nawet nie wiedziałem, że jest taki dział, przepraszam. Od teraz będę tam pisałrufuz pisze:ale to chyba nie ten dzial. Post powinien raczej byc w "zacznij biegac"

Speedy, dziękuję za dobre słowo



Pozdrawiam
Piotrek
nawet nie wiedziałem, że jest taki dział, przepraszam. Od teraz będę tam pisałrufuz pisze:ale to chyba nie ten dzial. Post powinien raczej byc w "zacznij biegac"
Nie ma za coXchmieluX pisze:Speedy, dziękuję za dobre słowoLekarz powiedział, że najlepiej żebym już nie biegał.. ogólnie sugestia była żeby się na szachy przerzucić, lub inne tego typu mało kontaktowe sporty
a na basen raz w tygodniu staram się jeździć
Hm, ale w czym się mylę? Napisałem, że żeby biegać, rozwijać się biegowo i jednocześnie unikać kontuzji trzeba poważnie podchodzić do treningu nóg i ćwiczeń ogólnorozwojowych. Samo chodzenie po schodach i inne czynności tego typu, może i sprawią, że poczujemy się lepiej i zdrowiej, ale nie uchronią nas przed kontuzjami. No chyba, że ktoś biega rekreacyjnie 3 razy w tygodniu po 30 minut.Bylon pisze:Zachar, mylisz się. Ogólna "baza aktywnościowa" to absolutna podstawa jeśli mówimy nie tylko o wydolności, ale o zdrowiu i sprawności na lata. Bieganie godzinę dziennie, jeśli cała reszta dnia to siedzenie, trochę mija się z celem. Chodzenie po schodach, przechadzki do autobusu itd. to bardzo ważne elementy dnia, które same w sobie nie zapewnią wydolności, ale mogą świetnie pomagać w tworzeniu i zachowywaniu ogólnej, podstawowej sprawności.
Oczywiście ćwiczeń ogólnorozwojowych jestem olbrzymim fanem i popularyzatorem. Są one arcyważnym elementem treningu osoby początkującej.
Ostatnio zacząłem biegać w kwietniu- przerwałem po przebiegnięciu "dychy legionowskiej" na początku czerwca ze względu na lekkie bóle pięty. Przez czerwiec-lipiec-sierpień-wrzesień przeszedłem rehabilitację achillesów i rozścięgien. Po rehabilitacji zrobiłem sobie wkładki ortopedyczne (250 zł to kosztuje- mam predyspozycje do płaskostopia- lekarz stwierdził, że wkładka zabezpieczy moje stopy przed tym schorzeniemBylon pisze:Nie widziałem takiej informacji w tym wątku, więc do przemyślenia i ku przestrodze:
Tkanki miękkie, aparat kostno-stawowy zaczynają ulegać przebudowie po 8-12 tygodniach (niestety nie pamiętam, już dokładnych liczb, zresztą nie jest to liczba "ścisła". Pełna adaptacja trwa wiele miesięcy.