Komentarz do artykułu Głodowanie po treningu - wnioski po wykładzie Profesora Hawleya

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
rusolis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 268
Rejestracja: 15 cze 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

Krzysztof Janik pisze:Ciekawe jaką wagę mieli ci zawodnicy po 3 tyg bo może lepsze rezultaty wynikają właśnie z obniżenia masy.
Pomiar mocy kolarskiej jest chyba niezależny od masy, ale mogę się mylić.
PKO
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

"To czego nie wiemy to:
- Czy to zmniejszona podaż węglowodanów czy zwiększona dostępność tłuszczy wpływa na adaptację mięśni? "

No to raczej dość dobrze wiemy, że obcięcie ww skutecznie poprawia wykorzystywanie tłuszczów jako paliwa przez mięśnie. Natomiast zastanawia mnie to, jak szybko we wspomnianym eksperymencie zauważono wyniki. Normalnie przy redukcji węgli najpierw są dwa tygodnie zjazdu, a dopiero później człowiek powoli zaczyna przystosowywać się do nowych okoliczności przyrody.
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Ciekawe pytanie brzmi:
Co po 3 tygodniach?

Czy pojawia sie oslabienie organizmu w kolejnych tygodniach (degradacje)?
Czy tez jest to swoiste "prepetum mobile" na ciagla poprawe wyniku?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Natomiast nie fetyszyzowałbym tych smukłych łydek, bo moc jest w czwórkach, które czarni mają już bardziej "ludzkie".
Nie zrozumiałeś Yacool o co mi chodzi. Mi nie chodzi o to, że te łydki mają jakąś nadnaturalną moc, ale o to, że organizm "wycina" to co niepotrzebne. Czyli:
- mniej niepotrzebnego mięśnia, pewnie w całym ciele, łydka jest tylko tego dobrą wizualizacją
- lepiej rozłożone proporcje, bo jak wiadomo, ciężka łydka daleko od środka generowania siły jest wiekszym problemem nić lekka łydka
jabbur pisze:"To czego nie wiemy to:
- Czy to zmniejszona podaż węglowodanów czy zwiększona dostępność tłuszczy wpływa na adaptację mięśni? "

No to raczej dość dobrze wiemy, że obcięcie ww skutecznie poprawia wykorzystywanie tłuszczów jako paliwa przez mięśnie.
Rozwalają mnie takie komentarze. Abstrahując od merytoryki, to zastanów się, że jeśli profesor Hawley mówi, że nie wiemy, to nie wiemy.
Po drugie chyba nie rozumiesz o co chodzi. Nie chodzi o wykorzystanie tłuszczów, ale o:
- zmiany w budowie mięśnia (co je wywołuje)
- lepsze wykorzystanie węglowodanów

Weglowodany są dużo lepszym paliwem niż tłuszcze tyle, że mamy go relatywnie mało.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Adam mówicie z jabburem o dwóch róznych rzeczach.

on pisze o tym, że często ludzie na wysokowęglowodanowej diecie nie potrafią odpowiednio dobrze korzystać z zapasów tłuszczów, np. nie sa w stanie trenować na czczo, mają ścianę na maratonie itd. i że odciębie ww w diecie powoduje, że organizm się uczy sięgać do tłuszczów.

w omawianych eksperymentach chodzi chyba o coś innego niż powyższe?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

O zupełnie coś innego.

O światełko w tunelu dla tych co geny wzięli po grubasach w kontuszach i żupanach, tych podwożonych swego czasu pod samą szkołę, urodzonych i żyjących na Nizinie Polskiej, o małej motywacji wynikającej z życia w państwie socjalnym, wśród asportowej społeczności i wśród partnerów do gry w Quake, biegających na planach Jurka Skarżyńskiego i bez dostępu do dopingu... Taki swojski "zestaw stały".

No, ale teraz przynajmniej mogą nie żreć kolacji!
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Kuba.
Profesor Hawley mówi:
- Nie wiemy czy to zmniejszona podaż węglowodanów czy zwiększona dostępność tłuszczy wpływa na adaptację mięśni
Profesor Jabbur mówi:
- No to raczej dość dobrze wiemy.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

fakt.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
andrea
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 13 lip 2015, 17:39
Życiówka na 10k: 53:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na swoim własnym przykładzie mogę coś na ten temat powiedzieć. Kiedy jadłem byle jak (ale nie byle co), chodziłem do pracy bez śniadania, obiady w biegu i to niewielkie i zero kolacji moja wydolność była taka, że trzy treningi tygodniowo mnie wykańczały. Fakt masa była niska, mięśnie było widać, ale nic poza tym. Każde długie wybieganie kończyło się nie wtedy kiedy chciałem, ale wtedy kiedy nie chciałem, a nie mogłem:) Ktoś poradził - zacznij jeść regularnie, węglowodany, żele, warzywa, woda, izotoniki. I zaczęło się fruwanie..... Teraz zdarza mi się po treningu wieczornym nie jeść kolacji, czego unikam jak ognia (choć o izotonikach nie zapominam), ale wówczas zauważalnie czuję na drugi dzień rano poprzedni trening w nogach. Jeśli mądrze zjem - nigdy! No cóż, ale ja nie urodziłem się w Kenii i mam swoje czterdzieści kilka lat
MartinS_71
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 05 paź 2015, 14:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Podobna sytuacja z dożywianiem była w filmie o Etiopczykach w filmie dokumentalnym "ETIOPSKI SEN"
- młodzi czasem nie dojadali z biedy
https://youtu.be/XRoq38S34ug
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam, wnioski z wykładu bardzo interesujące i nawet ja mam jakieś swoje przemyślenia i doświadczenia w tej kwestii. Jednak wydaje mi się, że poza postępem w rzeźbieniu ciała i osiąganiu lepszych wyników sportowych koszt takiego działania na organizm może być bardzo wysoki. Przypuszczam, że "ciemnych stron", negatywnych skutków ubocznych takiego podejścia do treningu może być znacznie więcej, niż się może początkowo wydawać. I może się okazać, że profesjonalni sportowcy będący non stop pod opieką całego sztabu specjalistów będą mogli w odpowiednim momencie zareagować i uchronić zawodnika przed zbyt wysokim kosztem zdrowotnym takiej metody, ale rzesza amatorów sobie z tym nie poradzi i będzie jeden wielki klops, przy którym Twoja 3-miesięczna choroba to pikuś, czubek góry lodowej.

Dlatego jeśli będziesz jeszcze rozmawiał z profesorem, to bardzo proszę, dopytaj go o różne skutki uboczne, które obserwuje u zawodników głodujących. Szczególnie chodzi mi o stan psychiczny (depresje), sen, libido, etc.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13824
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Mel. tez tak to widzę.
Pierwszy krok do anoreksji. Niestety problem u paru moich znajomych, zwłaszcza ambitnych kobiet.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Tak, te ryzyka zdrowotne są niewiadomą. Ale on w tym momencie też nie wie wszystkiego, to sa jego słowa:

"Czego nie wiemy:
- czy ta strategia może mieć negatywny wpływ na zdrowie który będzie przeciwdziałał pozytywnym adaptacjom mięśni "

Nadal robią i będą robić badania które i tak pewnie nie dadzą pełnego obrazu.
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie. Niekoniecznie chodzi mi o anorekcję, ale ogólnie o problemy psychiczne bardzo ogólnie pojętei ogólnie złe funkcjonowanie ciała w innych momentach życiowych niż tylko sport (zawody i treningi). Choć być może dałoby się wyróżnić jakieś konkretne nazwy chorób, ja się jednak nie podejmuję.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13824
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Anorekcje i anemie wymieniłem tylko dlatego ze dobrze znam...
Dziewczyny po maratonach (!!!) nie chciały nic jeść. Albo jadły z trenerem i uciekały do toalety na 15 minut. Kontrola jedzenia na obozach sportowych... To objawy własnie anorekcji sportowej.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ