Ale o co chodzi? - Prośba o analizę wyników biegu.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie jest to może w kalkulatorze wystarczająco dobrze wytłumaczone, ale trenując musicie się zdecydować na jakiś "system wartości" jako system główny: albo tempo albo tetno (przynajmniej na danym treningu). Te wyliczenia nie będa poprawne dla obydwu systemów jednocześnie. Drugi trzeba wtedy traktować jako pomocniczy.
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
O, to proponuję zrewidować ten 'dogmat wiary'mihumor pisze:- nie wieżę, że sam nastrój przedstartowy podnosi komuś tętno na wejściu znacząco, podniesiony odczyt może świadczyć o niedospaniu, jakimś stanie zapalnym, za słabym odpoczynku i o wielu podobnych kwestiach - często kilku na raz.

Ja na starcie potrafię mieć 120 , normalnie 80 jak wychodzę. Po kilometrze maratonu 160 , tyle ile po 30k długiego wybiegania.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Troszkę zależy jak bardzo jesteś po rozgrzewce na tym starcie, podbić się do tętna 120 to nie jest megawyczyn i nie wymaga to wiele wysiłku, z samego stania tętno ci skacze o 80-100%? Ja mam bardzo niskie tętna i maraton zaczynam na 147 - to góra mojego pierwszego zakresu, nie widzę wiec niczego niezwykłego w bieganiu na tętnie 160 jak ktoś ma wyższy HR max od mojego ( nieco ponad 170) - no chyba, że u ciebie początek maratonu to trucht albo tempo w okolicach wolnego wybiegania. Jest jeszcze kwestia taka, ze w maratonie ( w zasadzie w każdym biegu ale tu jest to bardziej widoczne ze wzgledu na specyficzną intensywność i wolny wzrost tętna w całym wykonaniu) przeważnie po 1-2 kmach mamy lekki wzrost tętna spowodowany przejściem z węgli na "mieszankę" wiec jeśli Ci wzrasta początkowo a potem się stabilizuje nieco niżej to raczej z emocjami ma to związek drugoplanowy.jarjan pisze:O, to proponuję zrewidować ten 'dogmat wiary'mihumor pisze:- nie wieżę, że sam nastrój przedstartowy podnosi komuś tętno na wejściu znacząco, podniesiony odczyt może świadczyć o niedospaniu, jakimś stanie zapalnym, za słabym odpoczynku i o wielu podobnych kwestiach - często kilku na raz.
Ja na starcie potrafię mieć 120 , normalnie 80 jak wychodzę. Po kilometrze maratonu 160 , tyle ile po 30k długiego wybiegania.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Tętno spoczynkowe podczas stresu,wydzielania adrenaliny może czasem osiągnąć naprawdę niezłe wartości.
Jak zaczynałem biegać prawie 3 lata temu robiłem badania serducha i na EKG wysiłkowym jeszcze zanim zacząłem biec miałem puls 140.
Wtedy miałem spocz.około 55-58.Niemniej prowadzący powiedział,że ten typ tak ma i jak zacząłem test to nawet trochę spadło a potem sukcesywnie rosło.Dojechał mnie na 195.
I to nie był maks a miałem wtedy 37 lat.Teoretycznie ze wzoru 220-37 =183.To jest tylko teoria.Jak jeszcze biegałem
z pulsometrem to miałem kilka razy powyżej 200-stu.Mój maks 205 a spoczynkowe teraz 38-39.
Każdy jest inny,nie przejmowałbym się cyferkami.Wg. mnie lepiej biegać na tempo z korektami na wiatr,temperaturę itp.
Jak zaczynałem biegać prawie 3 lata temu robiłem badania serducha i na EKG wysiłkowym jeszcze zanim zacząłem biec miałem puls 140.

Wtedy miałem spocz.około 55-58.Niemniej prowadzący powiedział,że ten typ tak ma i jak zacząłem test to nawet trochę spadło a potem sukcesywnie rosło.Dojechał mnie na 195.

I to nie był maks a miałem wtedy 37 lat.Teoretycznie ze wzoru 220-37 =183.To jest tylko teoria.Jak jeszcze biegałem
z pulsometrem to miałem kilka razy powyżej 200-stu.Mój maks 205 a spoczynkowe teraz 38-39.
Każdy jest inny,nie przejmowałbym się cyferkami.Wg. mnie lepiej biegać na tempo z korektami na wiatr,temperaturę itp.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 03 paź 2013, 23:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dobrze jest jednak poznać swoje granice t.j. tętno spoczynkowe i max. żeby lepiej kontrolować swój organizm i mieć większą świadomość aktualnej dyspozycji. Tak też zamierzam zrobic.Dlugie wybiegania wg pulsu i samopoczucia, szybsze treningi wg tempa. Dzięki za wszystkie komentarze.