
Komentarz do artykułu Planowanie tempa przed maratonem
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Jak się uprzesz to możesz powiedzieć, że było negative - mikroskopijne, ale było.
Tak serio, to równe tempo. To nawet nie jest różnica sekundy na kilometrze (średnio).

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Phalandir, na konkretne tempo z kalkulatora bym się nie nastawiał. W przypadku debiutujących osób z nadwagą to celem jest wg mnie, żeby ostatnie 10 km przebiec w dobrej formie. Czyli połowę poleciałbym nie szybciej niż po 6:20. Kolejne 12 km może po 6:10-6:15. A dopiero ostatnie 10 km mocno, jeśli czujesz sie dobrze.
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 15 lut 2017, 13:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja bym dał sobie siana i trenował żeby schuść i umieć utrzymać 6:15, ale na milęAdam Klein pisze:W przypadku debiutujących osób z nadwagą to celem jest wg mnie, żeby ostatnie 10 km przebiec w dobrej formie.

https://www.runnersworld.com/unconventi ... e-suit?amp
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
To trzeba apelowac do organizatorow o zmniejszenie limitu do 3h, sytuacja sama sie rozwiaze.Shortie pisze:Daleki jestem od twierdzenia, że mam jedyną rację, ale po mojemu to z samej mechaniki kroku biegowego wynika, że jeśli nie jest się w stanie utrzymać komfortowego tempa rzędu przynajmniej 4:30/km.

Biegi masowe, to dla wiekszosci nie zawody, tylko mile spedzony czas. Kasy z tego chyba nie ma ogromnej, wiec jakas ina przyczyna 6h limitu musi byc.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Nie piszcie takich rzeczy, żeby limit wynosił 3 godziny. To wszystko jest dla ludzi i 6h powinno pozostać. 
Myślę, że wyśrodkuje opinię Pana Adama i wynik z kalkulatora i pobiegnę tempem 6:10.
Tak mnie jeszcze zastanawia w tym artykule, że powinno się jeszcze chociaż jeden czynnik zbadać przy okazji badania ilu zawodników zastosowało negative split... mianowicie profil trasy.
Bo ja sam mam takie odczucie, że przecież negative split oczywiście oznacza, że drugą część dystansu biegniemy szybciej, ale nie każda trasa jest płaska.
Równie dobrze można negative split traktować jako rozłożenie sił tak, żeby na pierwszej połowe dystansu wykorzystać 45% baku, żeby potem załadować 55%.

Myślę, że wyśrodkuje opinię Pana Adama i wynik z kalkulatora i pobiegnę tempem 6:10.
Tak mnie jeszcze zastanawia w tym artykule, że powinno się jeszcze chociaż jeden czynnik zbadać przy okazji badania ilu zawodników zastosowało negative split... mianowicie profil trasy.
Bo ja sam mam takie odczucie, że przecież negative split oczywiście oznacza, że drugą część dystansu biegniemy szybciej, ale nie każda trasa jest płaska.
Równie dobrze można negative split traktować jako rozłożenie sił tak, żeby na pierwszej połowe dystansu wykorzystać 45% baku, żeby potem załadować 55%.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Masz rację, mi chodzi o pewnie generalne zasady. Na pewno druga część trasy w tym roku w Warszawie jest trudniejsza.Phalandir pisze: Tak mnie jeszcze zastanawia w tym artykule, że powinno się jeszcze chociaż jeden czynnik zbadać przy okazji badania ilu zawodników zastosowało negative split... mianowicie profil trasy.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 21 wrz 2017, 10:33
- Życiówka na 10k: 00:45:10
- Życiówka w maratonie: 01:41:12
Cześć,
Dlatego w całej tej dyskusji uważam że amator biegnący maraton, w sczególności ten swój pierwszy powinien bardziej skupić się na tętnie niż na tempie. Tutaj też przydaję się NS. Pierwszą połówkę pobiec ciut wolniej... uważając żeby nie przekroczyć zakładanego tętna. Po połówce trzeba zrobić sprawdzian systemów
i zdecycować czy trzymać tempo czy przyspieszać... Uważam że po 30km jest moment na to żeby podkręcić tempo i jednocześnie tętno...
Strategia taka pomaga w uzyskaniu dobrego wyniku dla początkującego amatora tak aby nie "zepsłuł" sobie maratonu. Uwzględnia również "predyspozycję dnia".
Czy pobiegnie on na 100% swoich możliwości... Pewnie nie... ale jest w stanie się do nich zbliżyć, nabrać doświadczenia i zrobić "sensowny" wynik.
BTW: 6h w maratonie to jednak drobna przesada... Ile tam jest biegania? Skrócenie tego czasu o godzinę wyszłoby wielu amatorom na zdrowie. Choć i tak 4h wydaje się być nadal wartością graniczną między bieganiem a marszobiegiem....
Pozdrawiam,
thufira
Dlatego w całej tej dyskusji uważam że amator biegnący maraton, w sczególności ten swój pierwszy powinien bardziej skupić się na tętnie niż na tempie. Tutaj też przydaję się NS. Pierwszą połówkę pobiec ciut wolniej... uważając żeby nie przekroczyć zakładanego tętna. Po połówce trzeba zrobić sprawdzian systemów

Strategia taka pomaga w uzyskaniu dobrego wyniku dla początkującego amatora tak aby nie "zepsłuł" sobie maratonu. Uwzględnia również "predyspozycję dnia".
Czy pobiegnie on na 100% swoich możliwości... Pewnie nie... ale jest w stanie się do nich zbliżyć, nabrać doświadczenia i zrobić "sensowny" wynik.
BTW: 6h w maratonie to jednak drobna przesada... Ile tam jest biegania? Skrócenie tego czasu o godzinę wyszłoby wielu amatorom na zdrowie. Choć i tak 4h wydaje się być nadal wartością graniczną między bieganiem a marszobiegiem....
Pozdrawiam,
thufira
- mackris
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 22 cze 2016, 11:50
- Życiówka na 10k: 43:04
- Życiówka w maratonie: 4:07:00
- Lokalizacja: wg GPS
Jeżeli na wykresie na osi x umieścisz czas a nie kilometry to wnioski nie są już tak oczywiste.
Nie wiem czy to prawda ale gdzieś czytałem, że zasoby glikogenu nie maleją proporcjonalnie do szybkości biegu tzn. jak biegniemy wolno to zużywamy glikogenu niewiele mniej niż przy szybszym biegu.
Przy takim zużyciu glikogenu na jednostkę czasu strategi PS amatora planującego biec maraton w np. 5 godz. nie jest już taka bazzasadna
Bowiem biegnąc szyciej 1 połowę przebiegnie więcej kilometrów zanim dotrze do " ściany". A reszta kilometrów ? No cóż jak wyjdzie.
Nie wiem czy to prawda ale gdzieś czytałem, że zasoby glikogenu nie maleją proporcjonalnie do szybkości biegu tzn. jak biegniemy wolno to zużywamy glikogenu niewiele mniej niż przy szybszym biegu.
Przy takim zużyciu glikogenu na jednostkę czasu strategi PS amatora planującego biec maraton w np. 5 godz. nie jest już taka bazzasadna
Bowiem biegnąc szyciej 1 połowę przebiegnie więcej kilometrów zanim dotrze do " ściany". A reszta kilometrów ? No cóż jak wyjdzie.
...Myślę, że dam radę przebiec ten wyścig, to tylko o 2 dni dłużej. 5 dni. Biegałem za owcami przez 3 dni... Cliff Young
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
Tylko strategia PS dal wiekszosci amatorow, to nie jest zalozona startegia, tylko pomylka w oszacowaniu tempa startowego. Dla kogos kto biegnie pierwszy raz 42 km, jest duza niespodzainka co sie dzieje na 35km, a wydaje sie ze zostalo tylko 7km
). Jednak jak zobaczysz sredni czas z NYC Marathon to jest to okolo 4:30. W wiekszosci duzych mratonow, czas 4 -4:20 pozwala na "bycie sredniakiem". Trzeba pamietac ze w biegach masowych nie dla wszystkich czas jest najwazniejszy. Biegaja tez ludzie starsi, gdzie nie mozna liczyc na spektakularne postepy z roku na rok.

4h zmotywowalyby do lepszego przygotowania, (mnie tezBTW: 6h w maratonie to jednak drobna przesada... Ile tam jest biegania? Skrócenie tego czasu o godzinę wyszłoby wielu amatorom na zdrowie. Choć i tak 4h wydaje się być nadal wartością graniczną między bieganiem a marszobiegiem....

- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8915
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
No tak, ale jak np. płacisz za maraton 100 zł i biegniesz 3h to koszt godziny wynosi 33,33zł, a jak biegniesz 5h to koszt godziny wynosi 20zł.thufira pisze:...
BTW: 6h w maratonie to jednak drobna przesada... Ile tam jest biegania? Skrócenie tego czasu o godzinę wyszłoby wielu amatorom na zdrowie. Choć i tak 4h wydaje się być nadal wartością graniczną między bieganiem a marszobiegiem....
...
Wiosek (za daleko idący): biegaczom opłaca się wolniej biec

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
To podobnie jak z predkoscia. Ci najszybsi robia marathon w 2:15, bo nie maja sily zeby biec ciagle przez 5 godzinkeiw pisze:Wiosek (za daleko idący): biegaczom opłaca się wolniej biec

-
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 22 mar 2013, 08:38
- Życiówka na 10k: 38:24
- Życiówka w maratonie: 3:12:39
- Lokalizacja: Mława
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4982
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
A ktos tam NIE zaglada?SławekK. pisze:Ktoś tu chyba zagląda na "Biegam bo mnie ludzkość wqrwia"

- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8915
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Tak. Super jest tam też przedstawiony plan treningowy na maraton w 2 dniSławekK. pisze:...
Ktoś tu chyba zagląda na "Biegam bo mnie ludzkość wqrwia"


Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Udało się zrobić długie wybieganie 30 km.
30 km w tempie 6:30/km średnio i tętno 142, co u mnie wypada na 75% tętna maksymalnego.
Niedawno biegłem testowo około 10 km w tempie jakim planowałem biec na mataronie i wyszło 5:55/km tętno 149 (80%)
Po moim wyniku i treningach oszacowaliście, że powinienem jako amator biec tempem 6:20.
A gdyby popatrzeć tylko na tętno? Jakim tętnem powinno się biec w Maratonie?
30 km w tempie 6:30/km średnio i tętno 142, co u mnie wypada na 75% tętna maksymalnego.
Niedawno biegłem testowo około 10 km w tempie jakim planowałem biec na mataronie i wyszło 5:55/km tętno 149 (80%)
Po moim wyniku i treningach oszacowaliście, że powinienem jako amator biec tempem 6:20.
A gdyby popatrzeć tylko na tętno? Jakim tętnem powinno się biec w Maratonie?