W jaki sposob biegasz bedac biegaczem długodystansowy ?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.

Biegajac dlugie dystanse biegasz z... ?

Pięty
8
22%
Srodstopia
19
53%
Palcow
0
Brak głosów
Nie jestem pewien
9
25%
 
Liczba głosów: 36
Tomeck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30

Nieprzeczytany post

Nie ułoży.
Czasami robię trening rolkowy podczas parkrunu. Mogę wtedy przyobserwować czołówkę w biegu, na co inaczej nie miałbym szansy ;-) Ładnie biegają. No i klimaty typu 20km/h na podbiegu imponują.
A z tyłu... Żal patrzeć. Ile osób, tyle rozmaitych sposobów przemieszczania się do przodu, które łączy tylko naprzemienne wykorzystanie nóg.
Technika bierze się z prędkości, bo jest przez nią wymuszana. Sam wiem, że dopóki tylko szurałem to kontuzje były cały czas blisko. Po przyspieszeniu odeszły kawałek dalej. Ale na pewno też robię błędy wynikające z ciągle małej siły i ograniczonego zakresu ruchu. Ale już nie próbuje zmieniać ruchu na siłę. Bieganie naturalne jest wtedy, kiedy jest naturalne dla mnie, kiedy nie ma przeciążeń po biegu, tylko samo zmęczenie.
Aha, uprzedzając hejty: sam biegam parkruny i poddaje się tedy krytyce. Dla uczestników ten bieg jest wazny i dobrze że biorą w nim udział.
Ostatnio zmieniony 11 gru 2016, 10:12 przez Tomeck, łącznie zmieniany 1 raz.
PKO
hadwao
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 lis 2016, 15:33
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ok a gdzie mozna poczytac o wlasciwej technice biegu - chodzi mi o material z ktorego ktos biegajavy przecietnie cos wyciagnie. Bo niestety wszystko na co trafiam to szczatkowe informacje - zupelnie jakby to byla jakas wielka tajemnica.
Modyfikujac swoja technike wyciagnolem wniosku z wielu roznych miejsc (czesto sprzeczne informacje tam byly). Jedyna kompleksowa metoda na jaka trafilem to POSE ale jest dosc kontrowersyjna.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13362
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Romanov jest chwytliwy, łatwy w czytaniu, w praktykowaniu itd. Same zalety. Pose jest przykładem filozofii zmiany motoryki biegu. Jednak każdy człowiek zgłębiający zagadnienia ludzkiej motoryki wie, że aby skutecznie biegać trzeba zmienić filozofię życia. To jak stoimy, siedzimy, chodzimy itd, wprawnemu obserwatorowi mówi bardzo dużo o życiu człowieka. O tym czy jest nieśmiały, zagubiony, zestresowany, zmartwiony albo odprężony, zrelaksowany itp. Wszystko to widać po sposobie poruszania się, sposobie bycia.
Zmiany filozofii życia, albo może mniej górnolotnie - pracy na całych łańcuchach kinematycznych nie da się ująć w chwytliwy i łatwy sposób. Jeżeli bieganie przyrównać do tańca, to otwiera się ogromne pole do eksploracji siebie. Wówczas zagadnienie pięta-śródstopie zamiast zajmować całą przestrzeń świadomości staje się maleńką jej cząstką. I taki też staje się Romanov. Maleńki...
hadwao
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 lis 2016, 15:33
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ok, ale są chyba jakieś stany pośrednie miedzy kimś robiącym sobie krzywdę, a super biegaczem :) Idąc tym tropem to można powiedzieć, ze i tak nie jestesmy Kenijczykami, wiec nie będziemy biegać poprawnie. Dla mnie teraz priorytet to biegać zdrowo... Cokolwiek to znaczy. Niestety brak konkretnych materiałów sprawia, ze odkrywam Amerykę.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13362
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Brak materiałów świadczy o tym, że to wciąż dziewiczy obszar. Sprzeczne informacje również o tym świadczą.
Jeżeli idziesz na kurs tańca, to nie masz takich rozterek ze stanami pośrednimi między wirtuozem, a początkującym. Jest to więc kwestia otwartości na inne podejście do biegania, gdzie nie ma jasnych instrukcji postępowania albo są rozmyte.
hadwao
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 lis 2016, 15:33
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Myślę, że to trochę jak w pływaniu - informacje są sprzeczne bo jest wiele dróg do celu. ALE mimo wszystko w pływaniu istnieją pewne cechy wspólne dla wszystkich pływaków zarówno amatorów jak i zawodowców, które sprawiają, że ktoś jest "dobrym" pływakiem i można się tego nauczyć. Myślę, że w bieganiu też da się wyodrębnić cechy kluczowe do "dobrego" biegania + kilka stylów, które mogą działać dla określonych grup ludzi. Widać to np. w kobiecym triathlonie, gdzie jest kilka zawodniczek biegających z sukcesami mimo różnych technik.

Tak jak pisałem ja skupiłem się na kilku aspektach, które wierzę, że są dość uniwersalne (pojawiały się w wielu miejscach) - tj. prosta postawa, wysoka kadencja, skrócenie kroku z przodu, kontrola bioder aby były stabilne + praca na siłą biegową (głównie pośladki). W biegu staram się biegać tak jakby ktoś mi przyczepił sznurek do paska i za niego ciągnął - czyli tak jakby środek ciężkości był w biodrach/brzuchu. Staram się maksymalnie skrócić kontakt stopy z podlożem poprzez uczucie eliminacji fazy lądowania - czyli innymi słowy od razu przechodzic do fazy napędu. Poruszam się trochę po omacku, ale mam wrażenie, ze to podejście działa przynajmniej jeśli chodzi o odczucia "zdrowotne" - poza łydkami wszystko ok, co u mnie było rzadkością. Mimo wszystko za krótko jednak, żeby coś powiedzieć. Zastanawiam się czy pójść teraz w stronę POSE (dużo z tej techniki już mam/pracuję nad tym), ale bardzo nie lubię takich filozofii typu POSE/CHIRUNNING bo zawsze mam wrażenie, że to wyciąganie kasy od "wyznawców". Najpierw jakieś info online, potem książka, potem się okazuje, że potrzebne są warsztaty/dedykowany trener itd. (ale może źle oceniam i wcale tak nie jest).

BTW czytał ktoś z Was to: https://www.amazon.com/Running-Techniqu ... B005G164RG ? Zastanawiam się nad zakupem.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13362
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Chyba trochę cię zaskoczę. Cechy wspólne szybkich biegaczy, to na pewno nie skrócony krok. Rzeczywiście widać, że szukasz po omacku.
hadwao
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 lis 2016, 15:33
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Myślę, że zależy o czym mówimy. To, że topowy biegacz ma bardzo długi krok to widać gołym okiem, ale przeciętny amator nie ma takiej mobilności/siły biegowej aby taką długość kroku uzyskać. Także pisząc skrócony mam na myśli brak nadmiernego wydłużenia kroku skutkującego lądowaniem na prostej nodze i pięcie. Tak przynajmniej wszędzie jest to tłumaczone. Sam krok oczywiście im dłuższy tym lepszy, ale nie "za wszelką cenę".
Coś jest złego w tym podejściu? Pytam zupełnie serio bo ciągle próbuję ogarnąć te "wspólne" cechy przyzwoitej techniki biegu.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13362
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Odpowiemy wieczorem, bo mam za chwilę sesję z chłopakami z st. Patrick. Omawiamy między innymi wydłużenie kroku i metody relaksacji.
hadwao
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 lis 2016, 15:33
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Super, bede zobowiazany.
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

hadwao pisze:Myślę, że zależy o czym mówimy. To, że topowy biegacz ma bardzo długi krok to widać gołym okiem, ale przeciętny amator nie ma takiej mobilności/siły biegowej aby taką długość kroku uzyskać. Także pisząc skrócony mam na myśli brak nadmiernego wydłużenia kroku skutkującego lądowaniem na prostej nodze i pięcie. Tak przynajmniej wszędzie jest to tłumaczone. Sam krok oczywiście im dłuższy tym lepszy, ale nie "za wszelką cenę".
Coś jest złego w tym podejściu? Pytam zupełnie serio bo ciągle próbuję ogarnąć te "wspólne" cechy przyzwoitej techniki biegu.
U zawodowców długi krok jest też uwarunkowany chyba tempem biegu. Skoro "utarło się", że najekonomiczniej jest biec z kadencją 180-190, to takiemu zawodowcowi energetycznie nie opłaca się robić więcej kroków tylko wyrzucić nogę zginaczem biodra i skoczyć dalej. A, że tempo ma 3 min/km, to zabiera więcej gruntu niż wolniejszy biegacz. Wszyscy dążą do tego, by cały ten proces zabrał jak najmniej energii.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13362
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Lądowanie na prostej nodze w kolanie, to taki straszak na pięciarzy. W rzeczywistości to nie występuje. Wspólne cechy poprawnej techniki to nie skrócony krok, określona kadencja, wyprostowana postawa, czy ustalone kąty tu i tam.
Długość kroku zależy od prędkości. Im większa tym większe bezwładności wahadeł. I tu pojawia się uniwersalna cecha poprawnego biegu, czyli bezwładność. Z nią łączy się proksymalność ruchu. Dalej jest sprężystość, dynamiczna stabilizacja, rytm, luz.
Nikt tego nie opisuje albo przekaz jest szczątkowy. Na pierwszy plan wysuwają się więc różnego rodzaju potworki jak Pose, chi, elastic recoil Cucuzeli, czy natural running Abszajera.
hadwao
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 lis 2016, 15:33
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@roolin' - dokładnie tak samo o tym temacie myślę. Tak jak pisałem przez skrócenie kroku rozumiem skrócenie kroku z przodu ruchu, czyli nie lądowanie na pięcie z prostą nogą jak na większości reklam butów biegowych.
Tu jeszcze taka ciekawa obserwacja, że większość "filmików instruktażowych" pokazuje biegaczy z topu - trudno naśladować ich technikę na wybieganiu, gdzie biegnie się 2x wolniej. Mało jest filmików, gdzie analizowani są biegacze w tempach osiągalnych dla przeciętnego Kowalskiego.

@yacool - ok, ale jak to trenować? Jak uczyć się takiej techniki biegu.
Czuję o czym mówisz, bo podobnie jest w pływaniu - tam też ważny jest rytm, koordynacja różnych czynności, ciągłość itp. ale są to rzeczy, których nie uczysz się "bezpośrednio" tylko właśnie przez pewne drille koordynacyjne i ruchowe. Trener nie mówi Ci "skup się na koordynacji" tylko daje Ci ćwiczenie typu "uncordinated". Także może jednak jest jakaś metoda w skupieniu się na kilku charakterystycznych rzeczach licząc, że reszta sama "wskoczy" na właściwe miejsce?
Tak jak pisałem pracuje w ten sposób i widzę poprawę jeśli chodzi o "anty-kontuzyjność", choć mam świadomość, że jeszcze wiele przede mną. Są biegi, gdzie już czuję super płynność, ale wychodzę następny raz i gubię to uczucie.
Jakieś wskazówki jak się takiego ruchu uczyć? Na co zwrócić uwagę - bo ogólnie mówienie o proksymalności to tak jak mówienie o rytmie - trudno to przełożyć na praktykę.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

ja się czuję trochę pośrodku - z jednej strony ja ogólnie zgadzam się z ideą yacoola, z drugiej chyba jestem jedną z osób, która się z nim najczęściej kłóci ;)

yacool ma problemy/opory (hehe, jestem pewny że mi wybaczysz) ze znalezieniem odpowiedniego języka przekazu swoich pomysłów, tj. z poruszaniem się po tematach techniki biegu, ale na zasadach (albo: w grze językowej) pytającego, a nie swoich.

stąd chętnie będę uczestniczył w dalszej dyskusji, szczególnie, że podejście yacoola traktuję jako jedno z głownych narzędzi, które pomoże mi w moich własnych biegowych celach na 2017.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

@hadwao:

Może po prostu warto zapozna się z materiałami/filmami, które przygotował Yacool.

Jeśli Ci to pasuje i rozumiesz ideę, to masz gotowca do wzięcia.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ