Pytanie do tych którzy nie lubią legginsów do biegania: mierzyliście kiedyś takie spodnie?
Na zdjęciach w necie może i wyglądają one na obcisłe, ale często w rzeczywistości nie opinają bardzo ciasno nóg, o ile wasze kończyny nie wyglądają jak u kolarzy torowych. Ja np. pod moje legginsy do biegania mogę bez problemu włożyć grube, wełniane kalesony.
Jeśli chodzi o kieszenie, to takie legginsy zwykle mają kieszeń nad tyłkiem, do której powinny wejść bez problemu telefon, klucze i żel.
Zaletą legginsów do biegania jest też to, że wykonane są z elastycznego materiału i przy podnoszeniu zgiętej nogi nie przesuwają się na kolanie, tak jak to się dzieje w przypadku dresów czy zwykłych spodni, lecz rozciągają się na nim. Dzięki temu nie słychać w czasie biegu ciągłego szelestu.
Krótkie czy długie legginsy jesienią i wiosną
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1210
- Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: 3:56:58
- Lokalizacja: Wrocław
Ja nie mierzyłem, wystarczy,że widzę jak wyglądają na kimś...i nie chcę tak wyglądać..."bo nie" ;-)
A propos szelestu: a nie pomyliłeś "dresu do biegania" z "dresem-gnieciuchem"...takim, co noszą "dresiarze" ;-) Bo wiesz, taki "normalny" to często jest z miekkiego matarialu i ni cholery nie szeleści :))) (mój na zimne dni nie szeleści, ten zwykły może trochę, ale nie widzę tu problemu).
--
Axe
A propos szelestu: a nie pomyliłeś "dresu do biegania" z "dresem-gnieciuchem"...takim, co noszą "dresiarze" ;-) Bo wiesz, taki "normalny" to często jest z miekkiego matarialu i ni cholery nie szeleści :))) (mój na zimne dni nie szeleści, ten zwykły może trochę, ale nie widzę tu problemu).
--
Axe
Endomondo: https://www.endomondo.com/profile/16400095
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 363
- Rejestracja: 22 mar 2012, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mikołów
- Kontakt:
Jeśli chodzi o krótkie czy długie, to ja polegam na własnym odczuciu. Przy 2-3 stopniach poradzę jeszcze w krótkich biegać, nawet niedawno był lekki mróz i biegałem w krótkich.
Jeśli chodzi o legginsy, na początku mojego biegania, bardzo nie lubiłem, ale gdzieś kiedyś znalazłem takie nie do końca obcisłe, w których biegało mi się świetnie. Niestety całkiem się już poprzecierały i teraz nie potrafię nigdzie znaleźć nic podobnego. To był chyba jakiś Lidlowski wyrób ze 3-4 lata temu :/
Jeśli chodzi o legginsy, na początku mojego biegania, bardzo nie lubiłem, ale gdzieś kiedyś znalazłem takie nie do końca obcisłe, w których biegało mi się świetnie. Niestety całkiem się już poprzecierały i teraz nie potrafię nigdzie znaleźć nic podobnego. To był chyba jakiś Lidlowski wyrób ze 3-4 lata temu :/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Nie ma na to dobrej odpowiedzi. W weekend przy temperaturze 5 stopni i lekkim wietrze w dość mocno obsadzonym biegu na 5+ km (5km z lekką nadwyżką) ludzie z TOP10 przybiegli w granicach 16-17 minut i byli poubierani "w cały świat". Jeden jak na 30 stopni (zwykła koszulka biegowa z krótkim + szorty + rękawiczki, brak czegokolwiek długiego i brak czapki - co ciekawe facet jest lekarzem), drugi długie spodnie + bluza z długim + czapka + rękawiczki, pozostali - różnie, praktycznie każdy inaczej. To w bluzach, to w koszulkach, spodenki - różnie.
Moim zdaniem to kwestia indywidualna. Ważne, żeby mięśnie były rozgrzane i żeby nie było Tobie zimno.
Moim zdaniem to kwestia indywidualna. Ważne, żeby mięśnie były rozgrzane i żeby nie było Tobie zimno.
biegam ultra i w górach 
