonać w czasie 3:43, 3:46, 3:33. Ostatnie 250 metrów czwartego powtórzenia było już na kompletnie mięciutkich nogach, przy wspomaganiu się podwyższoną kadencją a i tak wyszło tylko 3:53. Ewidentnie brakuje mi wytrzymałości tempowej.[/quote]

Tak właśnie się kończy jak biegamy interwały za szybko do swoich umiejetnosci ,po 1 nie dokończymy całego treningu , po 2 zakwasimy sobie tak nogi że ucierpia na tym kolejne treningi , nie wspominajac juz o tym ze jest bardzo duze ryzyko kontuzji , czyli krotko mówiac wiecej stracimy niż zyskamy
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kluczowe fragmenty:
Na tym poziomie interwały raczej w tempie wyścigu na 3 km (wysiłek do utrzymania przez 10-12 minut)
Daniels intensywność interwałów określa jako wysiłek do utrzymania podczas wyścigu przez 10-12 minut. Poziom ~20 minut / 5 km jest mniej więcej równoważny 11:30-12 minut na 3 km. Czyli w tym przypadku tempo I to prawie idealnie tempo wyścigu na 3 km. Wiadomo, że im szybszy zawodnik, tym tempo I będzie się bardziej zbliżało do tempa biegu na 5 km, ale mówimy o tym konkretnym przypadku. Podałem też widełki - w zależności od samopoczucia, warunków można celować bliżej dolnej lub górnej granicy. Być może zbyt optymistycznie założyłem tempo i ~3:50 to jednak przesada, ale moim zdaniem na tym poziomie tempo I to wciąż powinno być <4:00/km.

Za to 3:43 zamiast 3:50-53 to jest przestrzelenie w drugą stronę. Przy czym tempo o sekundę za szybko mści się co najmniej dwa razy bardziej niż o sekundę za wolno. O ile 7-10 sekund za wolno i na treningu I robi się "spacerek". O tyle 7-10 sekund za szybko zmienia trening w umieralnię.
sebastian899

Nieprzeczytany post

Daniels nie jest tez jakąś wyrocznią,3.50 to mialby problem nawet na 3 km utrzymać , twiem twierdzić że tempo z testu kopera jest za mocne , bo przy 5 ,6 powtorzeniu bedzie problem . Odniosę się jeszcze do Twojej osoby krzysiek, sledze pobieżnie twojego bloga, biegasz troche szybciej niz ja staż tez troche dluższy i gdy pisales ze regularnie już masz srednią po 90km tygodniowo i więcej , czasami 7 treningow w tyg. BS po 4.40 to pomyślalem żeby to tylko żle się nie skończyło , zaglądam za 2 tyg i co widzę przerwa 2 tyg kontuzja no cóż cieszyc sie nie cieszylem ze mialem racje , szkoda mi Cie było ale tak to jest czasem wiecej zyskamy jak przykladowo bedziemy biegali po 70km tyg ale ciągłem niz 90 a pozniej 3 tyg nic , to samo tyczy się planu treningowego , tempa interwałow , biegów ciagłych , mniej stracimy jak pobiegniemy seknde za wolno niz sekunde za szybko , trening ma rozwijać a nie zabijać , choć uwiesz moje treningi do najlatwiejszych nie naleza .
sebastian899

Nieprzeczytany post

Co do samego Danielsa jeszcze znam dużo biegaczy , ktorzy realizujac Danielsa skończyli kontuzją, myślę że Daniels jest bardziej dla mlodych , realizujac go po 40 moze byc problem , treningi mocne są 1 po 2 dniu i organizm będzie miał problem się zregenerować , czyli ten cały Daniels tez nie jest taki doskonały
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

rolin' pisze:Rolli żaden długas, nawet zawodowy nie biega odcinków 60 m. 200 m to chyba minimum.
Niestety mylisz sie. I to bardzo.
Ja piszę o szybkim bieganiu w odniesieniu do biegów długich, a nie do średnich czy krótkich.
Jeżeli jednak używasz pewnych standardowych zwrotów i mowisz o szybkości, to jest to obojętnie czy dla ultra czy dla sprintera jedno i to samo pojecie.
Chyba mi nie powiesz, że długas biegający rytmy 200 m trenuje wytrzymałość tempową.
Takimi rytmami trenuje sie rytmy i styl biegu szybkiego, ani nie szybkość ani nie wytrzymałość trepowa.

To ze długodystansowcy tego nie chca trenować, to jest inna historyjka. To ze powinni, to fakt.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

sebastian899 pisze:
Przecież te interwały to jest prawie spacerek, skoro robisz je w tempie wyścigu na 5 km. Na tym poziomie interwały raczej w tempie wyścigu na 3 km (wysiłek do utrzymania przez 10-12 minut). U ciebie celowałbym raczej w ~3:50-3:53 min/km.

Kolega piszę że na 5 nie zszedł jeszcze poniżej 4 na km a Ty mu każesz jechać po 3.50 kilometrówki, biegać 10 sekund szybciej niż tempo na t5 przecież to szaleństwo , masz zyciowke 35.50 podajże na 10 to co kilometrówki robisz po 3.15? Tutaj poziom nie ma znaczenia dla każdego jest to tak samo ciężki wysiłek , chyba że PB nie jest zrobione na 100%, ale tak żaden trener nie powie żeby 1*6 biegać szybciej od T5.[/quote]
A ilu trenerów znasz?
Takie interwaly w postaci 8x1000m w T5 jest standardem.
5x1000 czy nawet 6x1000 w T3 jest tez całkiem normalne i to w treningu na 10km.

W treningu na 3-5km musisz juz biegać te 5x1000 szybciej jak T3. I to nie jest szaleństwo tylko normalny trening.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

sebastian899 pisze:Daniels nie jest tez jakąś wyrocznią,3.50 to mialby problem nawet na 3 km utrzymać , twiem twierdzić że tempo z testu kopera jest za mocne , bo przy 5 ,6 powtorzeniu bedzie problem . Odniosę się jeszcze do Twojej osoby krzysiek, sledze pobieżnie twojego bloga, biegasz troche szybciej niz ja staż tez troche dluższy i gdy pisales ze regularnie już masz srednią po 90km tygodniowo i więcej , czasami 7 treningow w tyg. BS po 4.40 to pomyślalem żeby to tylko żle się nie skończyło , zaglądam za 2 tyg i co widzę przerwa 2 tyg kontuzja no cóż cieszyc sie nie cieszylem ze mialem racje , szkoda mi Cie było ale tak to jest czasem wiecej zyskamy jak przykladowo bedziemy biegali po 70km tyg ale ciągłem niz 90 a pozniej 3 tyg nic , to samo tyczy się planu treningowego , tempa interwałow , biegów ciagłych , mniej stracimy jak pobiegniemy seknde za wolno niz sekunde za szybko , trening ma rozwijać a nie zabijać , choć uwiesz moje treningi do najlatwiejszych nie naleza .
To ze Daniels nie jest wyrocznia, zgadzam sie w 100%-tach.
Ale ze tylko szybkie bieganie doprowadza do kontuzje jest po prostu brednia. Poczytaj blogi innych szuraczy, tam na pewno nikt nie jest kontuzjowany i wszyscy biegają po 15 lat bez jakiegokolwiek bulu.

Tak po za tym BS w 4:40 na poziomie 35'/10km jest całkiem wolne bieganie. Układam plany dla niektórych (jednak specjalnych biegaczy) gdzie na tym poziomie nie biegają wolniej jak 4:10/km. Nawet biegi regeneracyjne.

Jak pomyślę o El Guerrouj, który nigdy nie biegał wolniej jak 3:10/km... ma biegamy po prostu za wolno.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

napad, ktos Cię moze powinien zobaczyć, bo blokady jakie masz (jesli masz) mogą wynikać z jakichś problemów ruchowych.
Szybkość to generalnie cecha "dana", trudno jest ją poprawić a dlugas powinien ją traktować jako element utrzymania sprawności ogólnej a nie cechę do poprawienia.
Ale mozna ją poprawić przez jakieś zmiany ruchu, choć nie mowię, że to łatwe.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: (...)
Tak po za tym BS w 4:40 na poziomie 35'/10km jest całkiem wolne bieganie. Układam plany dla niektórych (jednak specjalnych biegaczy) gdzie na tym poziomie nie biegają wolniej jak 4:10/km. Nawet biegi regeneracyjne.

Jak pomyślę o El Guerrouj, który nigdy nie biegał wolniej jak 3:10/km... ma biegamy po prostu za wolno.
Rolli wyobraź sobie, że nawet Kipchoge biega czasami BS w tempie 6:00. Źle robi? :hej:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13589
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:
Rolli pisze: (...)
Tak po za tym BS w 4:40 na poziomie 35'/10km jest całkiem wolne bieganie. Układam plany dla niektórych (jednak specjalnych biegaczy) gdzie na tym poziomie nie biegają wolniej jak 4:10/km. Nawet biegi regeneracyjne.

Jak pomyślę o El Guerrouj, który nigdy nie biegał wolniej jak 3:10/km... ma biegamy po prostu za wolno.
Rolli wyobraź sobie, że nawet Kipchoge biega czasami BS w tempie 6:00. Źle robi? :hej:
Nie.
Gdzieś napisałem ze wolne bieganie paru jednostek jest złe?
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: Gdzieś napisałem ze wolne bieganie paru jednostek jest złe?
Nie napisałeś ale jak mam rozumieć to zdanie?:
Rolli pisze: (...)
Tak po za tym BS w 4:40 na poziomie 35'/10km jest całkiem wolne bieganie. Układam plany dla niektórych (jednak specjalnych biegaczy) gdzie na tym poziomie nie biegają wolniej jak 4:10/km. Nawet biegi regeneracyjne.
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Mogę sobie biegać rozbiegania w tempie śmieciowym, o ile w planie będę miał więcej niż mniej dni wolnych.

Nie wyobrażam sobie biegania 3 akcentów w tygodniu i jeszcze kolejnych 3 biegów "regeneracyjnych" w drugim zakresie.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
ODPOWIEDZ