Ta dziewczyna nazywa sie Jule Assmann, i ona nie byla żadną nadzieja niemieckich trenerow tylko, tak jak to jest w prawie wszystkich takich historiach, nadzieja nadgorliwego tatusia, ktory ciagnal biedne dziecko w wieku 11-12 lat od jednej do drugiej stacji TV na poziomie "Trwam".yacool pisze:10 lat temu było bardzo głośno o 13-tce, która przebiegła maraton w granicach 3h. Julie Asman, nadzieja NIemców w biegach długich. Robiono na niej badania, jakiś profesorek zachwycał się jej ekonomiką, itd. itp. Dziś już nie biega.
Z naszego podwórka: 12-tka z czasem 17:56 na 5k. Najszybsza dziewczynka w sezonie jakimś tam i na jakimś tam dystansie średnim, chyba 2:55 na tysiaka, itd. itp. Dziś już nie biega.
Teraz dziewczyna jest wystarczajaco dorosłą, zeby olać marzenia tatusia i idzie własna droga. A co jej zabrakło do skoku na najwyższy szczebelek... predkosci którą straciła dzięki maratonom w wieku 11 lat.