Praktycznie rzecz biorąc wypasione zegarki początkującemu biegaczowi niewiele pomogą bo i tak będzie korzystał tylko z podstawowych funkcji więc inwestycja w drogie, topowe modele jest wątpliwa z ekonomicznego punktu widzenia.
Ja ostatnio deceniłem opcję wirtualnego partnera w Garminie i uważam, że nawet początkującemu może się przydać, żeby nauczyć się utrzymywać stałe tempo na założonym poziomie. Na inne opcje typu interwały, zaawansowane treningi przyjdzie jeszcze czas. Do tego czasu jeszcze taki biegacz zdąży zmienić i buty i zegarek.
To był taki komentarz początkującego biegacza, który od 2 lat uczy się na własnej d..e, popełniając błędy, przed którymi ostrzegają doświadczeni koledzy na tym forum
